Blog

Rozterki [byłego?] basisty…

(sentymentalnie)

Dziś zadałem sobie pytanie… czy jestem jeszcze basistą… bo jakiś czas
temu sprzedałem piecyk… wczoraj bas… teraz patrzę sobie na to puste
miejsce na ścianie… na same haki… mowie sobie ze to przecież nie
koniec… przecież kocham bas… ale basu już nie mam… do tego niedawno
odszedłem od zespołu… myślę sobie, przez wakacje poduczę się teorii a
po wakacjach „coś” się wymyśli… ale to aż prawie 4 miechy (w tym roku
pisze maturę)… czy wytrzymam tyle bez basu… a może się odzwyczaję…
sam nie wiem…

(twardo stąpając po ziemi)

…taaaaak… kiedy jeszcze byłem w zespole przyszła mi myśl żeby wymienić
sprzęt, sprzedać to co mam, dołożyć i kupić coś lepszego, ale z zespołu
się wypisałem i teraz sam nie wiem czy chce nowy lepszy sprzęt… nie wiem
jak to będzie na studiach… a nie widzi mi się wydawać masę forsy na coś
co będzie stało w koncie i się kurzyło… już teraz mi brakuje basu (mimo
ze nie grałem dopiero 2 dni) ale wiem ze takie domowe granie kiedyś mi się
znudzi… a jak będzie z nowym zespołem… może nie będzie nowego zespołu…
sam nie wiem…

…może po maturze będę bardziej trzeźwo na to wszystko patrzył… bo
teraz pewnie mam coś w stylu „napięcia przed maturalnego”…

14 komentarzy

  1. mazdah

    –> Moim zdaniem samo sprzedanie pieca i basu ( o ile powodem nie był tak
    poważny dół finansowy że nie miałbyś co jeść ) było na tyle
    nietrzeźwe, ze kwalifikujesz się tylko do psychiatryka. Nie wiem co ma matura
    do basu, nie wiem co mają studia do basu, a tłumaczeniem się brakiem czasu
    jest jedynie usprawiedliwianiem swojego lenistwa i braku umiejętności
    organizacji.

  2. McGregor

    Czemu sprzedałeś?!

    Ja teraz mam trochę podobną sytuację. Bo nie mamy gdzie grać – skład
    kapeli się pozmieniał i na dobrą sprawę teraz po domach z gitarzystą
    wymyślamy numery :/. Brakuje mi siedzenia na próbach… smutno.

  3. Cymek

    sprzedałem bo jeszcze jak byłem w zespole to chciałem wymienić sprzet…
    odszedłem z zespołu to byłem z samym basem ale z ideą ze gdzies indziej się
    może wkrece… bas poszedł i jakoś tak teraz dzienie jest… perspektywy
    zespołu jakoś się rozmyły i sam nie wiem co dalej…

  4. darek fender

    Jestem dobrej myśli! Jeżeli wrosły ci w paluchy basowe geny z gryfu to i tak
    długo bez wiosła nie wytrzymasz.Jestem pewien że za niedługi czas
    pochwalisz się nam swoim nowym nabytkiem.Bas jest gorszy od prochów wciąga
    bez możliwości detoksu hahaha Powodzenia!!!.

  5. mazdah

    –> Stary! Basista ma ZAWSZE perspektywę nowego zespołu. Zbieraj kasę,
    kupuj basa. Jeśli nie uda Ci się znaleźć nikogo na miejscu to na pewno tam
    gdzie będziesz studiował kapele będą Cię witać z otwartymi ramionami. Na
    basistów zawsze jest popyt. Ja grałem 4 lata bez kapeli ( pomijając nędzne
    próby stworzenia bandu, które tylko dołowały ). Weź się w garść, kupuj
    bass i cisz się z życia.

  6. DziejuTej

    Ja nie wiem dalej o czym piszesz??

    Ja miałem prawie 5 lat rozbrat z basem i wróciłem do niego!!

    Band do tego nie jest naprawdę potrzebny!!

    W tej chwili mam 5 basów w stajni (z czego 4 to hłam) ale nie wyobrażam
    sobie aby o pierwszym basie nie mieć żadnego-żenada!!!!!

    Jestem basistą-kolekcjonerem ze względu na czas, ale posbyć się bassu??

    HAŃBA I WSTYD!!

    Przepraszam ze błędy ale przyjąłem już 13 bro…

    ————————————————————-

    http://www.skat.of.pl

  7. qbanez

    Dalej nie wiem czemu sprzedałeś bas i piec. Sprzedałeś bo jak grałeś z
    zespołem to chciałeś wymienić sprzęt? i ? to jest powód ? To mi zakrawa
    na debilizm psycho-patologiczno-wczesnoporonny!

    Ja zdałem mature, poszedłem na studia, pracuje często po 10 godzin dziennie
    w maku, mam dziewczynę, i cały czas gram, grałem i będę grał na basie – i
    na wszystko znajduje czas i chęci 😉 Nie zamierzam przestać tylko dla tego,
    że nie mam zespołu. A zespołu rzeczywiście nie mam – u mnie w mieście jest
    z tym naprawdę słabo i od około 2 lat gram w chacie praktycznie ciągle sam
    🙁 Ale gram grałem i będę grał i nic mnie nie powstrzyma bo to kocham…

    Co ma szkoła do grania na basie? Co mają studia do grania na basie? Co ma
    praca do grania na basie? Nigdy tego nie zrozumiem :/

    A Ty tu k*rwa p*rdolisz farmazony, że k*rwa kochasz bas – to po c*uj
    sprzedałeś jeśli kochasz? 😕

    Moja rada – skończ raz na zawsze z basem bo taki basista „od niechcenia” to
    gorzej niż słaby basista, który chociaż się stara.

    Albo weź się w garść i nie p*rdol głupot, bo aż mnie nosi 😛

  8. J and D JD110

    Cymek, NAJPIERW się zbiera kasę, POTEM się sprzedaje!!!

  9. Dudek

    jak ktoś chce, to grać będzie po kres swych dni. nieważne czy samemu w
    domku, u kolegi przy piwie, czy w kapeli.

    ************************************************************

    http://www.myspace.com/javnydudek

    http://www.myspace.com/javnogrzesznicy

    Epi Thunderbird IV + Trace Elliot AH250 SMX GP12 + Trace Elliot 2103H

  10. Zielak

    Albowiem to orzekłą basoofkowa brać: Grał po wieki będziesz na nowo
    kupionym basie, albo zapomnisz o tym na wieki. A my będziemy Cię wspierali
    zarówno w jednym jak i w drugim :P. Ja może i krótko gram, ale też nie wiem
    co bym robił bez basu? Chyba na jakieś sztuki walki bym się zapisał 😛

  11. KaDeT

    Ja bym cale dni na paintball-u spedzal 😀 Aha Cymek , hańba ci , ale możesz
    odpokutować za grzechy młodości i kupić nowy lepszy bass 😀

    ———–

  12. Liszu

    sluchaj, to ze nie masz czasu bo matura (ale to zadne wytlumaczenie, zawsze
    jest czas coś pobrzdakac, nawet dorywczo) nie znaczy ze musiales podejmowac az
    tak drastyczne srodki! Walic nawet i zespół, jeżeli grasz, uczysz się, cwiczysz
    i rozwijasz to zostaje Ci pasja i umiejetnosci, a tego Ci nikt nie zabierze.
    Teraz nie masz zespołu, ale z odpowiednia determinacja wytrzymasz to i kto wie,
    co będzie za kilka lat?

    Dorwij szybko jakiś bas i cwicz, w wolnej chwili. Jezeli to porzucisz, będziesz
    sobie pozniej pluc w brode, gwarantuje

    A co do wszystkich, co tu graja bez kapeli: kupta metronom, już nie bedziecie
    sami przy graniu 🙂

    DziejuTej: 13 browarow i piszesz? Szacunek 🙂

  13. kirk

    DziejuTej: 13 browarow i piszesz? Szacunek

    Raczej: „Nie ściemniaj” 😛

  14. Cymek

    brawo za odkopanie mojego bloga po ponad 2 miesiacach…

    tak na marginesie powiem ze trochę się pozmieniało od kad pisałem ta notke
    (pomine to ze pisałem ja pod wpływem kilku impulsów) ale dokładnie wszystko
    opisze w nastepnej notce… ale to jeszcze trochę trzeba poczekac… 😛

Inni czytali również