R臋koczyn cz. 2
Nast膮pi艂 s膮dny dzie艅 publikacji drugiej pozycji z cyklu „R臋koczyn贸w”. We
wst臋pie musz臋 zaznaczy膰, 偶e b臋dzie to ostateczne dzie艂o zamykaj膮ce
dylogi臋 mojego autorstwa – pierwszego powa偶nego utworu zdalekaliterackiego w
mojej zgo艂a nied艂ugiej karierze prozanaiwnatorskiej. Wszystkim
zainteresowanym dzi臋kuj臋 za zainteresowanie i pragn臋 z艂o偶y膰 w ich
zainteresowane r臋ce moje podzi臋kowania.
Moje 偶ycie, a raczej 偶ycie p艂yn膮ce wbrew mnie, wystrychn臋艂o mnie na dudka
i pozbawi艂o jakiejkolwiek mo偶liwo艣ci pope艂nienia r臋koczynu. W takiej
sytuacji oznajmiam, 偶e mam do oddania cztery kawa艂ki jesionu pochodzenia nie
do ko艅ca wiadomego (drewno to zosta艂o przeze mnie przywiezione do mieszkania
mojego przy ulicy tej a tej w Poznaniu z magazynu wuja-stolarza mojego
wielkopolskiego). Z g贸ry zaznaczam, 偶e chcia艂bym, aby drewno to zosta艂o
wykorzystane do budowy instrumentu strunowego (po pobie偶nym rekonesansie
w艣r贸d os贸b w wieku 18-28 lat, niezatrudnionych nielegalnie, my艣l臋, 偶e
najlepiej by si臋 sta艂o, gdyby instrumentem tym by艂a gitara basowa, ew.
elektryczna gitara).
- Pierwszy z nich to sztuka d艂uga a cienka, nadaj膮ca si臋 na gryf NTB, lub dwie sztuki gryfu BO, lub do cel贸w mniej istotnych (imitacja NTB dla przyk艂adu).
- Drugi kawa艂ek w poprzednim 偶yciu przybra艂 posta膰 parapetu. W formie obecnej jest godnym materia艂em na po艂ow臋 korpusu o grubo艣ci czterech centymetr贸w.
- Pozosta艂e dwa klocki drewna to klocki drewna podobne do wspomnianego parapetu, lecz o troszeczk臋 wi臋kszej grubo艣ci, z czego jeden posiada skaz臋 w postaci p臋kni臋cia ergo jego przysz艂o艣膰 widz臋 raczej w postaci trzeciej cz臋艣ci korpusu.
Wszystkie sztuki s膮 suche (w ko艅cu mia艂y pos艂u偶y膰 stolarzowi), wzgl臋dnie
艂adnie us艂ojone. Je偶eli kto艣 b臋dzie zainteresowany, to zrobi臋 zdj臋cia i
podam dok艂adne wymiary. Nie wiem jakie w艂a艣ciwo艣ci akustyczne mo偶e
posiada膰 to drewno – by膰 mo偶e 偶adne. Ale mi, jako by艂emu przysz艂emu
amatorowi lutnictwa, w niczym to nie przeszkadza艂o. Teraz przeszkadza mi brak
narz臋dzi.
Umieszczam to og艂oszenie nie w Tablicy og艂osze艅 (przynajmniej na
razie) lecz w moim blogu, gdy偶, jako amator p膮czk贸w, nie mog艂em zostawi膰
napocz臋tego p膮czka samemu sobie. Prosz臋 wpis ten potraktowa膰 zupe艂nie
serio; drewno mam, ale zamiast le偶e膰 i si臋 kurzy膰 powinno sta膰 si臋
obiektem obr贸bki lutniczej. Z przyjemno艣ci膮 je ch臋tnie komu艣 oddam w
zamian za obietnic臋 wystrugania z niego gitary oraz ma艂膮 zgrzewk臋 piwa
Noteckiego. Odbi贸r osobisty w Poznaniu. W sumie mog臋 wys艂a膰 po kosztach
przesy艂ki (ok 40z艂 za sztuk臋), ale nie wiem czy to si臋 b臋dzie
op艂aca艂o.