Pomóżmy Renacie
Dziś wykorzystam posiadanie strony odwiedzanej przez tak zacne grono ludzi do
sprawy nieco prywatnej, a mianowicie do prośby o pomoc dla pewnej osoby –
szczegóły po kliknięciu w banner.
Myślę, że muzycy mają w sobie statystycznie więcej empatii niż średnia
krajowa, dlatego pomyślę w przyszłości o jakimś stałym miejscu na takie
bannery (może nieco mniejsze). W końcu zawsze jest komu pomagać, czemu nie
skorzystać z kanału jakim jest basoofka? Co o tym sądzicie?
13 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
Moim skromnym zdaniem jeżeli takie banery walniesz w konkretne miejsce na
stronie to każdy się do tego przyzwyczai i nikt nie będzie klikal!
Musisz zrodic randoma jeżeli chodzi o lokalizacje na stronie 😀 wtedy będzie
szok i każdy to zauwazy.
Groove is in your soul!
Mnie nie przeszkadzaja takie newsy.
pozdrawiam.
Myślę podobnie jak perz, w pewnym momencie omijanie banerów stałoby się
rutyną, byłaby to czynność automatyczna, którą musielibyśmy zrobić,
żeby wejść na basoofkę. Z drugiej strony na tej samej zasadzie działam ja
przy włączaniu internetu pierwszy raz danego dnia- klikam pajacyka itd już
odruchowo, a przecież tylko klik się liczy, nie ilość serca wkładanego w
niego, prawda? 😉
nie o samo kliknięcie tu chodzi ale o dotarcie do szerokiego grona ludzi, z
którego to grona zawsze pół procent się znajdzie takich, którzy
zatrzymają się chwilkę, pomyślą, może parę groszy wpłacą, czyli w
skrócie chodzi o efekt skali…
nie ma oczywiście mowy o jakichś bannerach uniemożliwiających wejście na
basoofkę bez kliknięcia w nie, nie wiem skąd taki pomysł,
jeśli nawet uda się komuś w ten sposób pomóc to nigdy się o tym nie
dowiemy, ale świadomość że dokładamy swoje trzy grosze do poprawy tego
padołu jest chyba warta tych (przykładowo) 120×120 pikseli mniej na stronie
serwisu?
Mi również to nie przeszkadza,to w słusznej sprawie przecież. Tylko
zastanawiam się czasem nad wiarygodnością tego typu stron, pełno wszak
ludzi który staraja się w ten sposób naciągnać dobrych ludzi na kaskę.
Paliku ja podałem tylko przykłady, a z tymi „przeszkadzajkami” to odniosłem
to trochę do reklam i wszystko. Ja osobiście jestem jak najbardziej na tak,
tym bardziej, że jak mówisz, nic nie kosztuje, pomagać może, a
przeszkadzać nikomu nie będzie. Same plusy 🙂
Jak najbardziej jestem za tylko chodzi mi o to ze skutecznosc takiego baneru
umieszczonego na stalym miejscu na stronie spadnie do zera poniewaz wszyscy
beda wiedziec ze tam jest baner i nikt tam nie będzie się patrzyl.
Groove is in your soul!
Kto chce ten wspomoże, o to się nie martw 😉 Przelew zrobiony, skromna suma
ale zawsze coś.
A to jest jakaś Twoja znajoma, Palik? Bo tak nie wiem czemu akurat ta akcja a
nie np. inne. Bardzo zal mi tej dziewczyny i mam nadzieje ze znajda się
finanse…
znajoma nie moja ale rodzina dobrego znajomego więc pomagam mu w sposób jakim
dysponuję. Dlatego o wiarygodność nie ma się co martwić.
Banner w jednym miejscu wcale nie ma zerowej skuteczności:
– banner będzie się przecież zmieniał co jakiś czas
– na stronę wchodzi dziennie 3000 osób – nie sądzę że wszyscy to stali
bywalcy, przeciwnie, patrząc na statystyki – przez niecały rok działania
mamy 740 tysięcy unikalnych odwiedzin (które wygenerowały prawie 4 miliony
odsłon), przy takiej ilości ludzkiej biomasy zawsze jest szansa na
mulitimilionera który kliknie i serce mu zmięknie, fundnie komuś przeszczep
nerki a basoofce ufunduje bańkę na zakup sprzętu na konkurs 😛
Wspaniała inicjatywa. Brawo Palik, niezależnie czy to Twoi znajomi czy też
nie (chociaż biorąc pod uwagę problem wiarygodności, znajomość w tym
wypadku działa na plus). Myślę, że tym czy ktoś kliknie tu czy tam nie ma
się co za bardzo przejmować. Jeżeli ktoś będzie chciał pomóc to będzie
wiedział gdzie skierować myszkę.
Kochani
jestem opiekunem www Renaty – przez 1 miesiąc od 1 wrzesnia – strone
odwiedziło prawie 6000 osób ( niestety ponad 5tys tylko do 30sekund ) ale z
waszego banera aż 150 osób!!! – a został on umieszczony niedawno – jestescie
na 1 miejscu jeżeli chodzi o wejscia z linków – proszę was znajdźcie chwile i
pomyślcie czy możecie pomóc Renacie – jej stan się pogarsza i jeżeli nie uda
się nam zebrać pieniędzy dość szybko, na przeszczep będzie za późno.
Jeżeli macie pytania dzwońcie na nr podany na stronie do mojej żony
Agnieszki – dziewczyny uczyły się razem w plastyku w Zielonej Górze i przez
5 lat mieszkały w jednym pokoju w akademiku stan konta zbiórki na
czwartek 25.09 to prawie 80tyś czyli ok 25% potrzebnej kwoty ja też chetnie
odpowiem na ewentualane pytania: [email protected] – Pozdrawiam
basoofkowiczów – wielkie dzięki dla Admina za odzew. Pawel
Ja przelew zrobilem, śmiało basiści i basistki 🙂
pozdrawiam.
http://www.myspace.com/flyingcadilac
Dzień bez funka jest jak czerstwa grzanka.