Wracam sobie wczoraj ok. 21szej samochodem do chaty, i pod samym prawie domem z
parku na ulice wyskakuje mi dwóch narąbanych gości, udało się odbić w
lewo, żeby mend jednych nie strzelić i co i dziursko na 30 cm… jak coś nie
ebło!!! Na razie strata to rozwalona felga i opona, ale boje się, ze to nie
koniec na tym. Coby było smieszniej wracałem od znajomego mechanika który
robił mi przód zawieszenia…
Pier…one polskie drogi f*ck!!!!!
www.images40.fotosik.pl/294/c5379e0f19340fcbmed.jpg
I pieprzone mendy :/
Ja miałem farta w zimie, bo dziur nie było. Jechałem sobie ośnieżoną na
maksa uliczką niecałe 50km/h i z pomiędzy zasp wylazł mi wprost pod koła
koleś. Na szczęście trenuje sobie ślizganie, więc obyło się bez wypadu z
drogi, czołówki i wzięcia pieszego na maskę, ale piesi często nie mają
wyobraźni za grosz.
Hehe, 50 km/h na takim śniegu to i tak za dużo 😛
A ja wczoraj zerwałem tłumik od wydechu k*wa…
Gdybym jechał 20km/h to też by nic nie zmieniło – gość wlazł pod koła.
Nawet się nie rozejrzał, tylko z pomiędzy zasp na środek jezdni cyk. To
było ok 20 godziny, gość w ciemnej kurtce. Niektórym się wydaje, że są
nieśmiertelni :/
Ja zatrzymałem się w miejscu, w którym wpadłem w wyrwę i zadzwoniłem po
policję. Czekałem z godzinę, ale w końcu przyjechali, zrobili zdjęcie i
właściciel drogi (w tym przypadku urząd miasta) pokrył koszty naprawy..
Spróbuj, na pewno nie stracisz 🙂 Tylko pędem, zanim załatają! 🙂
I ktokolwiek to czyta i komukolwiek się przydarzy coś takiego – dobrze
szaryyy prawi, mój kumpel podobnie zrobił, tzn. porobił sam zdjęcia tej
dziurze, w którą wpadł (oczywiście zaraz po tym jak to się stało),
zadzwonił po policję, sprawa poszła do właściciela drogi, który pokrył
koszty naprawy.
Tempe buce, że też nie wolą załatać tych dziur..
Ja zrobiłem zdjęcia i zadzwoniłem na policję, co prawda nie przyjechali ale
sporządzili notatkę.
To teraz do zarządcy drogi lecieć ze zdjęciami i wyrywać im kasę z
gardeł!
A ja widziałam jak podmiejski odrywa głowę pieskowi.
Sprzedam w pełni sprawną Skodę Faworit w smerfnym kolorze, 500zł 😀
To nie są dziury, to szczeliny między łatami;p
już lepiej wyrwać resztę asfaltu niż łatać te dziury
A mi dziś zaczęli nowy asfalt na drodze do domu robić 😀
wreszcie będzie można w miarę jako tako jeździć 😉
Oto szczelinka
http://www.images40.fotosik.pl/294/c5379e0f19340fcbmed.jpgNo ładna ładna 😀 Pół samochodu może odpaść.
Jak w Polsce zaczynają łatać dziury, to tak dużo asfaltu pieprzną w
dziurę, że powstaje taka wypukła buła. Nie powiem, by mi się to podobało
:F
Spoko. Ja widziałem jak kumpel na rowerze pozbawił kurę głowy.
Ja za to widziałem jak autobus KZK GOP robi z gołebia naleśnik 🙂 Co
śmieszniejsze, gołąb (a w zasadzie to co z niego zostało) po przejechaniu
przezeń koła uroczo „wystawił” głowę z gołębiego naleśnika 🙂
Co do sytuacji na drogach. To dzisiaj wracając z kumplem z próby natknęlismy
się na „dawców organów”. Ile się ja na nich w samochodzie na*urwowałem.
Banda debili jeździ jak idioci a potem wielkie akcje robią, żeby patrzeć w
lusterka. Nie dość, że łamali przepisy jadąc za szybko to jeszcze
jeździli całą szerokością ulicy (trzy pasy w jednym kierunku) w taki
sposób jakby byli panami drogi stwarzając przy tym dodatkowe zagrożenie
nagłym hamowaniem z niewyjaśnionych przyczyn… Niech im drzewo twardym
będzie