Pare probek brzmienia – obietnica dla qbaneza
Ten watek jest w sumie glownie dla qbaneza – obiecalem mu jakieś wypociny
wrzucic 🙂
Trzymaj się stary :]
jolana D bass – pierwsza czesc na singlu, druga na preclu.
jolka
marathone + przester siarkowy z zomma + dwa palce
mara+siara
mara+siara2
a tutaj. hmm.. slap + palce. jakoś się przestawilo na zwiekszone obroty ale
zarys pozostaje:]
cholera wie co
No. i już można się zmiac 😉 pozdrawiam
74 komentarze
Możliwość komentowania została wyłączona.
jeśli mogę skomentować : powinieneś użyć kompresora ,poza tym żę
momentami było nierówno z rzadka to okej
kompresor smierdzi 😛
poki co wreszcie udalo mi się skonfigurowac z(ł)ooma z komputerem i jestem
hapi.
postaram się jeszcze coś kiedyś nagrac.
(qbanez i tak będzie psioczyl :F)
szczerze?? ten przester tutaj pasuje jak pies do jeża… ale to tylko moje
zdanie, bo to Tobie ma się podobać 🙂
__________________________________
Cort A4 Custom
stary jeszcze co zauważyłem ,że nagranie jest w naprawdę dobrej jakośći
,a poza tym kolega z fallouta ma rację ,chociaż ja uważam że mogłeś
bardziej nasycić dół i zmniejszyć przesterowanie ale ty tak lubisz i nic mi
do tego
czwórka jest najlepsza z tego
Okropny przester… w życiu chyba gorszego nie słyszałam… Jakoś nie
podobają się mi te ustawienia… Aczkolwiek to już kwestia gustu 🙂
Umiesz tak szybko grać? zy jakoś przyśpieszyłeś w tym ostatnim linku?
to jest taki przester do zabawy 😛 złooma pozyczam kumplowi z kapeli (gra na
elektryku) i uzywa czasem tej siary.
jakoś nie mogę dobrac dobrego przesteru… niedlugo rzuce się na polish love i
mefa. b mi się podobaja.
czworka… czyli ten na zwiekszonych obrotach?:P
healwer ja mam Ashdown a drive plus ,on nie daje siary raczej to distorion ,ale
miksowanie sygnału to powalająca sprawa ,poza tym świetnie służy jako
swoisty preamp polecam ci go
Polcia – to jest tempo zwiekszone o jakieś 25%. jakoś tak mi wyszlo i nnie
potrafilem pozniej zmienic na normalne :F
Przester jak przester. Ten jest wyjatkowo siarczysty.
A jeśli chodzi o to, czy umiem szybko grac – w drugim i trzecim kawalku
niestety nie slyszac dokladnie co jest grane. slychac glownie strune G.
g— 7— 7— 5—3– 5–2– 3- 5–
3—————————————-
d-55–55–55–33-33-00-00-00-00—————————————–
a———————————————————————–
e———————————————————————–
ale wyglada to tak.. mniej więcej. troszke się ilosc powtorzen rozni. ale
mniejsza o wiekszosc.
W „Cholera wie co” brzmienie jest kosmos 🙂 Świetne.
———————————–
Wałcz / Piła – basista szuka zespołu!
uszy bolą od tych z przesterem, nie masz tam czasem ustawionego Treble na
maxa?, albo masz jakoś dziwnie zwielokrotniony ten przester bo dół obcięło
a szumy rządzą w tych nagraniach
bo to taki przester 😀 siara siara siara 🙂
Dobra, wybaczcie, nagram na clean ew lekkim przesterkiem.
J and D – brzmienie to jest ten magiczny przester i speed + 25% 🙂
z początku jest slap a pozniej palce.
jak uzyskałeś to brzmienie w „cholera wie co” ?? 😀 bo faktycznie z*ebiście
to brzmi a tez mam zooma b2 i chciałbym u siebie spróbować 😛
A Kuba nieświadom niczego przebywa sobie w Trójmieście bez dostępu do
neta;p
To jak qby nie ma to wyręczę go :rotfl:.
Healf… biedaku, rozumiem że ludzie błądzą, ale to co robisz Ty to szczyt.
Nie zrozum mnie źle, ale… Odłóż bas i zajmij się szydełkowaniem, może
wyjdzie Ci to na lepsze. Skoro grasz już tyle czasu, to nie da się tego
poprawić. Nie mam nic przeciwko Tobie, jesteś zapewne super koleś z głowa
na karku, ale nie czujesz muzyki w ogóle.
Nie zrozum mnie źle ziom, sorry, ale prawda jest napisana powyżej, i nie da
się jej zmienić. No sory nie zrozum mnie źle 😉
:rotfl:
+ pięset
przester w „cholera wie co” jest kosmiczny! 😛
_____________________________
kiss my bass! / DyingReason
słuchałem tylko „cholera wie co”
Jak dla mnie c*jnia.
jak już pisalem wyzej – jest to przester + przyspieszenie o 25%.
pea : przykro mi, ze przemeczyles tylko jeden kawalek.. a ja tak się
staralem.
WoWR: masz u mnie przedymane 🙂
wowrowi chodziło o nawiązanie do niedawnych wypowiedzi qbaneza odnośnie
kogoś kto nierówno gra 😀
i raczej to nie było serio
dlatego napisalem z usmiechem 🙂
ja gram nierowno? to metronom gra nierowno 😛
Jak chcesz posłuchać równego grania, to odpal metronom 😀
Podoba mi się brzmienie Jolki, przester już nie.
„Racja jest jak d*pa, każdy ma własną.”
Wybacz mazdah.
Kupie PLa i Mefa to będziesz miał dista jakiego lubisz 😛
wczoraj trzy godziny probowalem zrobić coś w stylu pla/mefa… i znowu wyszedl
mi jakiś taki spaczony:) ale chyba takie po prostu lubię.
No no no… Własnie wróciłem 3miasta, odpalam kompa, a tu temat z moim
nickiem w tytule :O Do tego założony przez Healfa 😀
Więc słucham tych „próbek” już któryś raz, próbując znaleźć jakieś
pozytywne aspekty, zarówno brzmieniowe jak i znaleźć tu jakąś
umiejętność gry na basie.
O negatywnych odczuciach po przesłuchaniu tych dźwięków się nie będę z
grzeczności wypowiadał. Pozytywne – fajnie nawet brzmi pierwsza próbka.
Ostatnia też nawet fajny patent, ale to by musiał zagrać ktoś kto umie
grać na basie… To naprawdę nie jest złośliwe to co mówię. Chociaż
słychać że się starałeś (nie licząc przesteru) i od ostatnich
„”””próbek”””” które na basoofce zamiesćiłeś jest przeskok dość znaczny.
Może kiedyś, jeśli dotrze do Ciebie co to jest groove, trzymanie tempa,
artykulacja i myślenie podczas grania o tym co grasz to naprawdę zacznę w
Ciebie wierzyć Healfwer! 🙂 Serio. Ale narazie wiary brak. Sorry, że tak
pesymistycznie, no ale nie mogę być nie szczery 🙁
Pzdr.
wow , powraca jak bumerang wszechnica basowej wiedzy praktycznej i teoretycznej
,już się boję jakie trudne do wymówienia słowa krytyki padną pod moim
adresem gdy nagram na moim zamówinym GMR-erze próbkę ,hahaha
kolego healfwear próbka numer 4 jest dobra ,brzmienie lepsze od mroka
tak trzymać
ah Qbanez – a ja się tak staralem 🙂
nie musisz w nic wierzyc stary. wierzyc, to można w Boga 🙂
a przester…. no niestety – złoom jest do kitu jeśli chodzi o efekty.
niestety przekonalem się za pozno.
(a gdzie Twoje wszechobecne peace i no offence :P)
Jeśli szczerość, no offence i peace mogą ze sobą współgrać (a według
mnie mogą) to jak najbardziej peace i no offence. 🙂
A co do zooma to zaręczam Ci, że można z niego wycisnąć naprawdę bardzo
porządne przestery jak i pozostałe efekty. Nawet porównując bezpośrednio
do oryginalnego mxra udało mi się coś nie do odróżnienia w domowych
zaciszach osiągnąć swego czasu – przy pomocy zooma wyłącznie.
Kwestia pokręcenia umiejętnie i logicznie tymi trzema gałeczkami i może
zagadać zarówno rockowo, jak i szatańsko 😉
edit: ale nie musisz wierzyć facetowi, który udaje basistę więc od razu
udowadniam:
na szybko ustawiłem całkiem znośny przesterek:
https://www.youtube.com/watch?v=NlkmfSg2_jo oczywiście obie scieżki basu
nagrywane na zoomie b2
pozdrawiam.
peace 🙂
Wg. mnie próbki jak próbki. Wydaje mi się, ze Healfwer nie chcial się tu
popisywac swoimi umiejetnosciami gry na basie, lecz tylko chcial pokazac jakie
brzmienie udalo mu się wydobyc ze swojego sprzętu. A jak wiadomo brzmienie to
rzecz gustu, o ktorym się przeciez nie dyskutuje. Co do umiejetnosci szanownego
Healfwera, to jestem wrecz przekonany, iz sa o niebo lepsze od tych
zaprezentowanych w owym temacie :):):)
Szczerze, i tym razem od siebie (skoro Kuba wrócił) skoro to próbki
brzmienia basów, to powinny być bez przestarów.
BTW. Qba, napisałem już za Ciebie wiec po co się udzielasz 😛
qba : skoro mowisz, , że jest znaczna poprawa od ostatniego razu ( w tak krotkim
czasie) to dlaczego nie masz nadziei, ze będzie jeszcze lepiej za np kolejne 2
miesiace?
A fe 😛
Tu nie chodziło o popisywanie się, tylko o udowodnienie. Swego czasu z
Healfem się nieźle pokłóciłem. Zanegowałem większość tego co on
wypisuje na forum z jednego prostego powodu – nie można moim zdaniem udzielać
się na tematy basu, na tematy grania na basie nie umiejąc samemu nic zagrać.
Healf wówczas zadeklarował za móją namową, że wkróte nagra takie próbki,
które udowodnią iż grać on potrafi i pokażą jak to robi. Przez ten czas(a
było to jeszcze w zeszłym roku) nalegałem aby próbki ów nagrał i się
niestety z różnych względów przeciągał ten moment. Aż wreszcie są! No i
to nie na moim mailu, tylko na forum publicznym. Wnioskuję z nazwy tematu, że
to jest właśnie ten dowód.
Już powyższe co napisałem zaprzecza temu, ale skoro ktoś potrafi cokolwiek
zagrać normalnie to czemu w próbkach miałby udawać, że grać nie potrafi
za grosz? Ja nie mówię tu o popisywaniu się, tylko o byle jakim,
najprostszym pochodziku zagranym czysto i równo, nawet nie koniecznie z
groovem, który to już jest w ogóle darem.
Bo czuję się zobowiązany. To ja nalegałem na te próbki, to ja o nie
prosiłem, gdy Healf zapewniał, że grać potrafi i że to próbki były
nieudolnie nagrane i że nagra porządne. To są te porządne jak mniemam.
Pzdr.
Aj kuba, kuba 🙂
spokojnie.
uwazasz, ze nie można znac się na graniu i udzielac się, jeśli się samemu nie
gra dobrze?
Pozdrowienia od Leo Fendera.
Prawie. Uważam, że jak ktoś dosłownie nie potrafi nic zagrać to nie
powinien dawać rad na temat grania innym. Przynajmniej dopóki sam się nie
nauczy. Tyle.
Jeśli chodzi o Leo to podobno jest to mit. Z tego co wiem to koleś potrafił
coś tam zagrać i to całkiem nieźle, ale po prostu grać nie lubiał, a
wolał robić gitary. Grał podobno cokolwiek nieczęsto. Czytałem kiedyś
wywiad ze współpracownikiem Leo F. i ten temat był poruszany. Z tego co
zrozumiałem(wywiad był po angielsku) to właśnie tak było naprawdę.
pozdrawiam.
grac gral. nieczysto ale za to nieczesto 🙂
sluchaj… co uwazasz za : potrafie grac. Pokaz ta cienka granice miedzy :
potrafie grac a nie potrafie grac.
Co z tego, ze naucze się jednego pochodu, będę go nagrywac przez 10 godzin
wrzuce Ci probke i powiesz – o, umie grac.
nie tedy droga. jakoś w kapelce daje sobie rade, potrafie coś wykombinowac pod
gitarę i potrafie się zgrac, żeby było wystarczajaco rowno, żeby bas i gitara
się nie rozbiegaly.
więcej mi nie trzeba.
A skoro wg Ciebie nie potrafie grac – to ok. mowie calemu swiatu.
LUDZIE, NIE POTRAFIE GRAC. hej.
Juz Ci lepiej?:)
znowu po raz 3ci w tym wątku chciałem napisać coś nie miłego ale się
powstrzymałem:D kurde robie postępy:P ale trace cierpliwosć..
mroku – jak tracisz cierpliwosc to polecam :
Zebrałem się w sobie i przesłuchałem resztę.
Brzmi paskudnie.
W jakim grasz zespole ?
qubanez zdajesz sobie czasami sprawę czy może nie ale przyjemność może
sprawiać uderzenie w pustą E nawet nie wiedząc gdzie to E znajduje się
tylko czerpanie z tego przyjemnośći a nie prześciganie się w szukaniu cukru
w cukrze ,dla mnie to co gra healfwera ma więcej serca i pasji niż twoje
wymiatanie po gryfie ,komentarze w stylu „nie można się udzielać w temacie
gry ,nie potrafiąc nic zagrać” to przykład zabójczego infantylizmu i
egoizmu” fakt każdy ma prawo z literą reguaminu do komentowania ale to nie
oznacza że daje to licencję na zabijanie słowami
JA TEŻ NIE POTRAFIĘ GRAĆ NA GITARZE BASOWEJ a wydatek ponad 2500zł który
niedawno poczyniłem na zakup zawodowego GMR-a to największy błąd w moim
życiu
wiejskie kolko gospodyn miejskich. ;]
zespół daje rade 😛
Podobno mam drewniane ucho, ale w pierwszej próbce nie słyszę nic złego, w
pozostałych dwóch nie słyszę nic za sprawą tego przesteru 😀
„Racja jest jak d*pa, każdy ma własną.”
Między potrafieniem grać a nie potrafieniem grać nie ma cienkiej granicy.
Potrafisz chodzić albo nie. Potrafisz jeździć autem, albo nie. Potrafisz
pływac, albo toniesz… i tyle. Nie ma tu cienkiej granicy.
Bardzo, ale to bardzo chętnie to usłyszę. Pokaż jakieś nagranka kapelki,
albo chociaż jej nazwę i jak macie stronę to sam znajdę. Dla mnie to nie
idzie w parze, że w domu ktoś zagrać trzech dźwięków nie potrafi równo i
w miarę przyzwoicie, a z zespołem już jest inaczej. Po domu się wywracasz,
a w mieście chodzisz już normalnie?
Skoro to już wiesz to fajnie by było, jak byś nie udzielał początkującym
lub nawet średnio zaawansowanym basistom rad apropo artykulacji, brzmienia,
technik grania, i tym podobnych niuansów skoro sam nie masz o nich pojęcia(a
przynajmniej nie stosujesz ich w praktyce)… Nie chodzi o to, że nie umiesz
grać, a o to, że nie umiejąc grać starasz się pouczać, uczyć i
informować jak należy grać innych ludzi.
ps. jigsaw ma tu rację – skoro sprawia Ci to przyjemność i zadowala Cię to
jak grasz to super – nic tylko się ciesz z tego 🙂 Ale naprawdę nie ucz
gotować innych, skoro sam portafisz tylko chińską zupkę zalać wrzątkiem.
Sam się naucz najpierw cokolwiek, posiedź z tym basem parę minut dziennie,
zobacz o co chodzi, skumaj dla czego tak a nie inaczej się dzieje gdy zagrasz
to czy tamto. Włącz metronom i skumaj dlaczego nie grasz równo i czysto i
spróbuj to naprawić. Posłuchaj jakichś basistów grających na przesterze i
spróbuj choćby podobny sound ustawić, który nie raniłby uszu. Jak już
opanujesz podstawy jakiekolwiek (nie mówię tu nawet o teorii tylko takie
podtstawy które średnio rozgarnięta osoba pojmuje po tygodniu/miesiącu
nauki basowania) to wtedy dawaj rady innym i wypowiadaj się o tym o czym
wówczas będziesz wiedział, a nie o tym o czym pojęcia zielonego nie masz.
Ja jak czegoś nie wiem to po prostu milczę.
Pzdr. 🙂
qbanez wyszło na to że szufladkujesz ludzi i widzisz czarno/białe a,wyłuż
nam receptę na „potrafienie grać” czy ja jeśli potrafię skutecznie
improwizować z muzykami jazzowymi potrafię grać ? a np niekiedy uczę się
kaałka sex pistolsów godzinę ,no więc wyłóż nam teorię gier
Kurde Qba, zmarnowałeś 10 minut na pisanie tych bzdur, zamiast ćwiczyć
granie. NIEŁADNIE!
Dlaczego po prostu nie napiszesz „Heal, nie lubię Cię, a jeszcze bardziej
Twojej kijowej gry.”?
Zwróć uwagę na to, że w tym jednym zdaniu streściłem wszystko to co
próbujesz przekazać powyżej.
PZDR. 🙂
Roger Waters nie potrafi grać. Sam się do tego przyznaje.
W pewnym wywiadzie powiedział, że w życiu nie poświęcił ani chwili na
doskonalenie techniki gry na basie ( oczywiście poza czasem spędzonym z basem
na próbach i koncertach ), wybrał bas, bo na czymś grać musiał a to było
najłatwiejsze. Najchętniej nie grałby na niczym.
Ponadto nie ma dobrego słuchu muzycznego – jak jeszcze nie było tunerów, to
bas stroił mu Richard, pod klawisze.
Na płytach nagrywał głównie David, na koncertach często był drugi
basista, który grał to, czego Waters nie potrafił.
Dwa z trzech jego sławnych precli, to składaki z logiem-kalkomanią Fender
kupionym na ebay 🙂
Roger Waters nie potrafi też śpiewać, co nie przeszkadzało mu nigdy w
udzielaniu się wokalnie.
Nie potrafi też za specjalnie grac na gitarze – poza takim typowo harcerskim
graniem.
Ani na klawiszach.
Nigdy nie przeszkadzało mu to w byciu genialnym muzykiem, kompozytorem i w
zgarnianiu nagród za najciekawsze linie basowe 😀
Ostatnio na koncercie przypatrując się grze Najmana powiedziałem do kumpla
„Jesteśmy cieniasy, gra sto razy lepiej od nas”. Usłyszałem bardzo mądrą
odpowiedź „Nie lepiej. Gra inaczej”
Każdego z nas czeka dużo pracy, każdy z nas ma inne cele. Każdy ma tak samo
dużo do nauczenia
„Racja jest jak d*pa, każdy ma własną.”
jigsaw teoria jest taka, że grać umie ten kto potrafi zagrać cololwiek
równo i czytelnie, choćby to były nawet trzy dźwięki na krzyż. To takie
minimum. Zresztą pisałem już o tym w w poprzednim poscie. Nie ma w tym
żadnej ukrytej filozofii. A skoro umiesz zaimprowizować w jazzie, a masz
problem z zagraniem trzech dźwięków na krzyż(Sex Pistols), to zaczynam się
bać jak wygląda ta improwizacja.
Problem w tym, że go lubię 🙂 Tylko nie pasuje mi w nim ta jedna rzecz. Nie
widzisz, że tym co wypisuję staram się jakoś zmienić czyjeś myślenie?
Nie krytykuję bezmyślnie i nie uzasadniając tego.
wykuć te słowa brązem „nie lepiej ,gra inaczej” możemy ten syfiasty wątek
na tym zakończyć chyba
Mazdah – powiedz kumplowi, że ma u mnie browara :D.
Qba – heh a to dobre, żeby nie było, to swoje myślenie też zmień.
jest granica Qba.
Umiem chodzic. Ale, ze się czasem przewracam albo stawiam nierowne kroki to nie
znaczy, ze chodzic nie umiem.
umiem plywac, ale to, ze raz umiem wolniej albo tylko pieskiem to tez nie
znaczy, ze nie umiem.
Umiem jezdzic samochodem, ale np nie potrafie zrobić koperty. To znaczy, ze nie
umiem?
mazdah: jak to nieslyszysz? nie dość, ze nierowno, to jeszcze nieczysto.
jedynym plusem jest, ze niedlugo 😛
Całe szczęście, że nierówno, bo gdyby było równe to trwało by dłużej
;D
„Racja jest jak d*pa, każdy ma własną.”
Umiesz chodzić, ale się że się potykasz czasem to nie znaczy, że nie
umiesz… Gorzej by było jak byś nie potrafił zrobić dwóch kroków nie
przewracając się – tak właśnie jest z Twoim graniem.
Umiesz pływać, ale nie toniesz mimo, że znasz tylko jeden styl. Gorzej jak
byś tonął po wejściu do wody mimo wszelkich starań – a tak jest z Twoim
graniem.
Umiesz jeździć, ale nie umiesz zrobić koperty. Basista który umie grać,
ale nie potrafi zagrać nic tappingiem to mimo wszystko basista umiejący
grać. A gdybym jeździł autem tak jak Ty grasz to bym nie ruszył nawet, a co
dopiero koperta 😉
Nie ma chyba co ciągnąć tego tematu. Ja już napisałem wszystko co sądzę
na ten temat.
Reasumując – widzę jakieś światełko w tunelu po przesłuchaniu tej
pierwszej próbki, w której po trzech piwkach bym pewnie nie zauważył że
jest coś nie tak 😉
Mam nadzieję po prostu, że przemyślisz to co piszę i choćby parę minut
dziennie poświęcisz na granie z głową i na naukę tegoż. Tak aby rady,
którymi uraczasz na prawo i lewo innych początkujących basistów miały
jakieś odzwierciedlenie w rzeczywistości i były wiarygodne i pomocne, a nie
wyssane z palca. Bo cóż za wartość ma rada usłyszana od kogoś kto nie ma
pojęcia o czym mówi. Gorzej jak ktoś kto pojęcia nie ma twierdzi mimo to,
że je ma. Wtedy to już nie ma ratunku raczej.
Jak to Kazik kiedyś powiedział: „debil nie wie, że jest debil, a mądry to
wie”…
Ktoś inny powiedział podobnie, że: „mądrzejszy jest ten kto wie, że jest
głupi, niż ten kto tej świadomości nie ma”…
Cytując powyższe nie chcę Cię obrażać ani Ci dosrać, tylko wywołać u
Ciebie jakąkolwiek refleksję, przebłysk, a może nawet olśnienie. Te
słowa(głupi, debil) to nie jakikolwiek przytyk osobisty, tylko porównanie
tych powiedzonek do sytuacji: „samozwańczy basista, który nie potrafi nic
zagrać próbuje uczyć grać innych”…
Pozatym powyższym nie mam żadnych buntów do Ciebie Healfwer i totalnie Cię
lubię za poczucie humoru i za to, że na tematy niebasowe pisujesz bardzo
mądrze.
pozdrawiam. 🙂
tak napisałeś ,wyciągnołem cenną lekcję ,będę miał do ciebie awersję
za twój beton
,za ferowanie wyroków ,za infantylność co do mojej imrprowizacji to grałem
z ludzmi po 40 którzy w tym lata siedzą a pistolsi to taka metafora a trzy
akordy na krzyż to twoje horyzonty myślowe ,bez urazy
qbanez – przesadzasz i to zdrowo wg mnie.
nie tone. nie boj się. 🙂