Witajcie koledzy. Chciałem się przywitać. Jestestem tu nowy i przyznaje się
że jestem bassocholikiem. Nie umiem grać ale lubię. Właściwie to jestem
bardzo, ale to bardzo początkujący. Gram z Youtubem no i uczę się gam.
Nigdy nie będę basistą ale kupiłem sobie akustyczny bass Tanglewood i
będę grał przy ognisku dopuki mnie nie wyrzucą. Kiedyś byłem bębniarzem
i grałem zawodowo ale od ponad 30 lat już nie gram i nie tęsknię za sceną.
Ale basssówka to co innego.
Pozdrawiam wszystkich
Fajnie. Tylko na ognisko uważaj, gitara też drewniana. A zamiast Cię
wyrzucić – mogą wrzucić.
No i proszę, jest nas „starych grzybów” z dnia na dzień coraz więcej!
Witaj!