Kawały o basistach
Chciałem się was zapytać czy znacie jakieś kawały o basistach ja znam
4:
Gdzie basista nie znajdzie swojej gitary?
-Pod prysznicem
Na koncert przychodzi ładna dziewczyna,
Gitarzysta sobie myśli:
-Niezła d*pa
Perkusista myśli to samo, a basista
– 1, 2, 1, 2, 1, 2, 1, 2
I jeszcze 2 które przeczytałem w magazynie “Gitarzysta” z dodatkiem
Basista
Co zrobić żeby nie ukradli ci gitary?
– Włożyć do futerału od bassu
Dlaczego basiści nie mają grypy?
– Nawet virusy mają swoją dumę
Czekam na wasze kawały
7 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
Mamy wątek pod wiele mówiącą nazwą “humor” od tego…
NONSENSOPEDIA:
* – Jak mówi się na basistę bez dziewczyny?
– Bezdomny.
* – Dlaczego kura przeszła na drugą stronę ulicy?
– Bo zaraz będzie solo basu.
* Spotkało się w sklepie muzycznym dwóch facetów. Jeden idiota, a drugi
też bassman.
* – Dlaczego kawały o basistach są bardzo długie?
– Bo i tak tylko basista zrozumie ich sens.
* – Czym się różni basista od pudełka z pizzą ?
– To drugie jest wstanie nakarmić czteroosobową rodzinę.
* Z pamiętnika basisty:
Wysiada z pociągu w nieznanym sobie mieście muzyk z kontrabasem. Dłuższą
chwilę stara się zorientować, w którą ma iść stronę. W końcu pyta,
podpierającego ścianę dworca kolejowego, pijaczka:
– Panie, jak się dostać do filharmonii?
– Ćwiczyć, k*rwa, ćwiczyć!
* Przychodzi perkusista na próbę, a tam bassman i gitarnik toczą regularną
bójkę. Perkusista pyta basisty:
– Ej… o co chodzi?
– Bo mi rozstroił strunę!
– To sobie nastrój.
– Ale on mi nie chce powiedzieć którą!
* – Po co w zespole jest basista?
– Żeby obudzić, umyć, ubrać i zawieźć na próbę resztę zespołu. A na
miejscu roztawić im sprzęt.
* Ojciec postanowił zapisać Jasia na lekcje basu. Oczywiście wcześniej
kupił mu basówkę. Po pierwszej lekcji tato pyta Jasia:
-Co się dzisiaj nauczyłeś?
-Umiem zagrać dźwięk D.
Za tydzień to samo:
-I co już umiesz?
-Wiem jak zagrać E.
I za tydzień:
-Co nowego na lekcjach?
-Ach, tato, dzisiaj nie mogłem iść na lekcję bo grałem koncert.
kontrabasistach:
* Po koncercie do kontrabasisty podchodzi jego żona (nie muzyk) i pyta:
– Słuchaj, czemu oni tak szybko przebierają na tych instrumentach, a ty cały
czas trzymasz palec na jednym dźwięku?
– Widzisz kochanie – odpowiedział kontrabasista – bo oni wciąż jeszcze
szukają, a ja już znalazłem.
* Pewien kontrabasista w operze na 50-lecie swojej pracy dostał bilet na
operę, którą grał przez całe swoje życie, aby zobaczyć, jak to brzmi od
zewnątrz. Po koncercie spotykają go koledzy kontrabasiści i pytają, jak
było?
– No super – tylko wiecie, tam gdzie my mamy takie nastrojowe ta-tam tam tam,
ta-tam tam tam (a-f a d, a-f a d), to oni grają jakieś tam: Pam, pam pa-ram
pam, pam pa-pam (motyw z Carmen – Habanera).
bajka o basiście:
Basi ścierpła d*pa 😀
ktoś miał w podpisie chyba 🙂
Wiem ale nie będę szukał w tylu odpowiedziach kawałów o basistach, wiec
zrobilem oddzielny temat
No ten to się zawsze do czegoś “przyczepi”…
Wiecie dlaczegoa Kain zabił Abla?
Bo opowiadał stare kawały.
Będziesz.
A dlatego, że znakomita większość forum widziała te kawały zbyt wiele
razy, bardzo dawno temu.