Granice offtopu
Będzie to notka trochę żaląca, przez którą mogę być nielubiany ale
myślę że potrzebna. Proszę nie zrozumieć mnie źle, nie mam złych
intencji.
Otóż jak wiadomo jest to forum basowe kumulujące ludzi z pasją,
połączonych muzyką, która sama w sobie jest oddechem wolności.
Podoba mi się to że nasi „strażnicy Teksasu:)” reagują szybko na
jakiekolwiek zawirowania i nieprzyjemności na forum. Jednak czasami mam
wrażenie, że zbyt szybko i często wykorzystuje się możliwość usuwania
postów oraz zamykania tematów. Rozumiem że część dotycząca basowania
musi być
poddana reżimowi, ale hyde park powinien być miejscem gdzie występuje
większa swoboda zarówno tematyczna jak i rozwijania się
danego wątku. Sporo osób by się mogło wypowiedzieć i zaktywizować. Nie
żebym marudził, ale temat dotyczący narkomani w muzyce mógł się
rozwinąć, można by wyciągnąć obustronnie, ciekawe wnioski a został
szybko zdławiony bo wg niektórych „odszedł” od tematu. Ok zgodzę się że
się rozwinął w jakąś stronę, ale wg mnie rozmowa trzymała poziom
i robiła się intrygująco ciekawa. Nikt nikomu krzywdy nie robił, były
argumenty itd. Kto uważał inaczej mógł nie czytać. Na dodatek oskarżono
mnie
niesłusznie o faszystkowskie poglądy a zastosowano wobec tematu takową
metodę… W takim razie mam pytanie do czego służy „Hyde Park – rozmawiaj o
czym chcesz” na tym forum i jakie są jego granice?:)
63 komentarze
Możliwość komentowania została wyłączona.
„Filozofowie to idioci nie potrafiący wymyślić niczego użytecznego”
joł 🙂
Tyle postow w jedno popoludnie i to na klotnie poszlo :F
konczycie już dyskusje a ja chciałbym dorzucic swoje trzy grosze, mam nadzieje
ze wniosa coś sensownego, otoz obecna klotnia zasadniczo toczy się o to czy
chcemy z basoofki zrobić forum wielotematyczne czy pozostac przy wymianie
pogladadow stricte basowych. jedno i drugie to skrajnosc a jak wiadomo nie
nalezy w takowe popadac, dlatego tez powstaja rozne dyskusje takie jak nie
przymierzajac ta. do rozmow o polityce, broni, a nawet pozwoleniach na budowe
sluza osobne fora, , które zawieraja więcej wartosciowej wiedzy niż forum
basistow. W obecnych czasach na basie grac może każdy. z prostej definicji
slowa każdy wynika, ze basista może zostac zarowno skinhead jak i hippis, pan z
tvn i pan z tv trwam, komunista i demokrata, proponuje cieszyc się z tego ze
basowanie laczy ludzi i wymieniac poglady na najrozniejsze tematy. Unikajmy
jednak polityki, tematow, , które dziela i niszcza pokoj miedzy nami – basowymi
bracmi 🙂
Edit: I bylbym zapomnial, do rozmow o wszystkim i o niczym mamy przeciez IRCa,
warto tam zagladac co jakiś czas a nawet myślę ze znajda się wtedy chetni do
pogania tam o Waszej wspanialej polityce.
ahaha, Immo +1000
Chciałam napisać, że przepraszam za offtop, ale w tmeacie o offtopach offtop
jest na temat ;P
IMHO: NIE polityce na basoofce. jeden onet wystarczy 😛
jesteśmy tutaj bo łączy nas miłość do jednego instrumentu, więc nie
róbmy podziałów politycznych. niech pozostaną te co już są –
tranzystorowcy/lampowcy, jazzowcy/precle/humby itd :))
Dokładnie! I pozwolę sobie stwierdzić, że kłótni nie było, była
konkretna wymiana argumentów. Miło mi, że na forum są osoby z którymi
nawet na takie drażliwe kwestie da się pogadać na poziomie.
Nie każdy. To czy mam srebrny czy czarny osprzęt, to tylko i wyłącznie moja
sprawa, bo to mój bas. Mogę poznać Twoja opinie, ale zazwyczaj ludzie
kierują się swoim gustem i maja gdzieś, to ze innym nie podoba się mój
srebrny osprzęt w basie. Z polityka jest tak, ze to już nie jest kwestia ty
masz srebrny a ja czarny osprzęt. Prezydent czy premier jest jeden i z jednej
partii, która Tobie może odpowiadać a mi nie (nie mam wyboru jak przy
wyborze koloru osprzętu). Tyle wystarczy do kłótni w polityce. Przy wyborze
koloru ja wezmę srebrny, Ty czarny i każdy jest happy 😉
Granice sa takie jak to Kapral już napisał dużymi czerwonymi literami – brak
polityki na basoofce
Nie można rozmawiać o polityce na poziomie, ona sama już dawno straciła
jakikolwiek poziom. Czy coś co w naszym kraju działa na zasadzie oszczerstw,
kłamstw i plucia sobie w twarz zasługuje na zainteresowanie na naszym forum
basowym? NIE, NIE i jeszcze raz NIE.
Muzz ale nie rozpoczynaj dyskusji o tym jaka jest polityka w naszym kraju bo to
chyba podchodzi pod rozmowy o polityce. Potem przyjdzie Kapral, pousuwa i
zacznie się wszystko od nowa.
Peace&love miedzy nami basistami 🙂
Ten wątek jest jak pętla, już niby się kończy wbija się kolejna osoba do
dyskusji i od początku, bardzo ciekawe zjawisko.
A to popieram w 100%
Dla tego napisałem 3 x NIE dla tematu.
Trudno, przeżyje jakoś, ale to smutne, że boicie się tego tematu nawet na
poziomie czysto teoretycznym/filozoficznym oderwanym od tego co jest dziś na
Wiejskiej…
„…
Kto wyznacza mody?
Kto buduje działa?
Kto wszystkich upodabnia?
Kto mózgi wam rozwadnia?
Kto wymyśla bogów?
Kto w nich każe wierzyć?
Kto każe wam umierać?
Kto wam każe przeżyć?
Kto uczy o granatach?
Kto uczy o pokoju?
Kto zabrania myśleć?
Kto mówi o rozboju?
Kto ciągle narzeka?
Kto stwarza problemy?
Kto chce nowej wojny?
Kto mówi, że my chcemy?
Kto wyznacza mody?
Kto wami kieruje?
Kto poi was głupotą?
Kto was oszukuje?
Kto zburzy Afganistan?
Kto strzela w Salwadorze?
Kto zawsze się uśmiecha?
Kto zawsze wszystko może?
To ci sami ludzie
…”
Nieśmiało pragnę zauważyć, że słynny już wątek o narkotykach zaczął
przybierać nieprzyjemny klimat dopiero OD MOMENTU kiedy moderacja zaczęła
się w nim udzielać. Chodzi mi o jej merytoryczny wkład – konkretnie post
Kaprala #46. Naginając nieco rzeczywistość można by uznać, że sam
narobił gnoju, połamał regulamin (wzmianka o faszyźmie) a następnie
zatarł ślady zamykając wątek. 😀
Uważam jednak, że kolega Wertey zbyt emojonalnie i osobiście podchodzi do
tematu a kolejne posty dowodzą, że do niczego to nie prowadzi i przypomina
donkiszoterię.
Proponowałbym więc zakończyć dyskusję o niczym, jak na prawdziwych
facetów przystało. Komisyjnie winnym całego zamieszania ogłosić Kaprala i
postarać się mu wybaczyć bo mimo, że admin to jednak tylko człowiek (w
dodatku bardzo młody) i jako taki też ma prawo do błędu. Tym bardziej w
stanie euforii w obliczu zbliżającego się wielkimi krokami koncertu Primusa
w Polsce.
A teraz w ciszy i skupieniu rozejdźmy się do domów…
To idę i po drodze kupie sobie jakiś pocieszacz 🙂