gdybym kasę miał
Buk to drewno, z którego gryfy do gitar budowano nie wiedzieć czemu, na
szczęście tylko w PRLu. Żadnych właściwości rezonansowych, chociaż
dość duża gęstość drewna. Natomiast drewno to jest bardzo niestabilne.
Posiada duże skłonności do wypatrzeń we wszystkich mozliwych kierunkach,
więc nawet klepka na podstrunnicy, przy dość cienkim gryfie, potrafi go
sponiewierać. Gryf bukowy to pewne śmigło, choćby był nie wiem jak długo
sezonowany, suszony, moczony, sikany, modlony, etc. Jeżeli chodzi o morwę, to
jej mozliwości przenoszenia drgań nie znam, natomiast bez wątpienia jest
równie „pokręcona” jak buk. Ponieważ jest dość dekoracyjna, moim zdaniem
jedyna mozliwosć zastosowania w gitarze to- top. Z drugiej strony jest tyle
innych sprawdzonych gatunków, które „grają”, ze po co ryzykowac?
Jeden komentarz
Możliwość komentowania została wyłączona.
dzięki za odpowiedź 🙂 btw coś dziwnego, że dałeś to jako osobny temat.
Już myślałem, że ktoś zrzyna ode mnie ;P W każdym razie, to ryzyko nie
jest związane z utratą jakiejkolwiek kasy (no chyba że za robociznę), skoro
mogę mieć drewno za free.
Ale dzięki Tobie zastanowię się jeszcze dobrze 2 razy, zanim się zdecyduję
🙂