Uprzedzam….temat niejest basówkowy ale życiowy raczej… W życiu to bywa tak że jak do czegoś bardzo dążymy to najtrudniej jest nam zacząć to staranie o ten nasz cel. Ale gdy sie nam juz uda wystartowac to idzeimy jak buza by osiagnac to co sobie wyznaczylismy. Jednak przez nasza głupia nieuwage i jeden mały błąd lub nasze zaniechanie cale dotychczasowe starania legna w gruzach. I wtedy pojawia sie zalamka i trzeba zaczynac wszystko od nowa. Oczywiscie jezeli zgromadzimy w sobie na to siłe… Ja to przezylem… Sorki ze na forum basowym o takich rzeczach…ale niektorzy mówia na mnie 'filozof’ i chyba maja racje…:P
o rany nie wiem czy to wina tego ze dzis 1 XI ale chyba się wszystkim na
przemyslenia zebralo i podsumowania roznego rodzaju 😛 ale trzeba pamietac po
pierwszym zawsze jest drugi(tak jak z piciem)
Man co cię boli, o co Ci właściwie chodzi. Wpadłeś, czy coś?
Gdyby wpadł, to chyba by nie zaczynał od nowa.
Reguła cięcia emo jest odwrotnie analogiczna do wojskowej reguły budowy
mostów – nigdy w poprzek, zawsze wzdłuż!
Zakochał się chłopak… :d
Albo chciał wyprostować gryf na kolanie i złamał 🙂
To normalne w przyrodzie. Liczy się nie cel tylko proces. Budujemy sobie bas.
Przychodzi burza i piorun go trafia. Nazajutrz podwijamy rękawy i budujemy
nowy, lepszy, bogatszy o doświadczenia, bardziej dopracowany bas. Cywilizacja
daje czas na rozpaczanie, ale póki jej nie było, wątpię by ktoś sobie na
to pozwalał:)
Hee-Bee….fajne porownanie 😀
Jak mawia mój kumpel: „życie to nie bajka, nie głaszcze cię po
jajkach”.
Pociesz się tym, że inni mają gorzej.
Na przykład ja 😀 Mam Samicka a ty Pieleweleystona czy jakoś tak 😀
———————————————————–
The world I love
The tears I drop
To be part of
The wave cant stop
Ever wonder if its all for you
a niech się wypłacze tutaj 🙂
Jest teoria według mnie słuszna, że jak się wszystko zaczyna układać, to
musi się coś spieprzyć. I tak jest. W przyrodzie naturalnym stanem jest stan
równowagi. Poprostu trzeba się do tego przyzwyczaić i nie spinać się za
wszelką cenę, bo potem ciężej jest pogodzić się z rzeczywistością.
J and D JD110 bez sensu jest pocieszanie się, że inni mają gorzej. Nie wolno
nigdy równać w dół, lepiej zawsze podciągać się w górę.