Bombelkowo :/
Po dzisiejszej… w sumie, to po wczorajszej próbie z zespołem na palcach
wyskoczyły mi bomble… :/ jak se są to nie przeszkadzają , a jak ich
dotknąć to wielkie ura-bura i bolą jak cholera… 🙁 koleżanka po próbie
powiedziała mi że najlepiej będzie jeśli wysterylizuję igłę i te
cholerstwa przebije… dobry sposób? za 2 tyg. jest WOŚP i nie chcę mieć
popapranych paluchów… co więcej nie chcę zawieść zespołu…
no to teraz piszcie sposoby jak się tego shitu pozbyć! 😉
pozdrawiam!
13 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
pierwszy :):):)
Był już taki temat 😛
https://basoofka.net/forum/11870,skutek-intensywnego-grania/
Jak Wy gracie, że aż bąble wyskakują?
Co prawda jak czasem pogram pół nocy
na jam session z odrobiną szleństwa,
to na drugi dzień palce trochę bolą
(prawe), ale do wieczora jest OK.
Dobre ci koleznka radzi. Przebij i z glowy. Zrobiłem tak i na palcach zrobiły
mi się bardzo twarde odciski, dzięki którym teraz mnie łapa nie boli od
grania 🙂
Fakt. Ale z tym przebijaniem to ostrożnie.
Ja przegryzałem }:)
Zakwas, ale jak przegryzasz to się gorzej i dluzej goi, znam z doswiadczenia
😉
Najprosciej jest właśnie igla przekluc delikatnie, wycisnac osocze i dac do
zagojenia i tak będzie lepiej i szybciej
____________________________________________________________________
Zapraszam do sluchania i oceniania oraz do wspolnych koncertow
Back to the 80s! Polish Glam rock band!
http://www.myspace.com/silversamuraiband
Łatewa, już nie mam takich problemów.
A goiło się dzień, może dwa.
Zamknąć!!!!!!!! 😛
mundzio: na WOŚPie będzie jeszcze gorzej ;] jeśli gracie na zewnątrz, to
uwierz – paluchy wycierpią swoje.
Bąbli nie przebijaj „na świeżo”, poczekaj trochę, aż skóra na nich zrobi
się twardsza (2-3 dni). Jeśli przebijesz je natychmiast – skóra na nich
będzie „luźna” i ją po prostu zetrzesz strunami.
wydaje mi się że powodem wystąpienia bombli była zła atmosfera na
próbie… a ściślej mówiąc temperatura bliska zeru (0)… jak marzną
palce to potem nie czujesz jak uderzasz i to pewnie z braku czułości 🙁
EDIT:na WOŚP gramy w salach na szczęście 🙂
przeczytalem na początku BABLE NA PLECACH!! Nie lepiej to po prostu zostawić?
Samo się naprawi, pęknie czy kij wie co może się z tym stac. Zresztą
obojętnie co zrobisz w 2 tygodnie na pewno się wygoi.
eeeeeee, WOŚP jest 11.01, czyli za tydszien
Też miałem swój pierwszy raz z panem bąbelkiem. Na nieszczęście tydzień
przed moim szkolnym występem z okazji dnia nauczyciela (lewa ręka- na dodatek
miałem grać na gitarze na próbie). W środku zbierała się cholerna ilość
„wody” i bolało k*rewsko
(urósł przy graniu rockowego kawałka z dużą ilością slideów).
Przekułem gnoja igłą w kilku miejscach a do rany przyłożyłem strzykawkę
odciągając wydobywający się płyn. Po 2 dniach się zagoiło, ale w między
czasie trza było swoje pocierpieć niestety… Teraz mam taką fajną bliznę,
a palec nie jest już podatny na żadne pęcherze. A solo i tak zagrałem…
metallici- po którym z resztą wychowawczyni chciała mi zabrać prąd z
piecyka 😛 Dziwne że cała szkoła skakała z radości a tylko jej coś nie
pasowało. Ale cóż… to tak poza tematem 😛 Przekłuj, zdezynfekuj i wysusz-
zagoi się.