www.r00ster.pl/p/dirtyboy.jpgMój pierwszy blogowy wpis
poświęcę na obsmarowanie kilku ludzi za to co robią, ponieważ są rzeczy
które mi się nie podobają, zachowania jakie nie powinny w ogóle istnieć na
dynamicznie rozwijającym się vortalu jakim jest Basoofka.
Zbaczanie z tematu to powszechne naruszanie etykiety niemal na każdym forum
tematycznym. Czasami trzeba przewinąć całą stronę żeby natrafić na
rzeczowy post związany z tematem. Moderatorzy zwykle nie nadążają z
usuwaniem takich postów lub zwykle olewają sprawę, bo po co się denerwować
matołami. Więc drogi czytelniku, jeśli naprawdę chcesz zboczyć z tematu to
zrób to w Hyde Parku lub wyżal się na ircu!
Kolejną sprawą jest naśmiewanie się z niektórych bywalców forum. Przez
jakiś czas jest to nawet zabawne, ale w końcu ofiary dorastają i tak
właściwie nie ma się z czego śmiać. Ciągły zjazd działa na ofiarę
odstraszająco. Osobnik przestanie odwiedzać forum i powie kolegom, że tutaj
jest BE. Powszechnie wiadomo, że w IV RP liczy się ilość, nie jakość (:
Im więcej czytelników, tym więcej opinii, tym lepiej.
Ostatnim wrzutem jest ircowy ‘joinquit’, czyli wejście na kanał irchowy,
zerknięcie kto jest i błyskawiczny quit. Nie ma co oczekiwać, żeby na
kanale cały dzień siedziało pełno ludzi chętnych do rozmowy. Odwiedzanie
#basoofki w godzinach ranno-popołudniowych nie ma najmniejszego sensu,
ponieważ basowa sicz zbiera się dopiero około 20. Więc jeśli w godzinach
rannych zechcesz z kimś porozmawiać to zadzwoń do zegarynki, bo na rozmowę
na ircu nie ma co liczyć!
Nie chodzi o to żeby było sztywno ale nie chodzi też żeby był totalny luz.
Poważny człowiek odwiedzający forum widzący tą całą wieś szybko
zrezygnuje z chęci przynależenia do naszej basowej społeczności i pójdzie
na łubidubi. Chyba tego nie chcemy? Co, nie?
Chciałbym dodać również, że niektórzy ludzie wchodzą na IRC, chyba
myśląć, że to jest chat interii, mówiąc cześć i wychodząc po 20
sekundach, jeżeli nikt nie odpowie. Prawda jest taka, że nie można
oczekiwać wybuchowego powitania tak od razu, ponieważ nie każdy, który
siedzi na IRCu, gapi się cały czas w okienko programu 😉
Racja, jeśli chodzi o to, że to nie chat itp.
Ale przecież nikomu się nic złego nie stanie jeśli jakaś zbłąkana
duszyczka wejdzie na minute na # aby np. sprawdzić ile osób jest teraz, albo
chociaż kto siedzi.
Sam wchodze na irca czasem… Czasem szybko wychodze, a czasem siedze na kanale
i wychodze np. do szkoły/pracy a komp właczony i na ircu (nie żadnym irchu
:P) sobie cały czas „wiszę” – wiele osób tak robi i jeśli ktoś spodziewa
się od razu „siema” to może się zawieść.
AAAALE mnie to denerwuje i mi zasmieca loga ktorego i tak nie czytam 😀
________________________________
http://www.r00ster.pl
Zgadzam się co do naśmiewania.
I ja również zgadzam sięco do naśmiewania. A jest na forum kilku
takich….
Zapraszam do słuchania i komentowania !!!
DOBRY ZNAK
http://www.legalez.nuta.pl/z.html?ID=5849
Ja bym jeszcze obsmarował:
– Nie używających funkcji szukaj.
– Formułujących głupie, bez sensowne posty.
– Nadużywających emotikony.
– Robiących błedy ortograficzne praktycznie w każdym wyrazie.
– I szczególnie tych, którzy tolerują użytkowników spełniających podane
wyżej kryteria.
Czy chcecie aby basista był odbierany jako debil, który nawet nie potrafi
się wysłowić? Społeczeństwo coraz bardziej głupieje, większość for
internetowych przybiera formę „CzEźDź Jag SiĘe MaSh?”, a dla użytkowników
liczy się tylko nabijanie postów… Jak mawia moja okropna historyczka:
„Sapere Aude ludzie…”
Dziękuję.
Spokooojnie to dopiero pierwsza część błocenia (:
________________________________
http://www.r00ster.pl
No racja mogłem coś zostawić na potem ;p
Rooster, Maciux… +1
Dorzucę od siebie trochę błota dla ludzi niełapiących subtelnych
dowcipów…
… i dla marudnych…
… i dla ignorantów…
———————–
No to i ja jeszcze garścią śmierdzącego, brudnego błota rzucę w kierunku
forumowiczów piszących posty o treści „up”, „Plum”, lub inne jedno/dwu
słowne nic nie wnoszące głupoty :/
Krew mnie zalewa jak takie coś widze, od razu bym dał warn jak bym był modem
i post usunął. 😐
Takie praktyki (plumowanie) kojaży mi się z najgłupszymi forami w necie
(onet, o2,), lub z forami fanów takich „kapel” jak mandaryna, Tokio Gejs czy
jak im tam…
:[
Ale „upy” występują u nas właściwie tylko w ogłoszeniach (duszpasterskich)
a tam jest to jak najbardziej normalne i naturalne.
A „upy” w innych tematach są faktycznie głupie (ale nie przypominam sobie
żeby się to tu pojawiło więcej niż klika razy)
———————–
Mnie szczerze irytuje jeden taki użytkownik co to kiedyś w takim temacie ze
zdjęciami własnych basów, wcisnął własną fotkę z nie ogolonym ryjkiem.
Wiadomo o kogo chodzi ?
Podpisuję się pod tym co napisali Maciux, Rooster i ibanezbass 😀
Pozdrawiam.
No niby masz racje McGresiek, ale moje odczucia na temat up/plum w tematach
„sprzedam” są zawsze takie same – no bo jeśli gościowi spłynął temat i
jeszcze czegoś nie sprzedał to nasuwa się myśl, że to coś jest:
a) bublem
b) nie warte tej ceny
to samo czuje jak widze jakiś bass wystawiany już piąty raz na allegro,
który już od pół roku tam jest i kosztował pół roku temu 2000zł a teraz
już 900zł bo co każde wystawienie basu cena malała… Co najlepsze te basy
i tak nie schodzą… Jest takich kilka np. dziwnie pomalowany kramer – chyba
od wakacji go widuje na allegro, albo te ibanezy roadstary co już spadły do
około 1000zł i nikt ich nie bierze… czemu? :O
Jest też taki Peavey cirrus na necie co już chyba z rok się przewija tam(też
używka) 😛 No comments…
Reasumując – wszelkiemu plumkaniu mówie NIE! Już lepiej by było napisać
coś z sensem i na temat chcąć wyciągnąć swój temat z otchłani, a nie
„plum”! Takie posty powinny być usuwane i temat spadać powinien tam skąd
został wygrzebany 😛
c) nie ma na to popytu w danej chwili.
Przeszło ci to przez myśl? Po to jest „up” właśnie.
Lepiej zacznij się przyzwyczajać. =P
Nie.
———————–
Ibanezbass – Grzesiu ma rację i generalnie nie ma się co z tym kłócić –
upy i plumy w tematach o sprzedawaniu zawsze będą dozwolone.
Natomiast jak ktoś odkopuje temat, który dawno jest już nieaktualny
(zdarzyło nam się to jakiś czas temu na forum kilkukrotnie), to mam ochotę
zapostować coś takiego:
No i ja bym sobie jeszcze zbłocił ludzi, którzy używają angielskich
zwrótów w co drugim wyrazie. Jak czytam opisy wzmacniaczy, czy gitar i
widzę: „Ta gitara ma świetny Sound” czy „Sustain” to mi się źle robi. Nie
jestem przeciwnikiem języka angielskiego, ale czy naprawdę by być „cool”
trzeba przerabiać się na „amerikańca” ?
„Sound” – ok, rozumiem
Ale „sustain” będę bronił. Bo krócej pisze się „sustain” niż „czas
wybrzmiewania”.
———————–
No dobra sustain może być 😛
Józek Szatan też mówił „sałnd”. O tutaj 😉
NO mnie wkurzają posty , które w sumie nie pomagają jeśli ktoś pyta bo kupa
wiary napisała „improwizacja itp.” a nikt konkretnie nie odpowiedział np. w
temacie o skalach, przeczytałem wszystko i rzeczowo napisalo tylko kilka
osób.
Szczególnie jeśli chodzi o tematy zwiazane z pytaniami na jakieś bardziej
teoretczne tematy, tak żeby kilka osób moglo z tego skorzystac, a nie ze się
robi off-top na kilka stron, można by pozniej jakoś porzadkowac taki temat i
dawać do czytalni albo coś takiego.