Witajcie,
Ponieważ regulacja TONE w moim Epi Thunderbird IV pozostawia od początku
wiele do życzenia, postanowiłem zafundować mu kolejną przeróbkę – jeszcze
trochę i zostanie Frankenbirdem:)
Zainspirował mnie ten filmik z YT: https://www.youtube.com/watch?v=3I62Xfhts9k
Mój układ będzie prostszy i mniejszy (oparty na przełączniku obrotowym
wielkości klasycznego potencjometru) i będzie 6-pozycyjny – z czego jedna
pozycja będzie „czystym” sygnałem z pickapów beż żadnej
filtracji.
Części dzisiaj przyjechały – kondensatorów zamówiłem na wszelki wypadek
więcej, bo podejrzewam, że humbucker Merlina zagada całkiem inaczej niż ten
Precision z filmiku (poza tym pominę chyba taką ilość rezystorów i metodą
prób i błędów dobiorę jeden lub całkiem zrezygnuję).
Najpierw zmontuję go w prowizorycznej obudowie, a jak będę zadowolony z
efektu działań, to trafi do basu.
Oto początek „drogi” – o dalszych krokach będę sukcesywnie informował w tej
części blogu – sam jestem ciekaw co z tego wyjdzie;)
KLIK
Edit:
Zmieniam temat (który dotyczył tylko samego „varitone”) i będę
aktualizował, żeby nie zakładać nowego wątku.
Varitone zrobiłem w najprostszej opcji (bez elementu indukcyjnego), ale nie do
końca byłem zadowolony z działania (jutro postaram się wrzucić zdjęcia).
Szczerze mówiąc daleko było mu do tego, co jest zaprezentowane na YT.
Nie trafił do Thunderbirda, ale nie trafił też do śmieci, więc może
kiedyś trafię taką cewkę indukcyjną jaka jest w oryginale i jeszcze nad
nim popracuję.
Na razie Kolega Filler zainspirował mnie (w tym temacie: KLIK Pickupy wjapońskim Preclu do wrzucenia do jednego z bassów TBX-a (zamówiłem w
czwartek i jutro powinien dotrzeć).
Teoretycznie TBX to Treble/Bass Extender, ale w praktyce to połączenie
„treble cut” i „bass cut” w jednym.
Temat pasywnej kontroli tonów w szerszym zakresie niż standardowy powoli
rusza z miejsca.
Ponieważ „varitone” jak już wyżej pisałem nie do końca się
sprawdził:
Będę niedługo testował fenderowski TBX Tone Control, który już u mnie
jest:
Podłączając go będę się trochę wzorował (u mnie jest tylko jeden Vol)
na basie Duffa McKagana, bo to obecnie chyba jedyna produkowana gita z tym
układem na pokładzie – nie mam tylko 100% pewności co do wartości jednego z
rezystorów:
U Duffa za pickupami są kolejno: Vol (osobny dla każdego pickupa) -> Swith
-> TBX -> Gniazdo
U mnie będzie najpierw Switch, a potem Vol (jeden/wspólny) – tak mam w
oryginale – daje to w środkowej pozycji Switcha sygnał 50/50 z obu pickupów
i to mi pasuje, bo nie ma za dużo kombinacji (przy układzie z dwoma Vol i
kolejności połączeń jak w Fenderze DMcK, można jeszcze w środkowej
pozycji podgłaśniać i ściszać obie przystawki, uzyskując różne
proporcje ich głośności).
Edit:
O ile „varitone” robiłem pod kątem Thunderbirda (potem zamknąłem go w
zewnętrznej obudowie i testowałem z każdym instrumentem), to TBX jest
kupiony i modyfikowany z myślą o tym „przecinaku”: