T-Rex i basówki Flame MMX w ofercie May-shop!
Miło nam poinformować, że oferta naszego sklepu internetowego
www.mayshop.pl poszerzyła się o produkty znanej duńskiej firmy T-REX.
Zapraszamy serdecznie do zapoznania się z naszą ofertą.
Inną nowością w sklepie są basówki Flame MMX-5. Są to instrumenty
wzorowane na klasycznej konstrukcji Music Man StingRay, z olchowym korpusem,
klonową szyjka i podstrunnicą, konfiguracją pickapów MM-J oraz
aktywnym, 3 pasmowym układem. Gitary dostępne są na zamówienie w różnych
wersjach kolorystycznych, w cenie 1890, 00zł.
Polecam serdecznie
Artur Olkowicz
Gitary Mayones
Gdańsk
5 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
Zapytam się tutaj bo być może komuś się przyda.
Jest opcja leworęczna, czterostrunowa ? bo kwestia pickupów czy siodełka to
sprawa drugorzędna. Ja byłbym serio zainteresowany kupnem bo bardzo ciepło
wspominam mojego Flame CS IV ale warunek „leworęczny” musowo musi być.
ps. ładnie wygląda, taka kopia laklanda
MMX to limitowana seria, bez opcji leworęcznej.
Na lewą rękę dostępny jest model Flame CS-4 / CS-5.
Pzdr.
a./Mayo
Ech… pozwolę się wyrazić. Jest mi k*ewsko przykro, niestety napaliłem
się na to wiosło, sam miałem Flame CS kilka dobrych lat
W Polsce słabo ludzie liczą się z 15% społecznością, czyli z nami
Zombine. Ostatnio pisałem do oficjalnego przedstawiciela Yamaha – nie da rady
dostać lewego modelu TRB 100(4, 5, 6) nawet jakby się zesrali, a z kolei w
Niemczech czy UK bez problemu (model 1005 bankowo – nie jestem pewien na 100%
co do reszty). Ostatnio coraz częściej ściągamy sprzęt z poza Polski,
zamiast zostawiać pieniądze w kraju. Nie chcę być nie miły, ale dla mnie
tutejszy rynek to po prostu absurd.
Jak tylko trochę więcej zarobię, to że tak powiem – udogodnię życie
lewusom w Polsce (ha! mam plana!).
🙂
Witam.
To absolutnie nie jest tak. Każdy z producentów czy dystrybutorów także
może powiedzieć, że klienci mają absurdalne oczekiwania a prawda leży po
środku.
Seria MMX to jednorazowa (póki co) seria gitar, która nie jest i
najprawdopodobniej nie będzie produkowana więcej. Cała produkcja Mayo opiera
się natomiast na seryjności, nikt nie produkuje tutaj pojedynczo gitar bo
przy produkcji ręcznej ok. 150 sztuk w miesiącu byłoby to po prostu
niemożliwe. Gitary więc są robione seriami i każdy z modeli ma większa
bądź mniejszą liczbę opcji Kustom do wyboru. Proszę mi wierzyć, produkcja
jednej tylko sztuki jest zupełnie nieopłacalna. To tak, gdyby poszedł Pan do
drukarni i poprosił o wydrukowanie jednej tylko wizytówki…
A co do tendencji ściągania sprzętu wygląda to tak, że Polacy kochają
wszystko co nie nasze, co zagraniczne, natomiast Polskie firmy obsługują
setki Niemców, Hiszpanów, Francuzów, którzy szukają dobrej klasy sprzętu
nie patrząc na nazwę na główce. Z takimi muzykami chce się
współpracować i jeśli w Polsce nie zmieni się mentalność to w dalszym
będzie tylko narzekanie jak jest źle, bez obiektywnego spojrzenia jakie są
realia.
Pozwolę sobie jeszcze na mała dygresję. W ubiegłym roku na jednych z
targów ogrywał naszą basówkę Hadrien Feraud, światowej klasy basista.
Był on pełen podziwu dla tego, jaki bas potrafi wykonać Polska firma. Co
więcej, złożył zamówienie na taki bas i dziś w szeregu swoich basówek ma
także i Mayo. Za dosłownie 15 minut ten sam bas ogrywał młody Polak, który
prezentował jakieś 5% umiejętności swojego poprzednika i po chwili grania
stwierdził, że to kompletnie nie gra. Taką właśnie mamy mentalność i
szacunek do tego, co nasze…
Pogodnych Świąt Wielkanocnych!
a./Mayo