Zakwasowy Blog Coverowy. Epizod 8 i 1/2

Nie przepadałem za jej barwą głosu, która mnie irytowała, ale gdyby nie
ona nie usłyszałbym nigdy Duffy czy Adele, które wypłynęły na fali
„nowego vintage’u” jak to określam. Ten cover nagrałem już parę lat temu w
jako tło dla dziewczyn śpiewających w Ośrodku Kultury, jeszcze na
fretlesie.

Amy Winehouse – Valerie

Szkoda kolejnego talentu, który odszedł w wieku 27 lat…

Podziel się swoją opinią

3 komentarze

  1. @zakwas: Nie przepadałem za jej barwą głosu, która mnie irytowała, ale gdyby nie ona nie usłyszałbym nigdy Duffy czy Adele, które wypłynęły na fali „nowego vintageu” jak to określam.
    Szkoda kolejnego talentu, który odszedł w wieku 27 lat…

    Szkoda talentu bezwzględnie. Też nie byłem wielkim fanem, jednak głos był
    bardzo swoisty też w porównaniu z cieniutką Duffy czy zajebistą w zupełnie
    innej parafii Adele. Nie stawiałbym ich w jednym rzędzie, bo to trzy
    wokalistki o zupełnie innym vintageu, z czego vintage Amy był zajebisty (jak
    dla mnie – aranże i całość klimatu muzycznego).

    …nie można jednak zapomnieć ze dziewczę (Amy) solidnie pracowała na taki
    a nie inny koniec. Może za wszelką cenę chciała pozostać ikoną …nikt
    już się tego nie dowie.

    P.S. Sorry Zakwas że nie wypowiedziałem się o Twoim coverze …może zrobię
    to jutro.

  2. Cover to tylko pretekst. 😉

    Fakt – inne to trochę grania tych trzech dziewczyn, ale jednak
    płynęły(-ną) na tej samej fali…

  3. Znalazlem dzisiaj w necie jakieś video z Amy gdzies w knajpie czy klubie. Cos
    tam niby niedbale brzdaka na fenderze i spiewa. Niewiarygodne jaki czad,
    chociaz wygladala jakby coś już wziela wczesniej…

Możliwość komentowania została wyłączona.