Recenzja: „Ścieżka improwizatora” Damiana Erskine
Każdy basista prędzej czy później doświadcza momentu, w którym jego gra wydaje się być w miejscu, a kreatywność ulega stagnacji. Dzieje się tak nawet tym najlepszym wśród nas. Nowa książka Damiana Erskine, basisty i współpracownika portalu No Treble, „Ścieżka improwizatora”, to skuteczny sposób, aby ponownie zyskać impuls do działania.
Choć pierwsza instruktażowa książka Erskine’a, „Right Hand Drive”, koncentrowała się głównie na technice, „Ścieżka improwizatora” to szczegółowe spojrzenie na aspekty harmoniczne i rytmiczne procesu twórczego.
„Od pierwszej skali, której nauczyłem się jako dziecko, po ten właśnie moment, postaram się przelać na papier wszystko, czego się nauczyłem,” pisze. „Czytelnik dowie się, jak doszedłem do zrozumienia 'tego czy tamtego’ oraz zostanie zapoznany z dostępnymi opcjami harmonijnymi, aby nie tylko przejąć moją wiedzę, ale również badać alternatywne możliwości.”
Książka licząca 180 stron rozpoczyna się od sekcji na temat skal i modów, w której autor wyjaśnia swoje podejście do przejmowania każdego zestawu nut za pomocą serii ćwiczeń, rozszerzających twoje słownictwo w miarę jak stajesz się bardziej zaznajomiony z gryfem. Koncept modów jest wyjaśniony zwięźle, wraz z przykładami ich wykorzystania w kontekście muzycznym. Książka kontynuuje nurkowanie w zrozumienie akordów i stosowanie ich na basie za pomocą arpeggi i kształtów akordów. Pomimo że większość przykładów w „Ścieżce improwizatora” nie zawiera tabulatur, gra akordowa posiada je, aby lepiej wyświetlić układy palców. Erskine idzie na tyle daleko, że zapisuje studyjne gra akordami Johna Coltrane’a „Giant Steps”.
Druga połowa książki dotyczy studiów rytmicznych, zaczynając od ćwiczeń na 16-stych nutach w dużej ilości wzorców zmuszających mózg do pracy, aby poprawić słuch i precyzję rytmiczną. Ponownie, Erskine dostarcza mnóstwo przykładów, ale prowadzi czytelnika do zrozumienia procesu i tworzenia własnych wariacji. Jeśli jesteś zaznajomiony z graniem Damiana, wiesz, że jest mistrzem gry w nieparzystych metrach. Zawiera cały rozdział na ten temat z ośmioma piosenkami i opisem, jak podchodzi do każdej. Sekcja kończy się pomysłami na połączenie wszystkiego razem, ze wskazówkami na temat zastępowania różnych skal na różnych akordach, frazowania i grania poza zmianami. Szczególnie interesującym przykładem jest transkrypcja jego solówki w utworze „Something I Said” z tria Petera Erskine’a New Trio’s Joy Luck z dokładnymi notatkami dotyczącymi tego, co przeszło mu przez głowę, gdy grał każdą frazę.
Koniec „Ścieżki improwizatora” obfituje w „różne odpadki”, od listy standardów jazzowych, które powinienes znać, po wykresy do ćwiczeń. Wreszcie, Erskine zawiera najlepsze z jego kolumn zapytaj Damiana Erskine z archiwum No Treble.
Jedną z wielu sił tej książki jest metoda Erskine’a nauczania uczenia się. Ćwiczenia stawiają Cię na właściwym torze, ale to wgląd i zachęta Erskine’a sprawiają, że „Ścieżka improwizatora” jest tak cennym narzędziem do nauki. Jego osobisty styl pisania sprawia, że jest łatwy do śledzenia, a jego wiedza rozbudowuje entuzjazm co do wszystkich możliwości gry. Jeśli starasz się połączyć kropki od teorii do zastosowania lub po prostu rozszerzyć swoje słownictwo, to jest to książka dla Ciebie.
Co nowego wnosi „Ścieżka improwizatora”?, Jakie są główne tematy omówione w książce?, Czy książka zawiera ćwiczenia praktyczne?, Jak książka porusza temat rytmiki?, Czy „Ścieżka improwizatora” jest odpowiednia dla wszystkich poziomów zaawansowania?