[efekt] DigiTech X-series Bass Synth Wah/Envelope Filter
DigiTech X-series Bass Synth Wah/Envelope Filter. To o nim dzisiaj mowa. Jest to efekt basowy „zastępujący” syntetyzator. Mający na celu dodanie „kosmicznych” dźwięków do standardowego dźwięku z naszego instrumentu. Efekt jest kostka co sprawia, ze jest mały i poręczny. Metalowa, solidna obudowa. 4 pokrętła do regulacji wymarzonego dźwięku. Wejście na zasilacz i baterie oraz 2 wyjścia i 1 wejście. Efekt można podłączyć bezpośrednio do wzmacniacza albo do mixera. Jak widać wygląda jak klasyczny, zwykły efekt. KLIK 4 pokrętła: Sens, Control, Range, Type. Służą do ustawienia brzmienia jednego z siedmiu dostępnych w tym efekcie. Dioda pokazuje nam „status” pracy efektu – włączony lub wyłączony. Sens – służy do określenia progu zadziałania poszczególnych efektów: synth, filter oraz envelope. Control – służy do miksowania sygnału podstawowego z modulowanym lub ataku efektów synth i filter. Range – służy do regulacji zakresu filtra obwiedni, częstotliwości stłumionych lub częstotliwości obwiedni. Type – służy do wyboru między siedmioma różnymi efektami Bass Synth: Envelope, Envelope Sub, Synth 1, Synth 2, Filter 1, Filter 2 oraz Octa Sub. Możliwość kręcenia gałkami jest bardzo duża, możemy uzyskać dźwięk typowy dla Wah-Wah poprzez dźwięki instrumentów klawiszowych na prawie przesterze kończąc. Prawie, ponieważ, przester możemy uzyskać dopiero wtedy kiedy zmieszamy ze sobą dwa efekty, czyli wtedy kiedy ustawimy gałkę Type miedzy jednym a drugim efektem. Niemniej jednak jest to praktyczne. Sprawdza sie tez przy klangu dodając mu takich dodatkowych „podskoków”. Również przy palcach jest dobrze lecz trzeba uważać na artykulacje. Uderzając słabo palcami nie uzyskamy żadnego dźwięku, trzeba pamiętać, ze należy mocniej szarpnąć za strunę w celu uzyskania odpowiedniego brzmienia. Kostka nie powoduje szumów ani nic co mogłoby zniekształcić nasz dźwięk. Sprawdza sie w każdym rodzaju muzyki, bez wyjątków. Można grać co tylko sie zapragnie. Cena sklepowa wynosi od 320 do 390 zł. w zależności od sklepu. Cena jest rozsądna ze efekt takiego typu. Wszystko jest cacy i błędów ani wad nie da sie dostrzec. Jest to profesjonalny efekt. Doskonała alternatywa dla klawiszy. Jak to ktoś kiedyś powiedział: „lepiej mieć jeden dobry efekt niż sto chujowych”. Podsumowanie: + dużo możliwości brzmieniowych + alternatywa dla klawiszy + jakość + uniwersalność + poręczne – cena – nie każdemu się spodoba
23 komentarze
Możliwość komentowania została wyłączona.
Do basu nie mam jeszcze żadnej kostki, a z multiefektem (którego też nie mam
– od kumpla czasami pożyczam, żeby pobawić się, także mam kilka faworytów
dźwiękowych) na scenę nie mam zamiaru wyskakiwać. Pewien gitarul
powiedział mi, że to siara – podzielam jego zdanie. Tomas, może jakieś
próbki dźwiękowe? Z tego co opisałeś, to pewnie będzie odpowiadać moim
wymaganiom 🙂
Też zależy jakim multiefektem. Te stare ibanezy na przykład (na lampie) to
wręcz antysiara. Ale to tylko taka moja mała dygresja.
A próbki są na oficjalnej stronie
http://www.digitech.com/products/xseriesflash/BassSynth.html
Ble… Testowałem go bo potrzebowałem Evelope Filtera ale mnie jakoś nie
zachwycił. Zdecydowałem się na EHX Q-tron+ ! (nie micro 🙂 )
Siara wyskoczyć z multiefektem? Bo nie stać mnie na kostki? koncerty gram z
zoomem b1 i się tego nie wstydzę- a opinie podobne jak te głoszone przez
Left-handed mam głęboko gdzieś…
Mój gitarul ma multiefekt (gdyby nie moje sugestie pewnie by wcale nie
używał 😛 ) i nie widzi problemu w graniu z multi na scenie. Ja też.
Efekt to efekt, najwazniejsze by brzmiał tak by używający mógł uzyskać
oczekwine dźwieki 😉
Hm… Wygląda to ciekawie. Zastanawiam się nad czymś takim jak ten efekcior
to spróbuje to obczaić
Jakiś czas chciałem tę kostkę sobie kupić. W końcu stwierdziłem, że to
zabawka i tylko taki bajer. Dla mnie oczywiście 😉
W gruncie rzeczy to jest zabawka i „tylko taki bajer”. Ale taka zabawka daje
dużo radości.
Urof, idź najlepiej do Riffu albo RnR (nie wiem co Wy tam w Wawie macie) i
ograj to. Powinno być na 90%.
Postaram się dać własne próbki „niebawem” jak obczaje jak to zrobić 😀
______________________________________________________________
The Gods Made Heavy Metal And They Saw That It Was Good!
They Cant Stop Us Letem Try, For Heavy Metal We Will Die!
W Musiccenter mają efekty Digitech. Przynajmniej powinni 😉
No, zabawka za 350zł. Wolę (podmiot domyślny „ja”) odłożyć na coś
konkretniejszego, co mi przyniesie duużo więcej radości 😉
Ale jeśli mam coś powiedzieć coś o tym efekcie, to rzeczywiście dużo da
się z niego ukręcić. Jak z gitarnikiem to testowaliśmy to aż mu się oczy
świeciły od „łała”, „bulbul” i „pipi” 😀
Ale właśnie ja widzę możliwości dla takiej ,,zabawki” zresztą lubię się
bawić brzmieniem 😉
A w warszawie i RnR i Riff jest. A jest nawet sklep Hołdysa, i myślę że tam
takie bajery też mają 😉
Klejpull, a Ty myslisz, ze mnnie stac na efekt? Za jakiś tydzien ide do roboty
i se wtedy pozwole na takie, czy inne kostkowe cudo 😛 Dla chcącego nic
trudnego! Z tym, że siara, to była moja sugetywna ocena, poprzedzona
długoletnim doświadczeniem mojego znajomego, takze nikt nie musi się z nia
zgadzac – każdy ma indywidualne wymagania. Z resztą… Gdzieś było napisane,
ze lepszy jest jeden dobry efekt, niż sto c*jowych. Nie wiem, czy procesory z
wyzszej polki maja ten bajer co w zwylych pojedyńczych efektach ale po prostu
w*rwia mnie ten bypass, bo ucina w pewnym sensie dźwięk czystego basu!
Mam efekt DODa Meat Box i kiedyś miałem także DODa Bass Stereo Flangera i do
gitary Classic Tubea. Przychylam się do zdania, że lepsze kości niż
komputerki. Kiedyś Mazdah napisał, że „…można poszukać na multiefekcie
jakiegoś brzmienia, a potem budować je za pomocą zestawu kości…”. W
pełni się zgadzam.
teraz apropo tematu;):
Czy istnieje urządzenie działające jak skrzyżowanie waha z auto-wahem, tzn.
wyposazone w pedał, ale taki którym możnaby ustawiać głębokość
„wywahu”? (czyli ani nie sterować nogą ani dynamiką, tylko ustawić
wartość graniczną?)
Coś takiego to chyba nawet chciałbym mieć:)
W Zoomie B2.1 jest coś takiego. Włączasz autowaha, a pedałem ustawiasz
częstotliwość kwakania 😉
Niezła kostka, używałem jej kiedyś 🙂
Z tym „Jest to efekt basowy „zastępujący” syntetyzator. ” się nie zgodze.
Powiedzialbym raczej , , że jest to rozbudowany (tez bez przesady) Envelope
filter a to jeszcze nie oznacza syntha…
A jaka jest różnica?
gadzet?zabawka? muzyka to zabawka , wiec bawcie się nia i przenoscie sluchaczy
w inny swiat…. a widelce w fortepianie mozdzera , a elektronika w muzyce pink
freuda ? tak definiuje efekt niewierzoncy … pozdrawiam K. C.
Poszedłem do sklepu z zamiarem kupienia bossa SYB-5. Ze sklepu wyszedłem z
digitechem 😉 Bardzo przyjemny efekt- envelope filter, octaver (i to fajny!) i
dużo dźwięków kosmicznych. Polecam!
Mam tę kostkę i mam dużo zastrzeżeń do niej, efekty średniej jakości,
strasznie „trzeszczące”, jest cichy – tzn w trakcie gry, gdy go włączę to
muszę się przygłaszać i przede wszystkim ucina pasmo, pod bas jest to
dosyć płytki efekt.
Ale……. ostatnio dałem mojemu gitarzyście to, podpią i normalnie nas z
nóg zwaliło, pod gitarę w połączeniu z delayem jest to rewelacyjne. Pink
Floydzi wymiękają! 😀 tym bardziej że z zespołem dużo schizuje w
muzyce.
Kto nie wierzy wyślę próbki 🙂
Właśnie kupiłem to maleństwo żeby przeczekać awarię mojego prostego, acz
uwielbianego przeze mnie EHX Bass Balls. Zobaczymy, jak się będzie sprawować
z basami, które przymulają.
Też kupiłem ta kostkę parę miesięcy temu z tak zwanego „rozbiegu”, bez
ogrania, Ktoś mi ją polecił lub przeczytałem gdzieś że fajna rzecz. W
sumie żadne pieniądze bo nie całe 150zł (jeśli mnie pamięć nie myli).
Niestety nie spełnia to moich oczekiwań. To nie moja bajka. Jak dla mnie
żadne pieniądze, żaden efekt.
Mimo wszystko, spróbuję.
Jak dasz dobrą cenę to może odkupię 😉
Póki co, wrażenie jest pozytywne. Za cenę, jaką dałem, jest naprawdę
spoko. Znacznie bardziej funkcjonalne niż BassBalls, dużo da się na tym
ukręcić, a problemu z głośnością (widzę z internetów, że to powszechna
czkawka) nie mam, gra na równej głośności.
Potrafi wygenerować psychodeliczny posmak sytnthowych lat osiemdziesiątych,
funkową autokaczkę a nawet dziwaczną siarę ocierającą się o fuzz. Precel
na flatach i Teleś z tapewoundami dają konkretne, ciemne brzmienie.
Kapitalne połączenie wychodzi w tej konfiguracji z Polish Love: