EXAR BF-1 Flanger
Załączniki
- pancerna obudowa
- niska cena
- "cichy" efekt
- przyjazne brmienie
- jednak nie jest to true bypass
- ciężko nabyć (antyk)
O Exarach pisze się na tym forum mało, a jak już to raczej nie w
superlatywach 😛 Ostatnio jednak dostałem od kumpla niepotrzebny mu flanger
tejże firmy i… pozytywnie mnie zaskoczył.
1.Dane
Wymiary: 11x5x6 cm
Zasilanie: zasilacz lub bateria 9V
Wyjścia: 1 output, 1 input
Cena: ?
2.Wykonanie
Po odmalowaniu go (oryginalnej fioletowej farby zostało ok 20%) efekt
prezentuje się całkiem nieźle – mnie odpowiada ta prosta, pancerna
stylistyka.
Puszka jest naprawdę solidna, po ataku jądrowym, najwyżej gałki by się
stopiły.
Minusem jednak jest kiepski footswitch – plastikowa płytka na śrubki, która
działa tak płytko że gdyby nie dioda, nie wiedziałbym czy efekt się
włączył.
3.Obsługa
Flanger obsługiwany jest typowymi dla takiego efektu gałkami:
-Rate – prędkość falowania flangera
-Depth – stopień ingerencji efektu w brzmienie
-Manual – (tego nie kumam – jak ktoś wie to niech napisze a uzupełnię tutaj
:P)
-Regen – intensywność z jaką dźwięk „pływa”
4.Brzmienie
Na samym wstępie trzeba napisać, że nie ma żadnych szumów, żadnych
trzasków, a sam pedał nie obcina mocno dźwięku – nie jest to true bypass,
ale różnica jest naprawdę mało odczuwalna. Brzmienie jest zaskakująco
dobre i choć z elektrykiem działałby lepiej, to z basem też sobie dobrze
radzi. Niestety nie ukręci się takiego efektu odrzutowca jak np z pomocą
Bossa BF-3, ale efekt dodaje fajnej, lekko kosmicznej głębi dźwięku. Można
uzyskać chorus, a nawet przy „Rate” na max – vibrato. Świetnie nadaje się
zarówno do nastrojowego tappingu a’la Stu Hamm jak i do slapu. Przy palcowaniu
najlepiej grać przy mostku by bardziej wyeksponować flangera.
5.Podsumowanie
Z pedału jestem bardzo zadowolony – przewiduję duże zastosowanie go w grze z
zespołem, jednak nie wiem jak poradzi sobie na koncertach – czas pokaże.
BF-1 wskazuje że jest to pierwsza linia efektów tej firmy i chyba jedyna
szansa, by takie coś nabyć, to kupić na allegro lub znaleźć u znajomego
gitarzysty 🙂
Jak będzie zainteresowanie to skołuję jakieś próbki dźwięku.
www.img295.imageshack.us/img295/4450/clipboard01dz0.jpg
- pancerna obudowa
- niska cena
- "cichy" efekt
- przyjazne brmienie
- jednak nie jest to true bypass
- ciężko nabyć (antyk)
Ocena Społeczności :
★★★★★
Ocena: ☆ 4.5 Głosujących: 4
Komentarzy: 27
- Jak dla mnie flanger nie dogaduje się z żadną gitarą basówą. tyle ode mnie
; ) - Phi. ;)
Sam grałem na gitarowym Flangerze Digitecha i efekt był świetny. Dobrze
ustawiony flanger naprawdę się czasem przydaje.cube945 - To zależy od podejścia- jak chcesz typowo flangerowego falowania dźwięku,
to na basie faktycznie trudno to wyłapać.
Mi jednak dodaje fajnej przestrzeniz lekką modulacją do klangu, a to jest
wystarczający argument za :)Klejpull - a to jest chyba flanger gitarowy? cena oscyluje w 60- 90zł (za używkę)mroku
- wątpię- seria 01 na necie idzie po 35, 40zł :P A że gitarowy to bez
różnicy- nie widziałem flangera dedykowanego do basuKlejpull -
@Klejpull: O Exarach pisze się na tym forum mało, a jak już to raczej nie w superlatywach
Grałem kiedyś na przesterze exara i całkiem mi się podobał. Miałem
okazję i nawet bym go kupił ale nie miałem kasy akurat :( A flanger to
naprawdę trzeba umieć ustawić żeby pod basem sensownie zagadał...zakwas - A co do opcji Manual - może jest to czułość flangera na grę?
Ja tylko strzelam. :Pcube945 - ja mam flangera behringera i sam nie mogę rozkminić pokretła Manual. U mnie
działa to trochę jak volume, ale Cube dobrze kombinujesz ;).kusior - W instrukcji od innego flangera o Manual pisali o jakimś wyborze
częstotliwości, więc raczej coś w ten deseńKlejpull - "controls the center amount of shift" - tak pisze przy kazdym flangerze
exara.
_______________________________________________________
"Nothing to prove... Just a hellish rock n roll freak"Mortimer - Bardzo fajna recka Kapralu!leszekbas
- Kapralu.. Hm. Już wiemy komu się podlizujesz ;Psledz
- O kutwa ale pojechałem...:D lol Oczywiście chodziło mi o Klejpulla:) Sorry
najmocniej.leszekbas -
Grałem kiedyś na przesterze exara i całkiem mi się podobał.
podpisuje się tu lewą móją ręką. exar distortion ds-03. przyjemne. podoba
mi się jak gada pod basem. taki fajny nisko gainowy przesterek. nic dla fanów
mięcha typu CC. (jak przy efekcie Line6 - über metal.)
trzy pokrętła, nie zgubi się człowiek, a do minusów mogę zaliczyc to ze
zasilacz jest na wtyczkę maly jack. a nie jak reszta efektów na taką (:|)
tubkę?. no jak ktoś ma to wie o co mi chodzi.Gurf - Ja ogrywałem Kamikaze i udało mi się z moim Cortem B4 ukręcić brzmienie
zbliżone do tego ze wstępu do "Around The World" Peppersów. Byłem
zachwycony :)
Nie kupiłem go tylko dlatego że wtedy był mi kompletnie niepotrzebny do
zespołu z którym grałem. Teraz bym wziął :Dzakwas -
@Klejpull: O Exarach pisze się na tym forum mało, a jak już to raczej nie w superlatywach :P
No ja dołożę się do zmiany tego faktu i napiszę, że z wielką
przyjemnością używam efektu Phaser (lub Fallus, jak inni mawiają) ;) tejże
firmy. Wprawdzie jest już mocno nadszarpnięty zębem czasu i prowizoryczne
naprawy na tak zwaną "chwilę", która przeciągają się do "na zawsze",
zdobią jego szpetne lico. :D
Bardzo sobie cenię ten produkt, bo daje radę pomimo swojego wiadomego
pochodzenia. Jest tani jak barszcz, bo to tak jak kupić dziś Malucha. Co jest
w nim dla mnie najważniejsze zaraz po (brzmieniu oczywiście), to podatność
na naprawy typu "Mc Gyver". ŻADEN efekt w kostce, który miałem w rękach nie
dawał takiej satysfakcji, co ta kostka! Kiedy delikatnie wciskam na próbie
tę jego rozklekotaną ww. plastikową płytkę, to mam takie uczucie, jakbym
patefon sprzed wojny uruchomił! XD BEZCENNE!Globan - nawet exar przy dobrym sprzęcie zagada czasem pozytywnieempty
- Ja jestem w posiadaniu takowego urządzenia. Jak znajdę swój kabel to nagram
próbki.jasiek666 - Jest tu mowa o Exar, to ja zapodam słów parę o bliźniaczej, rodzimej
produkcji pod marką KODA. Pomijam stare przestery spod tej marki typu Metal
Max bo to szajs i dziadownia, ale however bardziej nowożytne wytwory tejże
manufaktury spokojnie dają radę. FLANGER DLA GITARY BASOWEJ TO KANONICZNA
PODSTAWA, Z GATUNKU MUST HAVE! Sam z powodzeniem i satysfakcją korzystam z
Flangera i Digital Delay marki Koda (ten akurat mógłby mieć więcej ataku -
ciut zamula), i nie narzekam, nawet na by-pass (o 1000X lepszy niż w
gówienkach typu Behringer).Bydluck - Bydluck - koniecznie próbki flangera :)Dante Morius
-
@Dante Morius: Bydluck - koniecznie próbki flangera :)
Cieszę się że swoim postem wzbudziłem zainteresowanie pt. "jak toto brzmi w
realu?" :)
Niestetyż, choć pominę brak czasu na tego typu akcję nagraniową, to nie
mam też w domu ku temu stosownych mozliwości technicznych, a w pracy
przecież nie podepnę basówki do służbowego kompa, bo by się kolezanki z
biura mogły z lekka zdziwić :)
Dużo próbek mp3 do odsłuchania on-line znajdziesz na stronach KODA i EXAR, i
takoz na ichnich aukcjach na Allegrze :)Bydluck - Kurcze, problem jest taki, że na stronach producenta są takie cuda na kiju z
każdym samplem nagranym, że można się zdziwić :D Więc na razie nie mam
potwierdzenia Twojej teorii, ale jak znajdę taką kosteczkę w jakimś
muzycznym to koniecznie ogram.Dante Morius - A to różnie bywa - ja się czasem dziwię że producent zapodał taki ch..owy
dźwięk z anusa jako reklamę swoich produktów. Robiłem ostatnio przegląd
przesterów basowych i takaż refleksja po odsłuchaniu poł tuzina próbek
dźwiekowych mnie naszła.
B.t.w. jaki przester do basu polecacie, bo po jednej próbie z Ibanez Phat head
jestem troszeńkę rozczarowany (brak wysokich tonów i przykre bzyczenie)?Bydluck - Polish Love posłuchaj, może Ci się spodoba :) Potem Boss ODB-3 (nie
przekręciłem?) a potem to dopiero sansampa/mxra polecam :DDante Morius - A Digitech nie?
Anyway zaczne chyba szukać tegoz Bossa.
Chce ktoś może odkupić ode mnie tygodniowego Ibanez Phat head ? :)Bydluck - A jak nie Polish Love, to Mephisto (mocny, siarczysty fuzz) ;). No ale temat
chyba nie o tym :PBjarni - Szukałem przesterów i mój wybór padł na Bass Drive firmy Fulltone.
Porównanie np z ODB-3 wg mnie jest takie, że Boss daje przester zwany przeze
mnie piachem a Fulltone robi gruz - jest mniej pierdzący. No i ten przycisk
boost. Mmmmmmmmm... ;-)smus