[Środki czyszczące] Dunlop 01 / Dunlop 65

Przedstawiamy dwa środki firmy Dunlop dedykowane do pielęgnacji gitary: Dunlop 01 dedykowany do czyszczenia oraz Dunlop 65, olej do podstrunnicy. Oba produkty mają swoje zalety, jednak efektywy ich działania najlepiej sprawdzają się w praktyce.

W skrócie:

Plusy

Zamierzony efekt osiągnięty.
Ładny zapach.

Minusy

Mimo wszystko zbyt wysoka cena również po promocji.
Środek należy chronić przed dziećmi a sporo ich jest na forum 🙂

3251-156prad.
Chciałbym przedstawić dwa środki do pielęgnacji naszej gitary. Pierwszy z
nich to produkt firmy Dunlop opisany jako 01 – fingerboard cleaner & prep.
Czarna buteleczka ze spryskiwaczem o pojemności 118 ml.

KLIK

Opis produktu (ze strony guitar center):

* Doskonały środek czyszczący

* Dedykowany zarówno do drewna jak i metalu

* Przywraca wcześniejszą świerzość powierzchnią nie lakierowanym

Moje spostrzeżenia, czy doskonały? Hmm…może trochę za dużo powiedziane –
jest dobry – po prostu normalny.

Faktycznie każdą powierzchnię czyści ale w tym też nie ma niczego
nadzwyczajnego. Mówiąc krótka czyści bo czyści. Ludwikiem też by
wyczyścił ;p;p Niestety na opakowaniu nie ma podanego składu chemicznego
żeby go zastąpić jakimś środkiem używanym w domu. Chociaż jego zapach
przypomina zapach jakiegoś pospolitego detergentu. Jak go zidentyfikuje to
dopisze.

Ekonomika zakupu:

Cena takiego produktu wynosi w guitarcenter po obniżce 13. 95zł przeceniony z 25zł.

Z ilości zużytego płynu na jedno czyszczenie, przypuszczam że taka
buteleczka powinna starczyć do 15 myć. Jest to jedynie przypuszczenie
ponieważ czarna matowa butelka skutecznie uniemożliwia identyfikację ilości
płynu.

Drugim produktem użytym do czyszczenia był środek również firmy Dunlop
oznaczony symbolem 65 – freatboard ultimate lemon oil. Przeźroczysta
buteleczka o pojemności 118 ml zakończona gąbką.

KLIK

Opis produktu:

* Olej zabezpieczający powierzchnie drewniane.

Umytą dzisiaj podstrunnicę dopiero co natarłem tym środkiem więc na efekty
zapewne będzie trzeba poczekać chwilę. Płyn ma ładny i przyjemny cytrynowy
zapach.

Ekonomika: Koszty takie same jak przy w/w produkcie. Przecena z 25zł na 13.95

Po natarciu podstrunnicy nie zauważyłem żadnej różnicy w ilości płynu.
Więc starczy on nam na bardzoooo długo.

Co do efektów uzyskanych poprzez zastosowanie tych środków najlepszym
rozwiązaniem będzie przedstawienie dwóch zdjęć. Przed i po.

Przed

KLIK

Po

KLIK

W skrócie:

Plusy

Zamierzony efekt osiągnięty.
Ładny zapach.

Minusy

Mimo wszystko zbyt wysoka cena również po promocji.
Środek należy chronić przed dziećmi a sporo ich jest na forum 🙂

Podziel się swoją opinią

26 komentarzy

  1. Uważać na lemon oil i nie traktować go jako środek do „utrwalania” tudzież
    „impregonowania” podstrunnic bo strasznie wysusza, za to do mycia nadaje się
    dobrze.

    Ja osobiście używam gibsonowego fretboard conditioner.

  2. Ja natomiast polecam płyn do czyszczenia i konserwacji Ultraglide 65 (posiada
    gąbkę jak środek do podstrunnicy o tym samym numerze):

    Po przejechaniu nim strun zdają się być czystsze, a ich dźwięk ulega
    odświeżeniu (oczywiście nie zastąpi to normalnego czyszczenia zdjętych
    strun). Polecam na szybką renowację przed i po występie 😉

    Cena, tak jak reszta, ~ 20zł.

  3. Ja i tak nie wierzę w te cud środki. Do czyszczenia stosuję benzynę
    lakową, następnie kładę ze dwie warstwy pokostu lnianego – jest taniej i
    lepiej. Tylko śmierdzi 😉

    „Racja jest jak d*pa, każdy ma własną.”

  4. Benzyna tylko do czyszczenia, po chwili podstrunnica się robi wysuszona na
    wiórek i siwa, więc trzeba szybko stosować pokost. Benzyna strasznie
    śmierdzi, więc z zabiegiem czekam do wiosny, robię to raz – dwa razy na
    rok.

    „Racja jest jak d*pa, każdy ma własną.”

  5. Przeczytałem ale się tym nie przejmuję 🙂 Bo niby skąd taki Lemon Oil
    będzie wiedział, że to klon ;p;p

  6. Abdul LOL:D

    No ja używam właśnie tego lemon oilu do czyszczenia, (o zgrozo dla
    niektórych), a później jakiegoś olejka gibsonowskiego, który pięknie
    konserwuję podstrunnicę.

    Samo położenie lemon olia jest niedobre, bo wysusza drewno jak sto diabli,
    czyli nadaje się tylko do czyszczenia/zapachu.

  7. Czytając ten temat doszedłem do jednego wniosku: Podstrunnica lakierowana to
    najlepsze co mnie spotkało. Wystarczy przetrzeć szmatką i po sprawie.

  8. ja się właśnie zastanawiam czym czyścić deche i podstrunnice ?? bo już
    sam nie wiem a boje się żeby nie uszkodzić bassu… mam Corta B4 jesionowego
    doradzi ktoś czym to czyścić ??

    ————————-

    Kostka też dla ludzi…

  9. @MaPapaBeer:
    jamek3- uryną

    Ale koniecznie owczą

    „Racja jest jak d*pa, każdy ma własną.”

  10. Hm… ktoś napisał, że olejek cytrynowy wysusza drewno. A nie przypadkiem
    natłuszcza?

  11. Wymieszaj łyżeczkę oleju z pięcioma kroplami cytryny i zobaczysz jaki jest
    efekt 🙂

  12. Ekstrakt cytrynowy jest w tym olejku po to, by nie zmieniać koloru drewna, tak
    słyszałem. Ale jak to wysusza?

  13. pronto do drewna polecam. czyści, nie wysusza. Według producenta również
    konserwuje.

    do lakierowanych (szczególnie tych „na wysoki połysk”) powierzchni polecam
    płyn do szyb z alkoholem.

    ———————————————————————————————–
    bless for noob…

  14. a czy denaturat będzie dobry? 😀

    caly czas się zanstanawiam, zawsze to jakieś środki, a przyuwazyłem
    denaturat i widziałem jak facet tym czyścił, więc? 😀

  15. używałem dzisiaj 01 i 02 dunlopa i muszę powiedzieć ,że rewelacja 😛 stara
    gitarka ,którą może raz w życiu czyściłem wygląda jak nowa , po prostu
    szok. Nie spodziewałem się takiego rezultatu. więc ogólnie mogę polecić
    🙂

    edit: jeśli chodzi o środek do czyszczenia strun (numer chyba 65) nie wiem,
    może mi się wydaje ale po przejechaniu nim po strunach tak jakby flażolety
    trudniej się grało.

  16. @sernik: Uważać na lemon oil i nie traktować go jako środek do „utrwalania” tudzież „impregonowania” podstrunnic bo strasznie wysusza, za to do mycia nadaje się dobrze.

    Przepraszam, że odświeżam, ale „wątpliwości sporo wieczorową porą” mam
    dzisiaj.

    Jak mówisz Sernik, lemon oil wysusza podstrunnice. Tak więc co polecisz lub
    co polecacie do jej „natłuszczenia”? Nie chcę się bawić w benzynę i pokos
    lniany, bo nie będę w stanie się skupić mając dziwny zapach pod nosem :
    €.

    Poza tym, czy ktoś jeszcze zgadza się z taką opiniią by lemon OIL nie
    natłuszczał, czy to nie jest zaprzeczeniem wszystkiego, brakiem logiki, sensu
    i panuje w tym płynie totalny bezmiar, bezduch, chaos, entropia, anarchia,
    frywolność?

    A jeśli było to przepraszam, jedynie co tutaj znalazłem to motyw z tym, by
    nie używać go do klonu. Niestety już na takie bogactwo przy kupnie gitary
    nie było mnie stać, mam zwykły, najnormalniejszy w świecie palisander.

    Dziękuję, postoję, pozdrowię.

  17. Wiesz co? Od czasu kiedy pisałem tego posta, spotkałem się z 1001 opiniami
    nt. lemon oilu. Wolę go jednak nie używać – na wszelki wypadek, bo
    przeważają opinie negatywne.

    Jacek Kobylski mówi, żeby używać oliwki dla dzieci Johnsons do impregnacji.
    Sam używa swojej tajemniczej mikstury różnych rzeczy. Ja używam jakiegoś
    olejku gibsona „luthiers choice”.

    Efekty (negatywne) używania benzyny lakowej i pokostu możesz
    zobaczyć na blogu mazdaha.

  18. ehhh trzeba odkopać…. Mam pytanie, co do tego preparatu do odświeżania
    strun z Dunlopa. Czy to naprawdę działa?? I co robi dokładnie?? Dodaje
    metaliczne dźwięku, czy jak?? mógłby ktoś przestawić swoje
    spostrzeżenia??

Możliwość komentowania została wyłączona.