Wielobasowa obsesja czy jednobasowa strategia? Dyskusja dla pracujących basistów
Dla wielu basistów działających na różnych scenach muzycznych, od funk przez soul, hip-hop/neo-soul, jazz, disco po metal i różnorodne zespoły imprezowe, pytanie o idealną liczbę instrumentów pozostaje otwarte. Przez lata możliwe, że zamiłowanie do jednego konkretnego brzmienia i basu sprawdziło się w każdej sytuacji. Jednak pojawienie się nowego basu w arsenale może rozpalić dyskusję na temat różnorodności tonalnej.
Czy więcej basów znaczy lepiej?
Z jednej strony, jeśli masz brzmienie, które pokochaliście Ty i Twoi współmuzycy, i sprawdza się ono w waszej muzyce, to jest to sytuacja idealna. Dlaczego zmieniać coś, co działa?
Jednak posiadanie kilku basów, każdego z nich przeznaczonego do innych sytuacji, może znacząco wpłynąć na jakość i dopasowanie do danej muzyki. Osobisty arsenał trzech basów – każdy o unikalnym brzmieniu i sposobie gry – pozwala na lepszą adaptację do wymogów różnorodnych gatunków.
Na rynku dostępne są jednak również basy wszechstronne, które starają się zadowolić każdego basistę poszukującego kompromisu między różnorodnością a swoim ulubionym instrumentem. Kluczem jest świadomość własnych potrzeb i otwartość na eksperymentowanie.
Zdecydowanie na jedno czy wiele?
Ostatecznie, decyzja o liczbie basów zależy od osobistych preferencji i wymogów muzycznych. Niektórzy będą zadowoleni z jednego, uniwersalnego narzędzia, podczas gdy inni będą cieszyć się z możliwości zmiany basów w zależności od potrzeb.
Co myślicie o tej kwestii? Czy jesteście osobami o 'jednym basie’, czy może macie inny instrument na każdą okazję? Podzielcie się w komentarzach.
Czy lepiej mieć wiele basów o różnym brzmieniu?, Czy jeden bas wystarczy do wszystkiego?, Jak wybrać idealny bas?, Czy eksperymentowanie z różnymi basami jest ważne?, Jak brzmienie wpływa na wybór basu?