W trasie (Znowu) z Peat Rains z You Bred Raptors?: Część 2

Peat Rains raz jeszcze wyrusza w drogę ze swoim zespołem You Bred Raptors? Przedstawiamy drugą część jego dziennika z trasy koncertowej z 2019 roku.

Dzień 6 – Minneapolis, MN – Kitty Cat Klub

Po wielkim jam session w Appleton, od razu udałem się na spoczynek. Dostaliśmy bezpłatne pokoje w hotelu położonym kilka przecznic od klubu, co pozwoliło nam zostawić sprzęt na scenie na noc. To był prawdziwy game-changer, kiedy budzisz się wyczerpany lub z kacem.

Minneapolis było miastem, które próbowałem zarezerwować przez kilka lat. Słyszałem z każdej możliwej strony, że Twin Cities mają fantastyczną scenę muzyczną. Problem polega na tym, że przez trzy czwarte roku jest to miejsce niemal niedostępne z powodu śniegu i arktycznego mrozu. Jednak próba zorganizowania tam koncertu ma również swoje plusy – publika jest jakby uwięziona, chociażby z powodu pierwszych objawów odmrożeń, które powoli zżerają ich kończyny.

Po kilku nieudanych próbach rezerwacji poprzez znajomych z tego rejonu, skontaktowałem się z organizatorem wydarzeń przez grupę na Facebooku. Tutaj szanse na sukces są nieprzewidywalne. Sądząc po moim doświadczeniu, z dziesięciu wiadomości wysłanych do różnych jednostek, może, ale to tylko może, dwie osoby odpiszą. Jedna z nich zazwyczaj się wykruszy, a druga to nasza dzika karta. Tym razem naszą dzika kartą okazał się klub Kitty Cat Klub.

W dniu koncertu dotarliśmy do miejsca naszego gospodarza, który przygotował dla nas jedzenie. Nie mogę wyrazić, jak ogromne wsparcie otrzymujemy od przyjaciół i fanów w trakcie trasy. Jedzenie i doping na ostatnich kilometrach maratonu są dla nas niezmiernie pomocne.

Po dotarciu na miejsce okazało się, że mam przeterminowany dowód osobisty, czego konsekwencją było oznaczenie na mojej dłoni, które zakazywało mi spożywania alkoholu. Mimo to, Kitty Cat Klub okazał się jednym z najciekawszych miejsc, w których graliśmy. Atmosfera i estetyka miejsca idealnie współgrały z naszym stylem.

Dzień 7 – Omaha, Nebraska – DZIEŃ WOLNY

Omaha początkowo miała być tylko punktem na mapie naszej trasy. Po odpadnięciu wcześniej zaplanowanego koncertu, przenieśliśmy się do hotelu, który zafundowała nam rodzina naszej wiolonczelistki, Tary.

Dzień 8 – Lawrence, Kansas – The Bottleneck

Lawrence przypomniało nam o równowadze we wszechświecie. Niestety, promocja wydarzenia nie była najlepsza i frekwencja pozostawiła wiele do życzenia. Pomimo tego, daliśmy z siebie wszystko i zagraliśmy najlepiej, jak potrafiliśmy.

Po koncercie byliśmy świadkami kłótni w barze obok, która dostarczyła nam nieoczekiwanej rozrywki po ciężkim dniu. Mimo różnorodnych wyzwań, znaleźliśmy ukojenie dzięki gościnności członka zespołu, u którego spędziliśmy noc przed dalszą jazdą do Tulsy.

Dzień 9 – Tulsa, Oklahoma – The Vanguard

Przybywszy do Tulsy, mieliśmy nadzieję na pozytywny zwrot po wcześniejszych wyzwaniach. I rzeczywiście, koncert w klubie The Vanguard przebiegł znacznie lepiej niż poprzednie, ciesząc się przyzwoitą frekwencją i dobrą atmosferą.

Mimo pewnych trudności technicznych z moją pedalboardą, udało się załatwić wszystko przed występem. Z każdym kolejnym koncertem czuliśmy, że coraz lepiej wpasowujemy się w rytm trasy.

Dzień 10 – Denton, Texas – J&J’s Ol’ Dirty Basement

Ostatni opisany tu dzień trasy to Denton, gdzie mieliśmy zagrać w miejscu, które okazało się być dalekie od naszych oczekiwań. Pomimo frustracji spowodowanej słabymi promocjami i małą frekwencją, udało nam się wywrzeć pozytywne wrażenie na tych, którzy przyszli.

Tournee nie zawsze jest łatwe, ale to właśnie te wyzwania uczą nas, jak radzić sobie w trudnych sytuacjach i wyciągać z nich jak najwięcej.

Kto to jest Peat Rains?, Co to jest You Bred Raptors?, Jak wyglądało tournée Za z You Bred Raptors? w 2019 roku?, Jakie miasta odwiedzili podczas trasy?, Jakie wyzwania napotkali podczas trasy?