W dniach 20-22 września 2007 w Krakowie odbędą się Targi Muzyczne i Sprzętu
Oświetleniowego – Music Media 2007.
Więcej informacji na stronie organizatora
Warto się zarejestrować. Bilet kosztuje wtedy tylko 5 zł i jest ważny
wszystkie dni imprezy.
W dniach 20-22 września 2007 w Krakowie odbędą się Targi Muzyczne i Sprzętu
Oświetleniowego – Music Media 2007.
Więcej informacji na stronie organizatora
Warto się zarejestrować. Bilet kosztuje wtedy tylko 5 zł i jest ważny
wszystkie dni imprezy.
Możliwość komentowania została wyłączona.
Juz w zeszłym roku było na czym oko zwiesić, jeśli w tym roku będzie
ciekawiej – to git. Gorzej moim zdaniem wygląda lista towarzyszących
koncertów. No i nie ma co liczyć na jakieś spokojne testowanie sprzętu. Nie
ma tam warunków. Można pomacać niektóre gitarki i pooglądać piece, ale na
potestowanie bym się nie nastawiał ;O)
Pozdrawiam z Nowej Huty
Sobass
Rok temu ogrywałem sobie Fendery na ich stoisku. Najzwyczajniej w świecie
podpiąłem sobie Marcus Miller Jazz Bass pod wzmacniacz i się bawiłem nim
(niestety nie mogłem sobie poszaleć bo jestem leworęczny). Ale mimo to
impreza świetna. Sporo sprzętu i grał Pilich jako główna gwiazda. Bardzo
mi się podobało i będę jeździć co roku:)
Ja również 🙂
Najlepsza imprezka jaka istnieje, można grać za darmo 🙂
I jeszcze plakaty rok temu przywiozłem :>
Ja katalogi Fender 2004 i 2006:)
W który dzień warto najlepiej jechać? Pewnie w pierwszy, bo wystawcy jeszcze
są pełni entuzjazmu i można oblukać we własnych rękach sprzęt… Ale z
kolei w pierwszy dzień będzie od groma ludzi?
Jak to się przedstawia, Panowie…?
Ja byłem tylko w ostatni- w sobotę. Wydaje mi się, że właśnie na ostatni
dzień wystawcy dają z siebie wszystko, a poza tym ludzie tacy jak ja przyjdą
w sobotę bo nie pracują. Na ostatni dzień będzie chyba najwięcej atrakcji.
Choć mogę się mylić:)
szkoda ze to tak daleko 😛 z checia bym się wybral!
PS: niech ktoś we wroclawiu coś takiego zorganizuje 😀 mogę być glowna gwiazda
hehehe
Perzu,
we Wrocku odbywały się w latach 90-tych najwspanialsze targi muzyczne
INTERMEDIA (w Hali Ludowej koło ZOO). Jeździłem tam co roku i najwspanialej
wspominam właśnie tę imprezę (bardzo popularni wtedy artyści, tzw. „na
topie” jak np. IRA czy Lech Janerka, Krzysztof Ścierański, normalnie
siadywali sobie z gitarką i czasem każdy z każdym normalnie coś tam grał).
Ja jednego razu na Intermediach jechałem z Janerką na dwa basy 🙂 hy hy hy (a
bardzo lubię jego twórczość – więc tym milej wspominam)
no a nie wiesz kto to organizowal? trzeba napisac podanie o reaktywacje
No ja byłem w zeszłym roku w pt z kszolem i moglismy ogrywaćdosłownie
wsyztko nawet nie trzebsbyło czekać na obsługe, później w sobote tez
byłem w tym roku planuje być na 3 dniach, może się jakoś ustawimy wyszyscy
razem jakbyśce dali rade?
No dobra, byłem, zobaczyłem, ograłem, to co widziałem fotkami spstrykałem.
Tak by można rzec w skrócie ale… cóż nie chciało mi się pstrykać fotek
wszystkiemu 😀
a wiec dzień II (bo na pierwszym nie byłem)
http://www.picasaweb.google.pl/MateuszJagocha/MusicMediaDzienII
i drugi:
http://www.picasaweb.google.pl/MateuszJagocha/MusicMediaDzienIII
jak widać moje oko szczególnie zawisło na GMRach no i nie dziwota 😀 moim
skromnym zd (zapewne pomyślicie że stronnym zdaniem) były to najlepsze basy
na całych mediach :>
no a tak poza tym to były skąpo odziane panie, grał Igor Falecki i takie
tam.
Poczytajcie sobie na ich stornie i w ogóle żałujcie że was tam nie było 😀
Znajome twarze :DDD
A jak ci się podobał GMR Pioora? (ten w szarej koszulinie na stoisku Boxa :D)
Bo mnie to wiosło zabiło brzmieniem. Aż strach, że takie maszyny u nas w
kraju robią. GMR potrafi.
A ja nie byłem! Kumple mnie wystawili i samemu do Krakowa nie chciało mi się
jechać. Za rok pojadę:)
Byłem w drugi dzień targów, ale jestem rozczarowany stoiskiem Fender i
Musicmana.
Alek
No raczej emsi 😀 no a ten bassforce był bardzo ciekawy. Bardzo ładnie
wykończony, grzmiał tam nieźle 😀
No właśnie, GMR robi zajebiste gitarki, były wygodniejsze od niejednego
fendera. Brzmieniowo to w ogóle, można było ukręcić wszystko. Z tego
czerwonego okręciłem super szklankę albo mega mulisty basior co trząsł
wszystkim, a inny facet co na nim grał to natomiast wykręcił brzmienie takie
tru jazz, trochę ala Pastorius. Brzmiały tak fajnie ze nawet nie musiałem
kręcić na piecu, wszystko było ustawiane na gitarce. Nawet ten najgorszy,
najtańszy starszy bassforce na pasywnych MECach brzmiał całkiem nieźle. Pan
Roman bardzo miły pogadaliśmy o jego basach. dowiedziałem się czym się
różnią te dwa rodzaje bassforceów.
Hehehe a tak poza tym to udało mi się upuścić Fender jazz bassa 5tke na
podłogę 😀