W świecie muzyki często zdarza się, że kroczymy utartymi ścieżkami, obawiając się ryzyka i wychodzenia poza ustalone ramy. Jednak prawdziwa sztuka wymaga odwagi, determinacji i gotowości na eksplorowanie nowych terenów. Podczas jednej z rozmów z wybitnym gitarzystą, z którym niejednokrotnie miałem przyjemność współpracować, narodził się ciekawy temat, który idealnie wpisuje się w ducha kolumny No Treble.
Ten utalentowany muzyk, czerpiący inspirację z duszy i Motown lat ’70, doskonale wie, że bycie artystą to coś więcej niż granie w klubach czy pubach. Zdając sobie sprawę z tego, postawił sobie za cel wykrystalizowanie swojej unikalnej tożsamości muzycznej, starając się jednocześnie nie zniekształcać esencji swojego twórczego wyrazu.
Podstawowym błędem, który według mnie popełniał, była zbytnia ostrożność w dobieraniu materiału oraz niechęć do muzycznego ryzyka. Oczywiście, rozumiem dążenie do perfekcji i chęć współpracy z muzykami, którzy mogą bez trudu zastąpić się na scenie. Jednak taka postawa prowadzi do sytuacji, w której muzyka staje się przewidywalna i bezpieczna, pozbawiona momentów, które prawdziwie poruszają publiczność.
Jeżeli projekt jest instrumentalny, musi on w sobie kryć pewien rodzaj „ognia” – moc, która urzeka i intryguje. Podejście „na bezpiecznik” może być komfortowe, ale czy komfort zawsze jest tym, czego należy szukać w sztuce? Tworząc aranżacje, warto pomyśleć o wprowadzeniu elementów, które są nie tylko ładne, ale także zaskakujące i wyjątkowe.
Moja rada dla niego była prosta: jeśli już nadszedł „czas działania”, czas sięgnąć po „gazu”. Możemy poszukać wyjątkowego wokalisty, który doda materiałowi barwy i głębi lub wprowadzić do muzyki więcej energii, sprawiając, że każdy utwór stanie się prawdziwą podróżą.
Zdecydowanie, bezpieczeństwo w muzyce ma swoje miejsce, ale nie powinno ono dominować. Muzyczna podróż, eksploracja i odwaga to klucze do zauważalności i budowania własnej, unikalnej ścieżki. W ostateczności to ryzyko i gotowość do przekraczania własnych granic uczynią nasze wykonania niezapomnianymi.
Zachęcam do przemyśleń i dzielenia się własnymi doświadczeniami. Każdy z nas ma własną muzyczną ścieżkę do przejścia, ale pamiętajmy, że to właśnie eksploracja i otwartość na nowe sprawiają, że muzyka naprawdę żyje.
Jak wykrystalizować swoją muzyczną tożsamość?, Jak dodać energii do instrumentalnego projektu?, Jakie znaczenie ma ryzyko w muzyce?, Jak zbudować unikalną ścieżkę artystyczną?, Jakie elementy powinny zawierać aranżacje, by były zaskakujące?