News

Basowe Zakupy!

(edit by palik) Temat zamknięty i przeniesiony do Archiwum.
Dyskusje o kupowaniu i sprzedawaniu proszę toczyć na forum „Pchli
Targ”

Squier, Sky-way, J&D. Są to podstawowe badziewia basowe alezy trzymac się
od nich zdala.

Porwacam:P Po dlugiej przerwie

1024 komentarzy

  1. Basoofka_NET

    co powiecie o Silvertoneach??? bo jestem poczatkujący i nie mam pojęcia co
    kupić??

  2. Kapral

    To jest coś podobnego do SkyWayów.

    Nie są generalnie warte zakupu,

    ale początkującemu basmenowi

    trudno to dostrzec – jeżeli pogra się

    jakiś czas, to dopiero to widać.

    I to bardzo :F

    O ile drewno w nich może być

    jeszcze „jako tako”, o tyle jest

    trochę wad, których na pierwszy

    rzut oka, bądź ucha nie słychać –

    niestrojenie, źle nabite progi,

    podłej jakości elektronika.

    Nie mówię, że każdy tani bas

    okazuje się totalną tandetą,

    ale uważam, że lepiej kupić

    np. używanego Zak-a.

    (ostatnio na necie ktoś

    sprzedawał z twardym futerałem

    za 400zł)

    Ps. Usuwam ten drugi topic, w którym było pytanie

    o ten bas – teraz wszelakie pytania o niebywale

    tanie basy piszcie tutaj.

    EDIT: Dodam, że ten topik będzie moderowany

    i będę usuwał z niego posty z taką morderczą

    argumentacją w stylu:

    „nie kupujcie Ibanezów(Yamah, Fenderów etc.)

    bo są do d*py”

  3. bassman

    @Fender80: Squier, Sky-way, J&D. Są to podstawowe badziewia basowe alezy trzymac się od nich zdala.

    Jeszcze jeden przedstawiciel „Squierofobii”. 👿

    Po raz kolejny powtarzam: nie uogólniajcie. Wśród Squierów, tak samo jak
    wśród Ibanezów zdarzają się modele lepsze i gorsze. Wczesny, japoński
    Squier może powalić brzmieniem Ibanez za 2500 i więcej PLN (narybka). Póki
    nie weźmiesz instrumentu do ręki, nie pograsz i nie posłuchasz to nie mów,
    że jest do d*py, bo się możesz grubo przeliczyć. Ja nie płacę za napis na
    główce, tylko za brzmienie, które dany instrument z siebie wydaje. Uff,
    palce mnie rozbolały 🙂

    Pozdrawiam

  4. Kapral

    Bassman – takie argumenty są tutaj bardzo mile widziane.

    Najlepiej w takim kontekscie piszcie posty – rzeczowe

    i asertywne :D.

  5. McGregor

    @Brylant: Oki wprawdzie pomysł na ten temat jest Gregorusia, jednak ja go założyłem 😉

    I jakoś wcale mnie to nie dziwi 😀 😛 .

    Moja propozycja do „nie kupuj nigdy” to betonowo, kartonowe gitary firmy DEFIL
    [aż dziw że nikt jeszcze nie wspomniał 😛 ].

    A co do Silvertonów… nie polecam. Za cenę 500- 700zł można całkiem
    konkretną używkę kupić a nie takie coś co to niewiadomo co to ma być 😛 .

  6. Brylant

    @McGregor: I jakoś wcale mnie to nie dziwi 😀 😛

    Czemu nie zrozumiełem tego ? 😉 widocznie mój potencjał intelektualny
    jest na tyle już nadwyrężony, że przestaje pojmować proste zdania tyczące
    się mej skromnej persony 😀

  7. Basoofka_NET

    Ja bym proponowal , żeby zamiast robic „czarna liste” firm , napisac parę zdan
    o kupowaniu w ogole…

    Firmy takie jak Coxx , Stagg , J&D sa to firmy produkujace sprzet
    powiedzialbym typu „economy”….Nie probujcie ich porownywac do wyrobow
    lutniczych , czy drogich wiosel renomowanych firm . Ich zadanie jest inne ,
    kupujacy może sobie za male pieniadze poprobowac jak instrument wyglada i o co
    w nim z grubsza chodzi a potem ewentualnie jeżeli jest zdecydowany grac , może
    sobie kupić coś lepszego. Jezeli nie , inwestycja w wypadku wiosła „economy”
    nie robi zbytniego problemu…

    Po za tym instrument kupuje się osobiscie , bo nawet superfirmy wypuszczaja
    prawdziwe babole i napis na glowce typu , Fender , Ibanez itd , wcale jeszcze
    nie gwarantuje , ze kupimy sprzet dobrze brzmiacy…Sprawdzic jakosc można
    tylko przez wziecie gitary w lapy …

    Uogolnianie i zakladanie takiego tematu – listy może być krzywdzace i lepiej
    jest opisywac konkretne przypadki niż spisywac od razu firme na straty…

  8. Fender80

    Moze sqiuiero fobii ale zaczniljmy od tego ze ja grałem już na nie jednej
    gitarze i nie uwazam aby Squiery byly warte swojej ceny. I nie mow ze nie wiem
    jak się na czyms gra jak nie jestes tego pewny. Powiedziales ze i u Ibanez jak
    i u Squiera zdarzaja się slabe egzemplarze, problem polega na tym ze u Squiera
    jest ich 100x więcej i nie sa wykonywane z taka starannoscia jak powinny być.
    Moj znajomy po pol roku musial malowac swojego „wspaniałego” sqiuera bo mu
    lakier się rozwarstwil. I nie twierdze ze napis znaczy wszystko ale napis
    Squier powinien odstraszac (moje zdanie), gdyz nie sa to gitary wykonane w
    sposób zadowalający. Lepiej kupić „krzaka” (krzak- bardzo malo znana firma),
    i można być pewnym tego ze podczas produkcji jako tako się starali bo nie sa
    znana firmą i musza reklamowac sami siebie

    To było do pana Bassmana i nie tylko.

    Pozdrawiam

  9. Kapral

    Zgodnie ze słuszną sugestią Zenka Spawacza, zamieniam

    topic na traktujący ogólnie o basowych zakupach.

    Tutaj proszę zadawać pytania, ostrzegać, doradzać

    itp.

  10. konar

    no to ja was ostrzegam oprzed skajłejami:) nie no,zgadzam się z teoria ze to
    sa „economy”:)tylko ze ja gram już ze dwa lata i nie tylko na basie i mam już
    trochę wrazliwsze ucho heh pozatym z tanich rzeczy to zenek zapomnial wspomniec
    o gitarach hohner rockwood:)

  11. Urban

    Hahahah, no właśnie 😀 Pragne ostrzec wszystkich przed gitarami typu hohner
    rockwood, bo sam taki mam. Nadaja się ew. do przerobienia na fretlessa, czego
    nie zawahałem się uczynić! 😉

  12. bassman

    @Fender80: Moze sqiuiero fobii ale zaczniljmy od tego ze ja grałem już na nie jednej gitarze i nie uwazam aby Squiery byly warte swojej ceny.

    Sorry, ale nie rozumiem składni. Napisałem, że gitarę należy najpierw
    wypróbować – to wszystko.

    @Fender80:
    I nie mow ze nie wiem jak się na czyms gra jak nie jestes tego pewny.

    Nie przypominam sobie abym użył takiego sformułowania, więc proszę mi tego
    nie wmawiać.

    @Fender80: Powiedziales ze i u Ibanez jak i u Squiera zdarzaja się slabe egzemplarze, problem polega na tym ze u Squiera jest ich 100x więcej i nie sa wykonywane z taka starannoscia jak powinny być. Moj znajomy po pol roku musial malowac swojego „wspaniałego” sqiuera bo mu lakier się rozwarstwil.

    Czytaj dokładnie: „WCZESNY” I „JAPOŃSKI” Squier. Jeżeli takiego widziałeś,
    to powinieneś wiedzieć, że wykonanie tej gitary różni się bardzo od
    obecnych. Jeżeli nie widziałeś to Twoja strata…

    @Fender80: I nie twierdze ze napis znaczy wszystko ale napis Squier powinien odstraszac (moje zdanie), gdyz nie sa to gitary wykonane w sposób zadowalający.

    Patrz wyżej.

    @Fender80: Lepiej kupić „krzaka” (krzak- bardzo malo znana firma), i można być pewnym tego ze podczas produkcji jako tako się starali bo nie sa znana firmą i musza reklamowac sami siebie
    To było do pana Bassmana i nie tylko.

    I to jest właśnie Squierofobia, bo polecasz kupienie „krzaka”, nawet jeżeli
    Squier gada lepiej.

    To było do pana Fendera80 i nie tylko.

    Pozdrawiam

  13. Fender80

    Panie bassman ten topic nie jest po to by się klocic. A wracajac do sprawy
    Squierow ja uwazam je za badziewie i tyle. Nikt mi tego nie odbierze. Ja
    rozumiem ze mowimy o nowych gitarach w tym temacie, wiec taka jest moja opinia.
    „WCZESNE” I „JAPOŃSKIE” Squiery to inna bajka choc nie uwazam ich za cuda
    techniki. I proszę bez wieces nic nie dajacych cutatow i tego typu rzeczy
    jestesmy tutaj by pomagac i wyrarzac swoje zdanie a nie licytowac się kto ma
    racje

    Pozdrawiam

  14. bassman

    Panie Fender80, nikt Panu nie odbiera prawa do własnych poglądów.
    Zakończenie dyskusji sformułowaniem „i tyle” nie uważam za najbardziej
    trafiony argument. Cytaty były po to, aby odnieść się do każdego z
    Pańskich zarzutów. Ta, jak Pan to określił „licytacja” nie miała na celu
    wszczynania kłótni, tylko miała uzmysłowić innym „forumowiczom”, że
    jeżeli Pan, osobiście, uważa Squiery za badziewie, to w rzeczywistości
    wcale badziewiem być nie muszą.

    Pozdrawiam

  15. Fender80

    Dobra zakonczmy ta dyskusje bo ja chciałem jakiś konsensus osiagnac a „i tyle”
    było w formie zartu. ale nic widze ze się nie dogadamy.

    „jeżeli Pan, osobiście, uważa Squiery za badziewie, to w rzeczywistości
    wcale badziewiem być nie muszą. „

    Ale mogą.

    Pozdrowienia

  16. bassman

    Mogą… 😀

  17. Basoofka_NET

    A ja jako chwilowy gość powiem tak….kupiłem Corta model GB 34A. Nówka
    sztuka za 880zł. Jak na niewygórowaną cenę gitarka sipiuje się bardzo
    dobrze. Czysty przenikliwy dźwięk. strunki ,aktywny układ elektroniki, dwie
    przystawki (single i double) , potencjometry od głośności, przełączania
    przystawek oraz podbijania basu. Z odwrotnej strony pudła znajduje się
    miejsce na bateirę. Budło z drewna ,gryf to klon…..Choć to jeden z
    tańszych modeli na naszym rynku jest godny polecenia. Pogra na nim każdy kto
    już wcześniej grał na innym basie. Naprawdę godne polecenia wiosełko.
    Grałem na nim w zespole i świetnie spełnia swoją rolę jako gitara
    uzupełniająca.

  18. Fender80

    Sorka ze się czepiam ale jak chcesz zareklamowac swoj sprzecik to jest taki
    post „Pochwalcie się!!” w nim ludzie opisuja swoje gitarki. Moze się skusisz

  19. por.Nos

    Jeśli chodzi o Squier to seria Anfinity jest wg mnie badziewna (pewnie przez
    nie te uprzedzenia), jednak modele Standart są już całkiem spoczko.

  20. Basoofka_NET

    A co ze slammerami???Slamer by hammer dokładnie…i czy warto kupowac 24
    progowa 5 strunowa gitarę..jakie najlepsze proporcje strun do progów sa??

  21. Kapral

    Proporcja strun do progów to jest nonsens tak naprawdę,

    bo są czterostrunowce z 21 progami, takoż z 22 i 24.

    A są na przykład sześciostrunowce z 36!

    To jest uzależnione od osobistych preferencji.

    A co do tych gitar jako takich, to uważam, że za 800- 900zł,

    które one zwykle kosztują, można kupić lepszy sprzęt

    (np. używany).

  22. kaniak

    Nie wspomnieliscie w ogole nic o piecykach! ;d takwięc, co radzicie na
    początki? mowa tu o takich piecykach to czwiczen w domu… ale możecie tez
    powiedizec conieco o takich na koncerty ;] np. czy opłaca mi się kupować
    Fender PR-241, za kwote 400zł, z tego co pamietam?

    aha, jeszcze jedno pytanko – co to są te „lampki”, i po co one są?

  23. Basoofka_NET

    Dla wszystkich zwolenników i przeciwników Squierów link z zaprzyjaźnionego
    forum- szczególnie dla tych, co „ogrywali niejedno wiosło”…

    Squier jazz bas, który potrafi zagadać lepiej niż czterdzieści Ibanezów
    BTB…

  24. Hangie

    Nie wiem czy to coś zmienia ale

    A) zero pewnosci ze to akurat Squier

    B) Albo to wideo zjarane albo on momentami tak dziwnie brzmi… nieco taki
    pierdząco

    C) Ja bym się bał tak stwierdzic, ze lepiej niż Ibanez BTB… bo sam mam
    Squiera, ale one bez aktywnej elektroniki chyba wszystkie, wiec to stwierdzenie
    jest nader ryzykowne

  25. Fender80

    Pewnie właśnie dlatego nie odpowiadalismy na tego posta.

  26. McGregor

    Grunt to nie dać się sprowokować 😀 . Ja już za tego Ibanez chciałem się
    kłucić 😉 😈 ale w sumie nie warto.

  27. kaniak

    hm.. wie ktoś ile Watt ma Ashdown Five Fifteen? tu dfam linka:
    http://www.Ashdownmusic.co.uk/bass/detail.asp?ID=82 bo na specyfikacji na stornie
    jest napisane 100W a w manualu jak się sciagnie jest już tylko 65W i na panelu
    tez jest 65… nic z tego nie rozumie

  28. Fender80

    Jezeli w manalu i na obodowie tak jest to raczej wierzyl bym w to co jest na
    nich a nie na stronce. Ale z drugiej strony głośniki Ashdown a odznaczaja się
    wysoka efektywnościa wiec może daltego pisza 100. Taki „chłyt materkindody”
    , że jest to 65 a daje jak 100.

  29. kaniak

    rozumiem 🙂 czyli że to taki 65 , który chodzi jak 100 😉 a co znaczy ten skrót
    RMS ?

  30. Brylant

    Real money sucker = prawdziwa forsa frajerze 😉 nie żartuję, ale dziwne,
    że 65 to 100 😀 może i mój piecyk ma więcej na liczniku niż mi się wydaje
    🙂 jak to sprawdzić ? 😈

  31. McGregor

    Ja też się zastanawiam o co chodzi z tym RMS 😀 bo od jakiegoś czasu
    postanowiłem sobie iż właśnie ten piec sobie [kiedyś tam 😀 ] kupię….

  32. konar

    RMS to chyba gorna granica mocy glosnika, pewnie chodzi o to ze glosniej niż
    100 nie zagra

  33. arvizu

    teraz zapewne zruwnacie mnie z ziemia….jak powiem….ze mam SkyWaya……ale
    jak ja kupowalem to totalnie nie znalem się na gitarach..mam nadzieje ze mi to
    wybaczycie…teraz kupuje combo basowe Hartke A35..i zaczynam zbierac i jak
    najprzedzje wymieniam basa….

    Wybaczycie mi ten blad…czyli posiadanie SkyWaya..”moja wina,moja wina,moja
    bardzo..woelka wina.”

    Ale szczerze…jak narzie dobrze mi się gra na tym SkyWayu….i się jak narzie
    na nim nie mecze….ale pewnie za jakiś rok do poltora..jak będę już miał kase
    na nowego…to się zaczne meczyc..

    Chcialbym kupić jakiegoś Ibaneza lub Yamahe…

  34. DamianS

    mogles się nie przyznawac 😛 będzie lincz

  35. kaniak

    @konar: RMS to chyba gorna granica mocy glosnika, pewnie chodzi o to ze glosniej niż 100 nie zagra

    ale ma wzmacniacza 65W, czyli że gra jak 65W wkoncu?

    może inaczej – przebije się przez perkusje itp na próbach i (może keidys)
    koncertach? 😉

  36. konar

    80W idealnie się przebije, 100W wrecz zaglusza perkusje, ale ten Ashdown da
    rade na pewno(sam chciałem kupić) najlepiej poczytaj opinie tutaj
    http://www.talkbass.com/ (jeśli beda jakieś;D)

  37. Kapral

    65W RMS = moc rzeczywista

    100W = moc muzyczna (powiedzmy – w przypadku tego

    samego głośnika)

    @Konar:
    100W wrecz zaglusza perkusje

    To jest z lekka… BZDURA :/

    Chyba lekko grających perkusistów znasz.

    :>>

  38. konar

    no gitara pod setka i przesterem zaglusza niewiem jak bas ..:)

  39. arvizu

    Ja będę miał Harthe A35(35w)….i na pewno nie będę zagluszal perkusji…bo w
    zespole bedziemy mieli na początku bongo i djembe ….a jak uda nam się
    skolowac perke…to podepne dodatkowa kolumnę 😀 😀 …hehehe

  40. Fender80

    i będziesz miał wteby 35 wat na 200 watowej kolumnie:P

  41. mickey

    a ja mam Peveya milestonea 😀 i nie narzekam. gada lepiej od Squierów (sam
    testowałem kilkanaście w kilku skepach). tak więc narazie mi wystarczy 😀 a
    kiedyś tam kupie sobie Fender jazz bassa 😀

  42. Fender80

    to się pochwal na forum

    http://www.palik.vel.pl/bas/index.php?p=79

    jest do tego specjalny topic

  43. mickey

    nie chwale się, tylko informuje, ze wg mnie milestone III spisuje się lepiej
    niż niejeden Squier, wiec warto się zastanowic nad tym.

  44. Fender80

    Ale ty mnie nie zrozumiales. Jest to temat , który ma zebrac wlasne opinie, na
    temat roznych basów. Wiec się wpisz, i nie lekaj się

  45. MiszaQ

    Wiecie może ile kosztuje zrobienie gitary u lutnika

  46. McGregor

    Zależy jaką gitarę i u jakiego lutnika…

    Zapytaj lutnika a nie nas.

  47. MiszaQ

    A co sądzicie o tym piecu :

    1. (allegro.pl/show_item.php?item=49799982)
    2. (allegro.pl/show_item.php?item=50023178)

  48. Brylant

    Wiesz szczerze mówiąc to głęboko je odradzam, od razu widać iż nie jest
    to sprzęt za dobry, a szczerze mówiąc totalnie kichowaty, zwłaszcza ten 30
    W gdzie sprzedający nie ma pojęcia w ogóle co on sprzedaje, jego sprawa,
    lepiej uzbierać trochę kasy i kupić coś naprawdę dobrego, bo to są piece
    miary gitarowych Sky-Wayów 😉

  49. Basoofka_NET

    Ale ty mnie nie zrozumiales. Jest to temat , który ma zebrac wlasne opinie, na temat roznych basów. Wiec się wpisz, i nie lekaj się

    Ahhhhhha 😀 wybacz niezrozumienie ale ostatnio jakiś zamulony jestem 😛

  50. mickey

    to wyzej to pisałem ja 😛 ale coś mnie wylogowałło po drdze 🙂

Inni czytali również