Lubię pograć tapingiem czasami(szczególnie jak widzę to
https://www.youtube.com/watch?v=nnq3ZW6OyTI
Wszystko ładnie gra brzdąkam sobie Ale jedno mi nie pyka.
Otóż gdy naciskam paluchem na strunę dosyć wysoko na gryfie powiedzmy 12
prog struna G to zamiast normalnego dźwięku też G rzecz jasna ,wydobywa się
również przy okazji inny dźwięk.(jakby to wytłumaczyć?) Otóż przy
naciskaniu struny dzielę ją na dwie części(LEWA I PRAWA) i normalnie się
szarpie tą prawą stronę (u praworęcznych) ale w moim basie (dodam że jest
to zwyczajny bas za 3 stówy z allegro, czyli do tych najwyższej klasy nie
należy chociaż mi się dobrze na nim gra)mogę zagrać iz tej lewej strony Bo
gdy właśnie naciskam na strunę to się wdobywają dźwięki az lewej i z
prawej części struny co razem fałsz, tzn. na niektórych progach jak nacisne
to ładnie harmonicznie brzmi ale mnie o to nie chodzii żeby zagrać normalny
dźwięk to muszę przytłumić strune z tej lewej maňki a to troszke zmiejsza
komfort gry.
Wiem ze kalecznie tłumaczę ale Mam nadzieję ze zrozumiecie o co mi
chodzi
I teraz pytanie: Czy to normalne? Czy tak powinno być? czy problem leży w
jakości basu? Czy da się to jakoś wyeliminować? Ehh to chyba wszystko
Z góry dzięki
Czy lubię grać tappingiem?
Czy kiedy widzę, że wszystko gra, to brzdękam sobie?
Czy zdarza mi się naciskać paluchem na strunę?
Czy zdarza mi się wydobywać inny dźwięk przy naciskaniu struny wysoko na gryfie?
Czy dzielę strunę na dwie części przy naciskaniu?
Czy normalnie szarpie tą prawą częścią struny?
Czy gram na zwyczajnym basie za 3 stówy z allegro?
Czy mogę zagrać z lewej strony?
Czy fałszuje mi dźwięk przy naciskaniu struny?
Czy da się to jakoś wyeliminować?
Nie tłum struny od palca do siodełka, bo to nie ma najmniejszego sensu –
przetwornik i tak Ci tego nie zbiera. W każdym basie będziesz miał to samo,
chyba, że zrobisz sobie tak, jak niektórzy tapperzy – zastosujesz jakąś
szmatkę, czy frotkę, które będą Ci tłumić, ale sądzę, że to raczej
bez sensu.
Tzn. jeżeli próbujesz się nauczyć grać tzw. tappingiem oburęcznym, to ma
sens, ale wówczas proponuję zacząć od lekcji pianina.
Chciałbym się podzielić własną opiniią na temat w/w problemu związanego z
tappingiem. Troszkę już ćwiczę i gram tappingiem, bo od jakiś 4-5 lat,
więc jakieś minimalne doświadczenie w tym zagadnieniu posiadam. Posiadałem
kiedyś bas z niskiej półki, taki w sam raz do nauki, do załapania podstaw.
Z biegiem czasu i ćwiczeń, człowiek stawał się coraz to lepszy. W pewnym
momencie zdajesz sobie sprawę: jak być tutaj lepszym kiedy hamuje mnie
sprzęt? Nie da się wręcz grać czy to slapa czy tapp kiedy zbyt wysoka akcja
strun na to nie pozwala, kiedy coś ci brzęczy przy zejściu na wyższe
dźwięki, kiedy strun nie wciskasz z lekkością – to i wiele innych rzeczy po
prostu przeszkadza tak bardzo że często zniechęca do grania czegoś więcej
jak zwykłe bum bum. Przerabiałem to wszystko, podstaw do tappingu się
nauczyłem właśnie na takim basie jak masz ty czy miałem ja, ale by pójść
jeszcze dalej to niestety – sprzęt. Tak to widzę. Naturalnie mogę się
mylić, ale przerabiałem taki problem tak jak i wiele innych związanych z tą
techniką gry.
Cały czas gram na sucho, bez wzmacniacza, tylko na próbach się podpinam i dlatego
to brzęczenie, to co opisałem było dla mnie problemem i tak jak napisał
Kapral, przetwornik tego nie zbiera. Wcześniej nie zdawałem sobie z tego
sprawy i jak się nagłaśniam to tego nie słychać, tylko czysty dźwięk, to
co być powinno. Na sucho to wystarczy wepchnę między struny jakiś kawałek
kartki jest ok 🙂
No to git że już po problemie 🙂