ZOOM B2.1U czy BOSS ME-20B

Witam. Mam zamiar kupić jakiś multiefekt basowy wpadły mi w oko dwa zawarte
w temacie. Co możecie o nich powiedzieć i który byście bardziej polecali?
Wiem, że kostki byłyby lepsze ale jednak w obecnej chwili mam ograniczony
budżet. Jeżeli znacie jakieś inne fajne multiefekty w podobnej cenie to
piszcie w temacie.

Czy ktoś może mi doradzić, który multiefekt basowy jest lepszy – ZOOM B1U czy BOSS ME 20B?
Który z tych multiefektów basowych jest warty zakupu – ZOOM B1U czy BOSS ME 20B?
Dobrze byłoby poznać opinie na temat ZOOM B1U i BOSS ME 20B, który z nich bardziej polecacie?
Jakie są Wasze doświadczenia z multiefektami basowymi ZOOM B1U i BOSS ME 20B?
Który z tych multiefektów basowych ma lepsze funkcje – ZOOM B1U czy BOSS ME 20B?
Czy ktoś zna coś innego w podobnej cenie zamiast tych dwóch multiefektów basowych?
Który z tych multiefektów basowych ma lepszą jakość dźwięku – ZOOM B1U czy BOSS ME 20B?
Ma ktoś doświadczenie z używaniem ZOOM B1U lub BOSS ME 20B? Który z nich lepiej się sprawdza?
Co bardziej polecacie – ZOOM B1U czy BOSS ME 20B – gdybym miał wybierać jedno z nich?
Który z tych multiefektów basowych jest bardziej wartościowy w swojej cenie – ZOOM B1U czy BOSS ME 20B?

Podziel się swoją opinią

7 komentarzy

  1. Nie wiem jak wypada B2, bo miałem tylko B1, za to z Bossa testowałem
    wyższego, ME50b. Oba były zdecydowanie nie do przyjęcia. Zoom z serią B2 to
    miała być rewolucja i faktycznie nawet b1 bardzo fajne ma pogłosy, delaye,
    flangery, ale symulacje, przestery i pseudotuner to już tragedia.

    Boss za to na dzień dobry wpływa dość drastycznie na sound, bo nie udało
    mi się wyłączyć w nim korektora, efekty…. są. I tyle można o nich
    powiedzieć. Podobnie jak w przypadku zooma: chorusy, flangery, delaye OK. I
    nic poza nimi.

    Moja rada: zacznij od tunera pod nogę, sto razy lepsza inwestycja od tych
    multi.

  2. Ja mam Zooma B2.1u, bossa na oczy nie widziałem. Co do zooma to: ma super
    tuner, szybciutko przestrajam się z E do C, jest opcja wyciszenia gitary
    podczas strojenia, efekty mi się podobają oprócz przesterów, tutaj trzeba
    by było dopalić kostką. Kiedy piec idzie do salki i nie chce mi się go
    wozić to gram sobie na słuchawkach w domu, dodatkowo podłączam kablem USB
    do komputera i podkład leci z niego. Ma metronom! i patterny perkusji. Robi
    jako interfejs USB więc można nagrywać. Metalowy, ma pedał.

    Gdzieś jest recenzja, porozglądaj się też za Zoomem B3, ja wczoraj się o
    nim dowiedziałem, jeszcze nie słuchałem, ale optycznie i funkcjonalnie robi
    dobre wrażenie.

  3. No dobra dzięki za rady. Ogólnie mój sprzęt jest średniej klasy bo basik
    mam schectera stiletto extreme 5 a piec combo Ashdown mag c410T-300. A skoro
    mowicie, że te efekty to jedynie strata pieniędzy to ewentualnie jakie kostki
    byście mi polecali? Od jakich kostek zaczynać ? I jeżeli bym się
    zdecydował jednak na któryś z tych multiefektow to miał ktoś styczność z
    obydwoma ? który wy byście wybrali lub jaki inny polecacie w podobnej cenie?

  4. Mówią że jak nie wiesz jakiego efektu potrzebujesz, to znaczy że nie
    potrzebujesz żadnego.

    Napisz po co ci w ogóle multiefekt ?

    Wg mnie nie do końca jest tak, że na multiefekt szkoda pieniędzy.. ale za 500zł to się nie spodziewaj nie wiadomo czego.

    Kilka lat temu miałem B1.U i całkiem fajnie mi się im „bawiło”, bo do
    zabawy go okazyjnie kupiłem i okazyjnie sprzedałem…

    Jednak szczerze powiem że multiefektu mi czasem mocno brakuje, do takich
    właśnie eksperymentów i „plumkania”.. no i współczesne mają loopery i są
    takimi amatorskimi interfejsami.

    Ja czekam aż ceny trochę spadną albo pojawi się jakaś promocja i wchodzę w
    Zooma B3.

  5. No nic dzięki wszystkim za rady w takim razie już się chyba zdecydowałem na
    kupienie tego zooma zobacze co i jak a w przyszłości jak już będę
    wiedział które efekty mi są najbardziej potrzebne zacznę bawić się w
    kompletowanie kostek bossa.

    PS. Gdyby ktoś miał takiego zooma na sprzedanie proszę o PW. 🙂

  6. Odgrzebię – doradźcie Panowie – mam wymarzony przester (fuzz) pod nogą, mam
    naprawdę fajny envelope filter, mam preamp który super dogaduje się z moim
    basem i oczywiście tuner. Gas na dalszą rozbudowę podłogi oczywiście trwa.
    Pytanie czy nie rozsądnym rozwiązaniem jest zakup takiego bossa me-20b na
    potrzeby efektów: Octavier, Flanger, Chorus, Reverb. Kupując w kostkach, za
    każdą z powyższych trzebaby dać dobre 200- 250zł (nie rzucając się na
    naprawdę wysoką półkę). Czy różnica dla osoby grającej hobbistycznie i
    raczej nie spędzającej wiele czasu w studiu jest warta aż takiej różnicy w
    cenie? Czy Boss zabrudzi na starcie brzmienie całości, nawet przy
    wyłączonych efektach?

  7. dokładając jeszcze parę złotych możesz zrobić sobie true bypass w osobnej
    konserwie i ominąć multiefekt.

Możliwość komentowania została wyłączona.