Witam. Mam zamiar kupić jakiś multiefekt basowy wpadły mi w oko dwa zawarte
w temacie. Co możecie o nich powiedzieć i który byście bardziej polecali?
Wiem, że kostki byłyby lepsze ale jednak w obecnej chwili mam ograniczony
budżet. Jeżeli znacie jakieś inne fajne multiefekty w podobnej cenie to
piszcie w temacie.
Czy ktoś może mi doradzić, który multiefekt basowy jest lepszy – ZOOM B1U czy BOSS ME 20B?
Który z tych multiefektów basowych jest warty zakupu – ZOOM B1U czy BOSS ME 20B?
Dobrze byłoby poznać opinie na temat ZOOM B1U i BOSS ME 20B, który z nich bardziej polecacie?
Jakie są Wasze doświadczenia z multiefektami basowymi ZOOM B1U i BOSS ME 20B?
Który z tych multiefektów basowych ma lepsze funkcje – ZOOM B1U czy BOSS ME 20B?
Czy ktoś zna coś innego w podobnej cenie zamiast tych dwóch multiefektów basowych?
Który z tych multiefektów basowych ma lepszą jakość dźwięku – ZOOM B1U czy BOSS ME 20B?
Ma ktoś doświadczenie z używaniem ZOOM B1U lub BOSS ME 20B? Który z nich lepiej się sprawdza?
Co bardziej polecacie – ZOOM B1U czy BOSS ME 20B – gdybym miał wybierać jedno z nich?
Który z tych multiefektów basowych jest bardziej wartościowy w swojej cenie – ZOOM B1U czy BOSS ME 20B?
Nie wiem jak wypada B2, bo miałem tylko B1, za to z Bossa testowałem
wyższego, ME50b. Oba były zdecydowanie nie do przyjęcia. Zoom z serią B2 to
miała być rewolucja i faktycznie nawet b1 bardzo fajne ma pogłosy, delaye,
flangery, ale symulacje, przestery i pseudotuner to już tragedia.
Boss za to na dzień dobry wpływa dość drastycznie na sound, bo nie udało
mi się wyłączyć w nim korektora, efekty…. są. I tyle można o nich
powiedzieć. Podobnie jak w przypadku zooma: chorusy, flangery, delaye OK. I
nic poza nimi.
Moja rada: zacznij od tunera pod nogę, sto razy lepsza inwestycja od tych
multi.
Ja mam Zooma B2.1u, bossa na oczy nie widziałem. Co do zooma to: ma super
tuner, szybciutko przestrajam się z E do C, jest opcja wyciszenia gitary
podczas strojenia, efekty mi się podobają oprócz przesterów, tutaj trzeba
by było dopalić kostką. Kiedy piec idzie do salki i nie chce mi się go
wozić to gram sobie na słuchawkach w domu, dodatkowo podłączam kablem USB
do komputera i podkład leci z niego. Ma metronom! i patterny perkusji. Robi
jako interfejs USB więc można nagrywać. Metalowy, ma pedał.
Gdzieś jest recenzja, porozglądaj się też za Zoomem B3, ja wczoraj się o
nim dowiedziałem, jeszcze nie słuchałem, ale optycznie i funkcjonalnie robi
dobre wrażenie.
No dobra dzięki za rady. Ogólnie mój sprzęt jest średniej klasy bo basik
mam schectera stiletto extreme 5 a piec combo Ashdown mag c410T-300. A skoro
mowicie, że te efekty to jedynie strata pieniędzy to ewentualnie jakie kostki
byście mi polecali? Od jakich kostek zaczynać ? I jeżeli bym się
zdecydował jednak na któryś z tych multiefektow to miał ktoś styczność z
obydwoma ? który wy byście wybrali lub jaki inny polecacie w podobnej cenie?
Mówią że jak nie wiesz jakiego efektu potrzebujesz, to znaczy że nie
potrzebujesz żadnego.
Napisz po co ci w ogóle multiefekt ?
Wg mnie nie do końca jest tak, że na multiefekt szkoda pieniędzy.. ale za 500zł to się nie spodziewaj nie wiadomo czego.
Kilka lat temu miałem B1.U i całkiem fajnie mi się im „bawiło”, bo do
zabawy go okazyjnie kupiłem i okazyjnie sprzedałem…
Jednak szczerze powiem że multiefektu mi czasem mocno brakuje, do takich
właśnie eksperymentów i „plumkania”.. no i współczesne mają loopery i są
takimi amatorskimi interfejsami.
Ja czekam aż ceny trochę spadną albo pojawi się jakaś promocja i wchodzę w
Zooma B3.
No nic dzięki wszystkim za rady w takim razie już się chyba zdecydowałem na
kupienie tego zooma zobacze co i jak a w przyszłości jak już będę
wiedział które efekty mi są najbardziej potrzebne zacznę bawić się w
kompletowanie kostek bossa.
PS. Gdyby ktoś miał takiego zooma na sprzedanie proszę o PW. 🙂
Odgrzebię – doradźcie Panowie – mam wymarzony przester (fuzz) pod nogą, mam
naprawdę fajny envelope filter, mam preamp który super dogaduje się z moim
basem i oczywiście tuner. Gas na dalszą rozbudowę podłogi oczywiście trwa.
Pytanie czy nie rozsądnym rozwiązaniem jest zakup takiego bossa me-20b na
potrzeby efektów: Octavier, Flanger, Chorus, Reverb. Kupując w kostkach, za
każdą z powyższych trzebaby dać dobre 200- 250zł (nie rzucając się na
naprawdę wysoką półkę). Czy różnica dla osoby grającej hobbistycznie i
raczej nie spędzającej wiele czasu w studiu jest warta aż takiej różnicy w
cenie? Czy Boss zabrudzi na starcie brzmienie całości, nawet przy
wyłączonych efektach?
dokładając jeszcze parę złotych możesz zrobić sobie true bypass w osobnej
konserwie i ominąć multiefekt.