Witam serdecznie kolegów muzyków ;). Mam pytanko do użytkowników AMPEG-a.
Jaki sprzęt polecicie do 3.000, 00zł ?. Interesuje mnie kolumna + głowa,
natomiast głowa musiałaby być przygotowana na kolejną kolumienkę którą
dokupię w późniejszym czasie.
Interesują mnie kolumny o mocy ~400 W RMS. Na początku jedna + głowa, w
późniejszym czasie druga (całość około 800 – 900 W RMS).
Styl muzyczny: brak zdefiniowanego dokładnie, ale załóżmy : pop, rock,
reggae, blues
Bas ? JAZZ BASS i Ibanez BTB 550 MP.
Z góry dzięki za pomoc i Witam na forum. Nazywam się Kamil i jestem z
Kluczborka 😉
Za 3k sam head polecam ci SVT-4 i SVT-6/7 – omijaj SVT-3 bo to bardzo awaryjny
wzmacniacz. Z tymi wzmacniaczami miałem dłużej do czynienia.
Za 3k polecam ci paczkę 610 bądź 810 – nie polecam HLF410 bo za cicha i zbyt
mało skuteczna + za duża + za droga.
Chciałem napisać, że za 3k to ciężko ci będzie znaleźć zestaw ale jest
za 1700zł SVT-7 więc ci go polecę.
OLX.pl/oferta/ampeg-svt-7-pro-CID751-IDle75Y.html#d63bd2c904
Do tego taka lodówka:
OLX.pl/oferta/kolumna-basowa-kustom-groove-215h-podobne-ampeg-mesa-hartke-swr-CID751-IDm8ErO.html#d63bd2c904
Albo taka:
OLX.pl/oferta/behringer-lodowka-basowa-8-glosnikow-CID751-IDkmFzq.html#152cc5b1a1
I za 2,5k można nakurwiać.
Wolałbym złączyć 2 kolumny niż kupowac lodówkę. Napisałem jakim
dysponuję budżetem i na jakiej konfiguracji mi zalezy. Ale dzięki.
Np coś takiego:
http://www.guitarcenter.pl/catalog/bas/wzmacniacze/kolumny-basowe/ampeg-pf-210-he-seria-portaflex
i
http://www.guitarcenter.pl/catalog/wzmacniacze/glowy-basowe/ampeg-pf-500
co myślicie ?
Z mojej stroony miałem PF500 i ci nie polecę bo mój by wadliwy i wymiłeniem
go na oddanie kasy. Kumplowi się te spier… . No masz szansę że wylosujesz
działający ;). Ale Mazdah ma i chwali. Cena bdb.
W takim razie coś do podanej kolumny ale w przedziale cenowym do 1800zł ?
Spróbuj upolować używanego Ampega B2R:
OLX.pl/oferta/head-wzmacniacz-basowy-ampeg-b2-re-CID751-IDmz8c6.html
(wyłamanym suwakiem się nie przejmuj, ten wzmacniacz brzmi najlepiej gdy EQ
graficzny jest wyłączony)
OLX.pl/oferta/wzmacniacz-ampeg-b2r-CID751-IDlTwH2.html
Jeśli nie musi być koniecznie Ampeg to w tej cenie też bez problemu
upolujesz Ashdown ABM 500.
OLX.pl/oferta/glowa-basowa-Ashdown-abm-500-rc-evo-iii-CID751-IDkiNVS.html
Miałem B2R, mam ABM. Oba brzmią sensownie, oba proste w konstrukcji i
naprawie, oba bardzo niezawodne i oba z czystym sumieniem polecam. W tej cenie
nie przychodzi mi do głowy nic lepszego.
Toć ci pisałem że jest SVT-7 za 1700.
SVT-7 miały problemy z zabezpieczeniem termicznym końcówki mocy, potrafiły
przestawać grać w losowych momentach bo obwód stwierdzał z czapy że jest
mu za ciepło, nawet przy cichym graniu. Na talkbasie jest kilka wątków o
tym, nie były to odosobnione przypadki. Używanego bym nie ryzykował
kupować. Nowy, na gwarancji i od razu dwie sztuki żeby był backup na
graniach – wtedy można próbować 😉
Miały nie miały…Zielony pisze ze PF tez miały , mam swoj PF z dwa lata i
odpukac nic się nie dzieje.Kolega ma SVT-7 i gra koncerty ,próby 2x w tygodniu
i śmiga.
Moje zdanie jest takie te wszytskie opinie to są x na xrazy x przypadków,
SVT-7 to mniemam popularny head wiec ilość uszkodzeń jest wieksza i ludzie o
tym piszą ,ale nikt nie podaje statystyk ile na ile , to samo SVT PRO 3
awaryjne ok, ale niech ktoś powie ile awaryjnych jest na tle tych co dzialaja
bez problemu.
Jak ktoś ma head 15 lat i działa mu bez problemu (no dobra poniosła mnie
fantazja) powiedzmy 5 lat to nie chwali się wszem i wobec , ale jak coś pier***
brzydko mówiąc to pierwsze co szuka się pomocy i pisze gdzies w necie.
EDIT:SVT-7 używany of course
Dla każdego wzmacniacza znajdziesz wątki o awariach. Kupującego powinna
interesować przede wszystkim przyczyna tych awarii.
Prawie wszystkie awarie SVT-3 jakie widziałem w necie to zimne luty w DI
(które naprawisz sobie sam nawet lutownicą tranzystorową) i upalone
końcówki mocy wynikające z nieumiejętnej obsługi wzmacniacza przez
użytkownika. SVT-3 to najtańszy „poważny” Ampeg i często jest kupowany
przez względnie zielonych ludków, którzy go błyskawicznie dobijają
wierząc, że kluczem do sukcesu jest kontur na EQ i Volume w opór żeby się
słyszeć mimo ściany gitar.
W przypadku SVT-7 to nie były uszkodzenia wynikające z użytkowania tylko
wada fabryczna ujawniająca się w losowych egzemplarzach, serwis Ampega wprost
o tym pisał ludkom mającym z nim problem.
Head, który będzie działał jeśli będzie używany z głową VS taki,
który losowo może działać lub nie – który byś kupił?
Ja się chwalę. Ampeg B2R, dziesięcioletni egzemplarz, miałem przez 4 lata,
nigdy nie było problemów 😉
Dziękuję za waszą pomoc Panowie,
B2R – rozejrzę się za nim (szkoda że już nie produkują)
natomiast jeśli chodzi o nówkę to z tego co widzę stać mnie jedynie na
taki wzmacniacz:
Ampeg PF 500
http://www.guitarcenter.pl/catalog/wzmacniacze/glowy-basowe/ampeg-pf-500
i do tego dobrałbym kolumnę:
http://www.guitarcenter.pl/catalog/bas/wzmacniacze/kolumny-basowe/ampeg-pf-210-he-seria-portaflex
Nie jestem zawodowcem, uczę się gry i chciałbym mieć ku temu w miarę
sensowny sprzęt.
Ewentualnie zamiast tego mógłbym zainwestować w zestaw HARTKE:
http://www.guitarcenter.pl/catalog/basy/wzmacniacze/glowy-basowe/hartke-3500
i
http://www.guitarcenter.pl/catalog/basy/wzmacniacze/kolumny-basowe/hartke-45xl
a w późniejszym terminie dokupić:
http://www.guitarcenter.pl/catalog/basy/wzmacniacze/kolumny-basowe/hartke-115-xl
pytanie tylko czy jest sens ?.
AMPEG za mną przemawia, ale budżet jest jaki jest.
Zawodowe granie – wówczas można poważnie zainwestować. Na razie małe
projekty muzyczne za mną i przede mną, nic wielkiego.
Dzięki chłopaki za wszelkie info i porady!
Akurat mam te dwa heady z Twojego posta, PF350 i Hartke akurat HA5500 , jak dla
mnie bardziej podoba mi się to co daje hartke, Ale u Ciebie to :
1.Hartke jest to model 3500 wiec słabszy – pytanie czy nie zabraknie Ci
mocy.
2.PF to PF 500 wiec tez trochę się rózni od mojego 350.No i mocniejszy head
niż Hartke 3500
Nie wiem tylko jak to jest z porównaniem mosfetów w koncowka w klasie D – są
opnie nawet tu gdzies na forum ze Hartke 500 mosfet jest tak gloscnie jak
SVT-7.
http://www.ampbroker.pl/pl/kolumna/478-trace-elliot-1084-lodowka.html
Bardzo lubię 🙂 Na ostatnim gigu basiści z dwóch innych kapel mieli inne
zdanie, jak odpaliłem swój stack 😉
OMSONIE – wszystko kwestia dla kogo i do czego. Jak chcesz mieć kopa to
niestety ta paka jest mało skuteczna i cicha w porównaniu do hifi paczek. Z
drugiej strony jest niepotrzebnie duża i np ja wymieniłem HLF410 na ABM610 bo
6 głośników nie 4, mocniej dmiuchało, jaśniej grało a rozmiar taki sam.
Ta paczka ma zalety: np świetnie wygląda – i to nie jest żart dla mnie to np
ważne. I jak ktoś gra coś na preclu i porzebuje zmulonego basu to jest ok.
Jest bardzo rockowa. I chciałbym obalić teorię o jej rzekomej hehe
wytrzymałości – po podłączeniu SVT-6 spaliłem w niej głośnik po jakiś 5
minutach (parę pierdolnięć z kciuka) – po prostu nie było dla mnie
wystarczająco głośno więc kręciłem na wzmaku aż uzyskałem
satysfakcjonujący efekt.
Z serii HLF lodówka albo mała lodówka albo lodówka 8×8 albo 2×15 – HLF to
410 dla silnych co chcą grać jakiegoś punka i nie grają kciukiem – taka ma
opinia. Ale wygląda pięknie. I pewnie jak nie masz gitarowych z fullstackami
to dobra opcja. Ja na HLFie i SVT-6 (1100W mosfeta) to mogłem w takiej
sytuacji udawać palcami że gram bo mnie zagłuszali ziomale.
W porównaniu do paczek hifi typu EBS/GK/Eden itp. to tak – są bardziej
skuteczne na dzień dobry. Żadna nowina. Ale też bardzo dużo zależy, co
kręcisz na ampie i jak brzmi sam instrument. Dajmy na to budżetówka Ampega
B-410HLF plus Ampeg B2R plus piątka Ibanez SR brzmiała jak na disco. Dużo
dudnienia i właściciel narzekał, ze słabo się przebija. Testowo wpiąłem
się (jako, że współdzieliliśmy salkę i mieliśmy wspólnego garowego) ze
Spectorem Rex5, ustawiłem amp na anty-usmiech (on ustawiał typowego Romana) i
okazało się, ze jestem za głośno w stosunku do reszty kapeli. Takie buty.
Niestety koleś „nie lubił środka” – jak to określił i kochał swojego
Bananeza 😉 I bądź tu mądry?
Ja SVT-410HLF bardzo lubię ze względu na specyficzny 'thump’ jakiego nie
słyszałem z innych paczek. Oczywiście – z marszu kojarzy się z preclem i
zamulonym brzmieniem, to stereotyp – ale można tez inaczej. 😉 Generalnie
odpowiada mi to, co ona oferuje, ale zdaje sobie sprawę, że ta paka musi
dostawać „ciasny” sygnał z duża definicją w średnicy. I w założeniu, że
ktoś również podejdzie do tematu w ten sposób, uważam, że jest to godna
polecenia, bardzo mobilna paka stand-alone (łatwo się nią jeździ i samemu
nosi, w osobówce tez nie ma problemu z transportem).
To jest np moje brzmienie z sali, z którym nie mam problemu z
przebijalnością w kapeli (2 higainowe stacki gitarowe + perka):
http://www.soundcloud.com/omson2711/octavashure-rec-live-bass
Koledzy a czy ta paczka:
http://www.guitarcenter.pl/catalog/basy/wzmacniacze/kolumny-basowe/ampeg-pf-410-hlf
sprawdzi się z wzmacniaczem
http://www.guitarcenter.pl/catalog/wzmacniacze/glowy-basowe/ampeg-pf-500
czy jest on zdecydowanie za słaby ?
Nie wiem jak ta HLF-ka konkretnie (nie miałem jej, ale z tego co podają
oferuje spory zakres mocy), ale wzmacniacza w klasie D to se odpuść w ogóle. 🙂
Tapchan Ci dobrze poradził z B2R, ja Ci tez polecam. To dobry, niedrogi head.
Z paczek też padły tu już dość dobre propozycje. Ja jeszcze dodam, że
bardzo dobre sa nieprodukowane już Kustom Groove 410. To jest pancerna paka, da
się wyrwać za śmieszne pieniądze.
Najlepiej wybierz się do AmpBrokera i potestuj co tam ma.
BTW – użytkownik tego forum taką sprzedaje (zapytaj się, czy już
zeszła)
OMson Masz lapme i hejtujesz klase D ,w pełni rozumiem 😛 ale nie wsyztkie
wzmacniacze w klasie D są ciulowe, Ten może nie jest najlepszym jaki istnieje
, i na pewno może być bardziej awaryjny niż mosfet z trafo , ale może
również nie koniecznie , pozatym ma jeden atut nie do przeskoczenia wagę i
wielkość.
Ogólny trend jest taki ,że świat idzie w klasę D.
To prawda 🙂 Idzie i wraca z podkulonym ogonem 🙂 A tak serio – niczego nie
hejtuje. Każdy ma swój rozum 🙂
W takim razie poluję na B2r tylko proszę raz jeszcze o dobranie najlepszej
dla tego heada paki – ale tylkoo ampega i nie lodówki . Dziękuję
Z paczek Ampega, to moim zdaniem na uwagę zasługuje tylko seria PR, która
niestety wyłazi mocno ponad Twoje widełki (są u AmpBrokera), z serii Classic
właśnie lodówka i warunkowo (co wyjaśniałem) HLF-ka. Poczekaj jeszcze na
opinie ludzi dotyczące tego portaflexa HLF, którego linkowałeś (ja się nie
wypowiem, bo nie znam). A bankowo zrobiłbyś deal życia biorąc tego
Proline’a (tak – to nie jest Ampeg, ale spokojnie mógłbys ją zostawić na
zaś, nawet jakbyś wymieniał kiedyś B2R na coś lepszego) 😉
allegro.pl/kolumna-ebs-proline-2000-410-kurier-i6747297055.html
Tej tez nie znam, ale Rex Brown porzucił Ampega dla takich Hartke – to ja mu
wierzę 😉
allegro.pl/hartke-hydrive-410-kulumna-do-basu-1000w-i6869145342.html
Ewentualnie (Pilich płakał jak sprzedawał):
allegro.pl/Ashdownal410h-1000-w-ebs-ampeg-hartke-orange-i6865024858.html#thumb/1
Tego Proline koleś updateował, że 2 głośniki klejone więc no na początku
sam chciałem go zawinąć bo cena z kosmosu.
Ten Ashdown od Pilcha zajebista paka. Zdecydowanie warto. Najwyższa seria
Asha.
Skoro ma być koniecznie Ampeg to zestaw który podlinkowałeś ci na początku
w zupełności wystarczy.
Ale jeżeli chcesz kolumnę lepszej klasy i myślisz bardziej przyszłościowo
to do wzmacniacza B2R jest moim zdaniem najlepsza finansowo opcja:
(OLX.pl/oferta/kolumna-basowa-ampeg-pr1528he-CID751-IDjqzS0.html#07883abfa8)
To seria „PR” którą kolega powyżej zresztą poleca a zmieścisz się w swoim
budżecie, zakładając że z kolumną jest wszystko ok bo to w końcu używany
sprzęt. Oczywiście ta paka działa na 4 ohmach więc drugiej już nie
podepniesz do takiego B2R (ale przynajmniej użyjesz pełnej mocy wzmacniacza),
jest na pewno też dosyć ciężka za to powinna wystarczyć w zupełności na
większość sytuacji w jakich się może w przyszłości znajdziesz. Zestaw
takiego B2R z tą kolumną będzie na pewno cięższy niż neodymowe portaflexy
z tymi lekkimi wzmacniaczami ale chyba jednak też bardziej niezawodny. A
ilością „watów” się nie przejmuj, ma mniejsze znaczenie niż jakość i
ilość głośników czy konstrukcja paczki.
Ja bym jednak brał SVT-7 nie B2R – B2R to najtańsza budżetówka (no teraz
seria PF) a SVT to jednak seria SVT. Jest za 1700zł SVT-7 na OLXie. Do tego
ta paka z OLXa i masz mega zajebisty zestawik. SVT7 zdecydownie – lepszy i
głośniejszy head. Tylko bardziej (?) awaryjny – ja miałem nic się z nim nie
działo. Fabian chyba też.
Tak ale przekroczy budżet 3.000, 00zł 😉
O 200zł. To granica błędu pomiarowego 😉
Sam sobie odpowiedziałeś 🙂 B2R to naprawdę bardzo charakterny head. Nie ma
co mieszać.
Startu nie ma nawet ceną, a co do samej kolumny to nie wiem, nie grałem na
niej. Może być tak jak piszesz ale trochę dziwne że mogłaby nie wyrabiać,
może głośniki 8 cali to mało jak ktoś nie umie ustawić wzmacniacza. W
sumie jest przeznaczona do bi-ampingu i może wtedy lepiej się sprawdza.
Akurat ta paczka (też mi wpadła w oko) może się nie wyrabiać (głośniki
moga popierdywać), z tego co piszą na Talkbassie, no i do paczek PR, o które
mi chodziło, to raczej startu nie ma:
http://www.Allegro.pl/listing?string=ampeg%20PR&order=m&bmatch=base-relevance-floki-5-nga-uni-1-4-0511
Padłeś ofiarą marketingu 😉
Po pierwsze – nieprawda.
Po drugie – nawet jeśli to co z tego?
@j4444 prawdopodobnie o to chodzi. Podobny temat był z paka Mesy serii Diesel,
w konfiguracji z 15″ 10″ 2×6″ + gwizdek (jeśli kojarzysz). Tez pierdziała. A
np ta 2×15″ z tej serii wyrywała flaki.
Chłopy różnica jest taka, że na B2R bym koncertu nie zagrał bo za ciche a
na SVT7 na luzaku. SVT7 po prostu lepiej brzmi.
No IMHO to jest jednak klasa różnicy.
A tapchanie „ofiara marketingu” – czy jest oprócz SVT3 jakiś słaby head z
serii SVT?
@zielony666 – Ty z samego backline’u obsługujesz duże plenery, czy jak? 🙂
Drogi Omsonie gram blackended-hardcore albo w sumie cholera wie jak to nazwać.
Zwykle dla 100-200 osób. Z drugim zespołem punka (tu by wystarczył pewnie
LDM;)))).
Zasada jest prosta – wchodzimy i ma tak nakurwiać, ze uszy krwawią. Są 2
gitary na fullstackach. Jedna gitara ma tak gain wykręcony tak że ma tylko
rzęzić i sprzęgać. Na zestawach typu head 300W i paka 210 czy 410 to serio
ruszałem paluchami i udawałem, że gram bo mnie i tak nie było słychać.
Każdy lubi inaczej. Ja lubię jak na scenie mnie cały ten dźwięk przeszywa
i generalnie jest p*rdolnięcie. Mamy specyficzny sposób ustawiania soundu –
na P/A leci wokal werbel, stopa i overheady a reszta nakurwia z paczek bez
dawania na przody. Dlatego tak głośno ale i wesoło :).
U mnie na salce gra typ co ma 2 lodówki ABMa i mówi że na jednej by nie
ogarnął xD i pewnie tak jest.
Chodzi mi tylko o to że B2R nie należy do najgłośniejszych headów.
I też kwestia jaką kto ma salkę – moja salka ma 100m2 – jest większa niż
90% klubów w jakich gram.
No to masz prze-złowieszczy stack mości Panie.:) Podobnie używałem swojego
fullstacka GK, grajac „death’n’roll” na 40m sali porób 😉
Jest jednak wysoce prawdopodobne, że założyciel tego tematu nie wykorzysta
nawet 60% mocy tego B2R w 9 na 10 przypadków – dlatego może nie przesadzajmy?
😉 Ewentualnie jest opcja z B2RE – nieco mocniejsza wersja tego samego (jest
nawet prezentacja na kanale YT znanego wszystkim handlarza).
No jeśli pod uwagę wziąć udokumentowane wady fabryczne to SVT7 na ten
przykład 😛
Był też swego czasu SVT5, gdzie połowa wystawianych na sprzedaż egzemplarzy
była po remoncie końcówki mocy.
Przez chwilę był SVT6, sytuacja jak wyżej.
Niewiele złego słyszałem o SVT8 aczkolwiek przyznam się bez bicia, że
osobiście jeszcze na niego się nie natknąłem.
SVT4 – nie słyszałem żeby coś z nim było nie tak, ale zwyczajnie nie
podoba mi się jego brzmienie.
Subiektywnie uważam, że dobre SVT to lampowe SVT. Cała reszta to dla mnie
druga liga i marketing.
Nie owijając w bawełnę – jesteście p*jeb… i od dziś nie potraktuję
poważnie ani jednej twojej porady dotyczącej nagłośnienia ;-P
Tak, do czegoś takiego B2R to zdecydowanie za mało. Ale do normalnego grania
starczy w zupełności. Grałem na tym na dużych plenerach i niczego mi nie
brakowało na scenie.
Tapchanie dlatego powinien każdy się określić do czego chce sprzęt.
Z drugiej strony gram jamy z ziomeczkami takie bardziej rockowe to wystarczy mi
EBS Session 60W kręcony na pół.
Tosz się okresił na wstępie, ze żadne szatany 🙂
https://www.youtube.com/watch?v=y2mWu6hnRBs – Panowie, Robert na jakiej paczce,
wzmaku tutaj gra (offtop chwilowy aby nie robić kolejnego tematu)
Odnośnie sprzętu, średnio mi się widzą używki, natomiast na nowe wiem że
budżet mały.
Przez kilka kolejnych lat 2 – 3 salka prób to wymiar 7 x 4,5 metra,
wygłuszona pianką trapezową.
Głównie sprzęt pod dalszą wznowioną naukę. W pomieszczeniu również
perkusja , gitara i klawisz.
Głównie muzyka w stylu lekkiego rocka, bluesa, trochę reggae, covery.
Generalnie sprzęt pod granie muzyki pop rock (covery np. Lady Pank, Budka
Suflera, Rodowicz, Krawczyk, Golec).
Wielkich scen na razie nie planuję. A jak się okaże że jednak tak –
wówczas jestem w stanie wydać 10 000zł na bas i drugie tyle na sprzęt do
niego. Teraz wolałbym się skupić na dalszej intesywnej nauce do której
zachęci mnie również w miarę fajny sprzęt.
U mnie nie ma żadnego sklepu muzycznego i serwisu , muszę to również brać
pod uwagę.
Dzięki! 😉
Paczka EBS ProLine 410 z odkręconym grillem, głowa Epifani UL-902C (model
trochę strzelam, nie ma dobrego ujęcia na panel przedni żeby być na 100%
pewnym).
Już tak uparty na tego ampeg-a nie jestem. Coś najlepszego w podanym
budżecie. B2R poluję choć opinie różne.
Taka paka?
http://www.guitarcenter.pl/catalog/bas/wzmacniacze/kolumny-basowe/ebs-410-cl
dołożę.
Głowa:
http://www.guitarcenter.pl/catalog/basy/wzmacniacze/glowy-basowe/ebs-reidmar-500-head
– pewnie za słaba ??.
Strasznie kombinujesz 😛 Jak chciałeś kupić B2R który ma 350 wat / 200 wat
to ten head jest mocniejszy bo ma 470 /350 wat.
Ale to klasa D koncówki mocy 😉 zaraz odezwą się pewnie znawcy i Ci odradzą
😉
B2R z olx już sprzedany niestety,
o co chodzi z klasą D ?? aż tak się nie znam.
Może i kombinuję bo nie chce popełnić błędu tylko kupić coś sensownego
.
To co z tym EBS-em ? 😉
Proszę:
https://basoofka.net/forum/53438,klasa-wzmacniaczy/
Troche tam pitolenia ..ale coż 😀
a jak ten się sprzedał to będzie nastepny , nie raz widziałem B2R to nie
jest jakiś niewiadomo jaki rodzynek wśród headów.Jak nie wiesz co kupić i
Masz do wydania 3 klocki weś sobie pojedż do ampbrokera w Zabrzu , i jeszcze
guitar center w łodzi i obgraj sobie wszytsko co tam jest – bo tak to soorrry
kupowanie w ciemno…
W dużym skrócie:
klasa A – najmniejsza efektywność* (~30%), najwierniej oddany dźwięk
klasa B – umiarkowana efektywność (~50%), zniekształcony sygnał
klasa AB – kompromis między powyższym
klasa D – bardzo wysoka efektywność (~90%), mocno zniekształcony sygnał
*- mówiąc o efektywności mówię o wydajności układu, tak dla wyjaśnienia
żeby zaraz komuś nie przyszło przypadkiem do głowy że przy lampiakach
trzeba dzielić moc podaną przez producenta na 3 żeby dostać faktyczną moc
wyjściową 😛
Wzmacniacze w klasie D ze względu na zasadę działania bardzo agresywnie
filtrują sygnał wyjściowy, co powoduje słyszalne zawężenie pasma i
spłaszczenie dynamiki sygnału wyjściowego. Najlepszy sposób żeby się
przekonać jak to ma się do brzmienia to ustawić obok siebie wzmacniacz
klasyczny i impulsowy z porównywalnej półki cenowej i pograć sobie na
każdym przez parę chwil. Różnica jest bardzo zauważalna. Odczucie przy
przełączeniu się na na klasę D jest takie, jakbyś przykrył kolumnę
kocem. To nie jest teoria spiskowa, robiłem takie porównanie (Ashdown ABM 500
VS Markbass Little Mark) i tak to wygląda. Kolega próbował grać na
Darkglass Microtubes 900 i po miesiącu frustracji przesiadł się z
powodzeniem na Taurusa THD-450.
Czy klasa D jest do niczego? Nie. Są lekkie i łatwe w przenoszeniu. I da się
na nich grać. Sam mam jeden taki i wożę go ze sobą tam, gdzie kompromis w
stronę mobilności jest konieczny. Ale do studia w życiu bym z nim nie
wszedł wiedząc, że nagrywamy bas mikrofonem z paczki. I jeśli mam wybór,
to wolę zabrać cięższego grata niż klasę D bo najzwyczajniej w świecie
przyjemniej się gra.
Jeżeli blisko ampega ale niekoniecznie Ampeg – to możesz kupić w guitar
center za ok 1 tys. bugera bvp5000, zasadniczo to podbróbka ampega svt3 pro.
Były z nimi problemy jeżeli chodzi o kontrolę jakości (jakieś zimne luty
itp.) ale kupując nowy na gwarancji z możliwością zwrotu przez 14 dni dużo
nie ryzykujesz. Nawet jak będzie technicznie ok tylko się nie spodoba możesz
zawsze oddać do sklepu.
Co do kolumny EBS CL to jak najbardziej, tylko zwróć uwagę że pracuje w 4
ohm i drugiej w przyszłości nie podepniesz do wzmacniacza w którym minimalna
oporność to 4 ohm.
Ewentualnie taki zestaw jest dostępny od ręki (tudzież wziąć do niego
HyDrive 410 z Allegro albo Asha po Pilichu, które linkowałem wyżej):
http://www.ampbroker.pl/pl/head/306-ampeg-b5r.html
http://www.ampbroker.pl/pl/kolumna/599-swr-workingpro-410.html
Edit: Nie doczytałem, że preferujesz nowy sprzęt i
najlepiej z możliwością bezproblemowego serwisu… W takim razie najlepiej
brać z Thomanna. Np taki zestawik byłby bardzo uczciwy:
http://www.thomann.de/pl/hartke_lh500.htm
http://www.thomann.de/pl/hartke_45xl.htm
lepsza opcja paczki:
http://www.thomann.de/pl/fender_rumble_410_cabinet_2014.htm