DR to struny potężnych korzeniach na tym rynku, ale to nie wszystko…
właściwie samo to nie znaczy zbyt wiele. Bardziej znaczące jest to jak
długo udaje się utrzymać zaufanie do marki, i kto to zaufanie posiada, jak
również szerokość gamy produktów na tyle duża by trafić w niszę (np.
muzyków, którzy grają w dropach i djentowców, czy osoby których struny
świecą w ulubionym kolorze, w barwach narodowych,
ewentualnie w kolorach tęczy,
w zależności od tego,
co kogo śmieszy, a co męczy).
Wracając z nie bezpiecznych torów do kwestii zaufania wobec sprzętu, w
przypadku strun DR, użytkownicy to m.in.
Victor Wooten, Bootsy Collins, Roy Clark, Stanley Clarke, Adam Clayton, Derek
Trucks, Sting, Verdine White
czyli niezwykle szacowne muzyczne autorytety,
a satysfakcję ze strun mają, że o rety ! 🙂
Czy wykorzystuję struny DR, aby uzyskać swój ulubiony dźwięk?
Czy struny DR są dla mnie dostępne w szerokiej gamie kolorów?
Czy traktuję markę DR jako jedyną godną zaufania na rynku strun?
Czy korzenie marki DR zdają się na tyle potężne, aby zapewnić im trwałość na rynku?
Czy znam przykłady muzycznych autorytetów, którzy używają strun DR?
Czy korzystam z szerokiej gamy produktów marki DR?
Czy struny DR są dostępne dla muzyków grających w dropach i djentowców?
Czy korzystanie z marki DR sprawia mi dużą satysfakcję?
Uważam, że warto zaufać marce DR.
Sprzedam Opla.
Szczególnie Dimebag Darrel i Johnny Winter mają satysfakcję ze strun.
Fakt 🙁
Mea culpa, trochę tu wpadło kopiuj wklej z listą nazwisk. Przywróceni do
życia jak Jon Snow w Grze o Tron (uwaga spoiler!).
Wielkie ikony i też wierni endorserzy marki DR, zresztą sygnowane modele ich
strun są ciągle obecne w ofercie strun DR’a.
Dzięki za czujność!
Ja jestem fanbojem strun DR – neony to moje ukochane struny. Dostane komplet
gratis? 😉