Witam
Mam taki mały dylemat.Zamierzam w najblizszym czasie zakupic sobie combo do
basu. Chodzi mi o sprzecik o mocy ok. 120W najlepiej na 15″ głośniku. Czy
może mi ktoś pomoc bądz nakierowac na jakieś ciekawe combo?? Na razie na oku
mam Hartke A100. Gram w kapeli wiec combo będzie uzywane w małej sali prób
oraz na małych koncertach. Cóż możecie mi poradzić??
laney rb6 lub rb7.
rb5 kartoni tak samo jak a100.
czytaj archiwum.
Dlaczego założyłeś temat tutaj, skoro jest panel o nagłośnieniu? Mogę
wiedzieć? Bo chyba nie dlatego, że go nie zauważyłeś?
RB 6 Laney… ja mam i sobie chwale…na koncertach daje rade jak nic…
Zapraszam do słuchania !!!
DOBRY ZNAK
http://www.dobryznak.mp3.wp.pl
zalozylem temat tutaj bo jestem nowy na forum i nie bardzo jeszcze wiem jak,
gdzie i po co.
LDM BA-100… chodza w cenach ok 600 – 700zł a na pewno sa o niebo lepsze od
tego Hartke z Hartke to sa dobre tylko heady i aluminiowe paki. combo sa do
d*py.
Demanufacture posłuchałem twojej rady i …no cóż…ldma za 400zł udało
mi się wyrawć :).No bo jeśli chodzi o mnie to po kilku latach gry na zestawie
typu stary powermixer Vermona i przechodzonej mającej za sobą trochę pace
4×12″ Tonsila to LDM jak na poczatek okazał się rewelacją…a jeszcze ta
cena…wielkie dzięki;)
Napisz mi na gg jak oceniasz to combo bo sam przymierzam się do niego 😉
Pozdrawiam
LDMa dorwałeś za 400zł?!?! Jeśli to BA 100 to wielkie gratulacje. Ja za
swojego dałem 700, ale i tak nie żałuje, bo ten sprzęt jest wart „każdych”
pieniędzy. ;]
ncena powala :P. Dlatego otym na[isalem bo za 400zł „działającego” LDMa
wyrwac to nie lada gratka :). jedyny minus zakupionego combo to brak dwóch
nakładek na eq ;P
„LDM BA-100… chodza w cenach ok 600 – 700zł a na pewno sa o niebo lepsze od
tego Hartke z Hartke to sa dobre tylko heady i aluminiowe paki. combo sa do
d*py.”
Jak LDM BA 100 jest o niebo lepszy od Hartke A 100 to ja jestem ksiądz. Sam
przez kilka lat grałem na Ldmie i sprzedałem to w zeszłym roku za 500zł
(całkowicie sprawny zresztą)i kupiłem wspomnianego Hartke i jestem
zadowolony do dziś.
Pozdrawiam
Szczęść boże 😀
Hm… bo Hartke hartkowi nierówny. Starsze modele były o niebo lepsze, a te
współczesne sa moim zdaniem nieudaną imitacja tamtych. Sam miałem Hartka
przez chwilę ale z nowszej serii niestety i nie podobał mi się. Zamieniłem
go na Laneya o porównywalnych parametrach. Teraz mam LDMa (tzlko nieco
pryerobionego) i śmiem twierdzize LDMy sa nierówne, tzn w jednaj serii
trafiają się lepiej i gorzej brzmiące egzemplarze (czemu – nie wiem i
zdumiewa mnie to). Czy ktoś się spotkał z taką przypadłością LDMów? A
może to głośniki Celestiona sąnieodporne na wilgoc albo co?
W moim odczuciu podstawową wadą LDM-ów jest zasilacz. Bierze się to z tego,
że jak wszędzie chodzi o koszty. Zresztą zasilacz jak i końcówka mocy są
takie same począwszy od power-mikserów, piecy gitarowych skończywszy na
basowych tej firmy. Oryginalny transformator BA 100 to ZATRA TS
100/LN39V5/1165, który jest za słaby. Obiawia się to przy większej mocy
„duszeniem”się i co za tym idzie gorszą dynamiką i siada wszystko łącznie
z barwą dźwięku. Głośnik Celestion jest spoko.W moim był model
K15T-200
8 Ohm.
Ja w moim przerobiłem zasilacz na bardziej wydajny, nawet zanadto o takich
samych parametrach napięciowych lecz prądowo 2 x tyle. Wymieniłem
kondensatory zasilacza z 4,700 mf na 10000 mf i oczywiście prostownik z 5 A na
25 A bo innego mniejszego nie było wtedy.
Mogę stwierdzić,że wtedy to dostał właściwego kopa dopiero(przy
głośniejszym graniu oczywiście)Ale sprzedałem to cudo jak wcześniej
pisałem.Teraz mam A 100 i jest to porównywalne z mocą tego mojego LDMa po
przeróbce. W A 100 jak widać na moje oko jest porządne trafo w zasilaczu i
reszta elementow tego układu. Jestem elektronikiem-akustykiem.Mierzyłem te
oba piecyki na sztucznym obciążeniu, posługując się generatorem i
oscyloskopem. Wyniki pomiarów to LDM 115 W przy 8 omach a A 100 110 W przy 8
omach. Za to LDM miał dużo większe zniekształcenia harmoniczne niż Hartke
To tyle mojej opinii na temat LDMa.
Wybrałem Hartke bo mi pasuje i tyle
Głośniki nie lubią wilgoci zwłaszcza jeżeli mają papierową membranę.
A to ciekawe jest co piszesz. Ile cię łącznie wyniosły te przeróbki?
Najtrudniejszym elementem do zdobycia był transformator toroidalny. Koszt ok 100zł. Reszta to jakieś 30zł.Transformator zamówiłem wtedy z sklepie
(Bomis)z częściami elektronicznymi w Gliwicach. Symbolu już nie pamiętam
ale był to 250 watowy i miał napięcia 2 x 40 V.
Oryginalny miał 2×39,5 volt ale był jeszcze na napięcie sieci 220 więc po
zmianie napięcia w polsce na 230 volt i tak było wyższe napięcie o parę
proc. na wyjściu co nie było szkodliwe dla reszty układu.
Bardzo ważną rzeczą jest to aby owinąć ten transformator po obwodzie na
całej jego wysokości blachą krzemową. Wystarczy 2 zwoje następnie
całość poobwijać najlepiej taśmą olejową aby ta blacha się trzymała.
Miało to istotne znaczenie na przydźwięk sieci który się wydobywał
podczas pracy wzmacniacza ze względu na umiejscowienie tego transformatora w
bliskim sąsiedztwie equalizera.W oryginalnym trafie tego nie było ale w tym o
większej mocy ze względu na większe pole magnetyczne trzeba było
zastosować ekran który wyeliminował w 100 procentach to zjawisko. Jeśli
komuś się chce bawić w taką przeróbkę to polecam. Efekt jest odczuwalny
jak pisałem wyżej.Oczywiście jak ktoś chce na dłużej związać się z
LDM.
Ps. Zostało mi parę zdjęć już po przeróbce ale nie wiem jak je tutaj
zamieścić.
Drogie to trafo, ja kupowalem w Jaworznie trafo toroidalne 300W za 65zł, ale
mialo tylko strone pierwotna, wtórna nawijalem na potrzebne mi 25V.
Pozdrawiam.
mirek1962: bardzo użyteczne info:)