Co sądzicie o wzmacniaczach Elcar? Jest to firma jednoosobowa, zamowiłem
wzmacniacz, przyślą niedlugo ; ]. Na woobiedoobie czytałem o tym że to są
dobre wzmacniacze, a chciałem jeszcze poznać opinie basoofk’owiczow. 😛
Co myślisz o wzmacniaczach Elcar, jeśli jesteś basistą?
Czy zamawiałeś już wzmacniacz od firmy Elcar?
Jakie są Twoje wrażenia związane z firmą Elcar?
Czy słyszałeś o Elcar jako o dobrej firmie wśród basistów?
Czy zamierzasz kupić wzmacniacz od firmy Elcar?
Co sądzisz o jakości wzmacniaczy Elcar w porównaniu do innych marek?
Czy poleciłbyś wzmacniacz Elcar swojemu znajomemu basiście?
Czy wiesz, czy wzmacniacze Elcar są łatwe w obsłudze?
Czy masz jakieś problemy związane z użytkowaniem wzmacniaczy Elcar?
Czy byłeś już na koncercie, gdzie używano wzmacniaczy Elcar? Jakie masz wrażenia?
sam nie miałęm z nimi styczności ale oto krótka recka kolegi jacasa
przysłana mi na PW:
może ktoś jeszcze się wypowie? konkretnie o stuwatowym lampiaku?
Wejdź w temat o lampiakach, tam mroku się wypowiadał
__________
Gościa nie polecam stanowczo, kawał kanciarza, krętacza i kłamcy. Oferuje
się jako 8 dni i masz wzmacniacz – u mnie trwało to 80 dni i sprawa otarła
się prawie o policję i nic nie zobaczyłem poza zdjęciami markowanymi w
Photo Shop. Przelałem mu zaliczkę 300zł a potem 500zł, po miesiącu
miałem rezygnować bo gościu kłamał ale dałem mu szansę, tydzień temu
zagroziłem że sprawę kieruje na policję to oddał. to co teraz idzie na
necie są to zdjęcia niby “mojego” wzmacniacza – to jawny kicz
allegro.pl/item473597612_wzmacniacz_lampowy_do_basu_elcar_gta_200eq.html.
Tak więc uważajcie, ja zrobiłem się na szaro czekając od lipca do prawie
początku listopada kawał złamasa z gościa.
No dobra, a dostałeś już ten wzmacniacz, czy olałeś sprawę? Czas
oczekiwania w sumie nie jest najważniejszą rzeczą, przynajmniej dla mnie.
Bardzo mnie ciekawi jak te wzmaki gadają
wynika z tego, że wzmacniacz nie doszedł w ogóle
Kurcze, jestem w podobnej sytuacji. Zamówiłem dokładnie ten sam wzmacniacz i
czekałem, najpierw prawie trzy tygodnie zanim zrobił, ale to ok, potem
wysłał pocztą, przez miesiąc zwodził że paczka przyjdzie aż w końcu
wyszło na to że podobno zgubili na poczcie, później drugi egzemplarz
wysłał kurierem OPEK, po prawie dwóch tygodniach czekania zrezygnowałem z
tego wzmacniacza.
Obecnie czekam na zwrot pieniążków. Na móją prośbę obiecał przesłać
dowody nadania pocztą i kurierem, jak narazie nie przesłał, jeszcze mu się
przypomnę jak otrzymam zwrot pieniędzy, zobaczymy czy faktycznie poczta i
kurier zawinili czy gość mnie cały czas oszukiwał. Jeszcze dam znać jak
sprawa się zakończy. Pozdrawiam!
Weź gościa za jaja bo będzie Cię zwodził jak mnie, ja tez się tak dałem
postawiłem na dobre serce – zwodził mnie jak głupka, poczta i kurier to jego
“konik”. kurier do niego 2 tyg. dojeżdżał, jak mi nerwy puściły i
powiedziałem mu że jest kłamcą to wielce się obruszył że traktuje go jak
gówniarza, bo paczkę kurierowi zostawił i tylko nr zlecenia dostał – pytam
się a co z listem przewozowym (?) a on na to , że jest niepotrzebny że kurie mu
nie dał (lol).
Czyli nie wysłał i kłamał w żywe oczy… list przewozowy musi mu dać tak
samo jak fakturę za usługi. Po prostu koleś kręci i szuka wymówki…
Nie rozumiem.
Z jednej strony nie może się facet wywiązać z umowy, a swoje piece wystawia
na allegro
allegro.pl/item473585740_wzmacniacz_lampowy_do_basu_elcar_gta_100.html
A ja się zastanawiam czemu nie ma żadnych negatywów.
Jak się wczytacie, to na necie koleś nie sprzedaje wzmacniaczy tylko kupujesz
usługę na wykonanie cyt.”Termin realizacji zamówienia – 15 dni roboczych”.
Ja nie brałem przez allegro, bo w lipcu miał coś wystawionego ale znikło ze
strony, więc gadałem z nim osobiście.
Poza tym wygadał się że preamp zerżnął z wzmacniaczy gitarowych od
Rafała Grunta (GRUNTHELL), czym mnie nie uradował, może i dobrze ze się tak
stało tyle że szkoda czasu i nerwów – obecnie czekam na wolny termin u MG
AMPLIFICATION.
Ja zamowilem wzmacniacz sluchawkowy u tego kolesia
W sumie daje rade znaczy się spelnia swoja funkcje… czyli da się na tym
cwiczyc.
Oczywiscie nie ma co oczekiwac ,ze będzie brzmialo ale jest.
No i jak czytam inne posty zwiazane z nie dotrzymanym terminu to w sumie coś w
tym jest.
Gosc i umnie coś krecil bo wzmacniacz dochodzil 2razy dluzej niż obiecywal gdy do
niego zadzwonilem powiedzial ,ze na poczcie gdzies mieli jakaś awarie
,cierpliwie poczekalem no i doszedl…
Moze nie warto kolesia wyzywac od razu od kretaczem bo jak już powiedzial mazdah
to w sumie najwazniejsza przy ocenie firmy powinna być jakosc wzmacniacza.
Pzdr
Gorzej jak nie ma co oceniać…
Powiem to tak: od 30 lat gram na gitarach różnych – od ponad 10 lat znam
gościa o którym pisze forumowicz “danioo” I powiem szczerze – przestań
chłopie mieszać tego człowieka (chodzi mi o elcar) z błotem bo pewnie jak
on zaczynał ze wzmakami to Ciebie jeszcze na świecie nie było! Stwierdzenia
w stylu że ukradł coś komuś (Rafał Grunt) jest śmieszne. Może
wykorzystał wzór obudowy ze zdjęć, może rozmieszczenie potów czy tym
podobne – ale do kradzieży cudzego pomysłu by się nie posunął. Mało tego
– grałem na Twoim headzie (zdziwiony co?) zap….dalał niemiłosiernie-teraz
ja go mam(!), i człowieku zastanów się co Ty wypisujesz na forum. Gnoisz
faceta który poświęcał swój czas dla Twojego widzi misie. Sam u niego
brałem dwa heady – fakt niezaprzeczalny – terminy się odwlekały ale nie
dlatego że gość leżał napierdolony w koncie, tylko dlatego że ja
chciałem aby to było TYLKO dla mnie. Jeśli się wycofał (z takich czy
innych względów) z umowy to musiał mieć podstawy, a wiem że TO TY
chciałeś zwrotu kasy! i pewnie kase dostałeś. Ale nie pieprz ludziom
pierdół z księżyca. No chłopie-pomyśl!jaki sens zrobić heada i oddać
kase? Gość jasno pisze na necie – 15 dni roboczych – to po mojemu jest ok. 3
tygodnie może i więcej jak się święta we walą.
Ale jak powiedział kol. ShyMan:”najważniejsza jest jakość wzmacniacza” a te
facet robi zajebiste. I jescze proszę tutaj wszystkich-zanim zaczniecie komuś
dupe obrabiać, zastanówcie się. Bo możecie zrobić krzywdę, tym bardziej
jeśli się kogoś wyzywa od złodzieji, krętaczy i oszustów. A stwierdzenia
o policji są śmieszne.(proponuję słownik i k.k. lub k.c. lub k.p.c. tam są
wszystkie definicje)!
A jeszcze jedno – BĘDĘ bronił tego gościa bo wiem że na takie traktowanie
nie zasługuje!.
Obiecałem napisać jak moja sprawa z zakładem elcar się zakończy, w
związku z tym:
kase odzyskałem co do złotówki, nie było mowy o żadnym chamstwie,
złośliwości czy wyzywaniu – pełna kulturka. Z dwóch potwierdzeń nadania,
o które prosiłem, otrzymałem tylko jedno i to takie niewyraźne że nie
jestem w stanie nic z niego wyczytać. Ale w związku z tym że bezproblemowo
kasę odzyskałem, był dobry kontakt, teraz już gram na innym wzmacniaczu z
którego jestem zadowolony i o tych prawie trzech miesiącach czekania i
nerwów jestem w stanie zapomnieć, postanowiłem odstąpić od wystawienia
komentarza na allegro. Uważam że tak będzie sprawiedliwie bo wątpię żeby
Pan Sławomir kogoś na kasę obrobił.
Kolego dr Haus, może wrzucisz jakieś próbki brzmienia? jestem ciekawy jak
mój niedoszły wzmacniacz “niemiłosiernie zap….la”
Pozdrawiam!
Witam
Ja jestem w trakcie robienia interesów z Panem Sławomirem Paw-em. Jednak
wstrzymam się z wypowiadaniem do zakończenia realizacji.
Pozdrawiam
Kochany obrońco praw krętaczy, na wstępie mojego postu chciałbym się
odnieść do Twojego 30 letniego stażu grania na gitarze, które wcale a wcale
nikogo tu nie interesuje, tym bardziej mnie, więc to nie jest na miejscu, bo
nie idzie o Twoją grę – u nas w Kościele organista napierdziela od 40 lat na
klawiszach (to się nazywa staż!!) – jak fałszował tak fałszuje nadal,
niczego się przez ten czas nie nauczył…, Mówisz że od 10 lat znasz
kolesia, tak też i ja myślałem – dlatego się tak sadzisz, co jest
zrozumiałe (rączka rączkę myje co?? się wie :). Co do mojej metryki
urodzenia – to, że jestem młodszy od Was, nie oznacza to, że będę się
dawał robić w balona, takim personom jak Pan Sławomir i jemu podobnym.
Pogadaj z “kolegą” to Ci powie, ile tygodni składał Ci “wzmacniacz za móją
kasę”, mi wychodzi 3×4 tygodnie = 3 miechy – w końcu zażądałem zwrotu
kasy. Jeszcze jedna sprawa, nie wkładaj koleżko swoich słów między cudze
teksty, bo to nie przystoi tak poważnym ludziom jak Ty, którzy jak by nie
patrzeć grali na wielu gitarach w minionych 30 latach. Nie nazwałem nikogo
złodziejem, a krętaczem i oszustem jak najbardziej i słowa podtrzymuję.
Widzę że dobrze zaznajomiony jesteś z definicjami kodeksowymi cyt.
“(proponuję słownik i k.k. lub k.c. lub k.p.c. tam są wszystkie definicje)”
– “BĘDĘ bronił tego gościa bo wiem że na takie traktowanie nie zasługuje”
– ahhh.. jakie to wyniosłe i zarazem romantyczne. A gdzie znajdziemy
definicję “współudział”(quiz)?
Już wiem!! Wpadłem na to teraz, a odpowiedź sama się kreowała od
początku, cofam wszystko co napisałem Pan Sławek jest niewinny i
niesłusznie opowiadam jak mnie wyrolował. To Ty jesteś sprawcą całego
zajścia. Wzmacniacz wypadł tak wspaniale, że nabuntowałeś twórcę, aby mi
go nie oddał, twierdząc, że jedynie Ty jesteś godzien jego pracy. Ach ja
nieszczęśliwy…
Hmm, a zauważyliście ze na tej pierwszej aukcji jak się popatrzy na to
zdjęcie bez obudowy to nagle mu się 5 gałka przeniosła na prawą strone? i
doszło kilka przycisków. A wejscia activ/passive to tam nie widze 😀
KLIK
Mnie się wydaje, że za mocno się spinasz.
Tobie w końcu bardziej zależało na terminie, czy na wzmacniaczu?
Od 1 września musiccenter “realizuje” mi reklamację na sansampa. Ale ja chcę
mieć sansampa a nie obsługę sklepu za kratkami, dlatego monitoruję sprawę,
ale bez zbędnego narzucania się – chłopaki wszystkiego nie są w stanie
przeskoczyć, w tak zwanym międzyczasie musieli zamknąć sklep, w którym
mój sansamp czekał na naprawę i tak naprawdę to mają znacznie
poważniejsze zmartwienia na głowie niż jakiś tam ja.
Jak sprawa się zakończy, to nie omieszkam opisać, aczkolwiek do nazywania
kogoś “złodziejem”, “oszustem” i straszeniem policją jest mi naprawdę
daleko.
Jaj0 – foty do wszystkich aukcji to te same foty, tego samego wzmacniacza, ta
trzecia przedstawia wzmacniacz Dania w trakcie roboty. Wydaje mi się sensowne, że
jak ktoś robi wzmacniacze na zamówienie to najpierw jest Zamówienie a
później Wzmacniacz, nigdy na odwrót 😉
@Jajo-Ano, faktycznie XD muahaha, uroczo ^^.
Ten pan chyba jest z Osieka w woj. kujawsko-pomorskim, to niedaleko Torunia.
Możnaby kiedyś spróbować tam jechać i obejrzeć warsztat i wzmacniacze
tego pana, ale mi się nie chce :P. Jest ktoś z okolic Torunia chętny by
odwiedzić tego pana i sprawdzić co i jak, a potem zdać relację? 😉
~=~=~=~=~=~=~
Look into my eyes and its easy to see
One and one make two, two and one make three.
A gdzieś pisze, że można odwiedzić jego zakład/warsztat? Bo nie
zauważyłem. Widzę zapanowało ogólne przyzwolenie na najeżdżanie na tego
Pana nawet dla tych, którzy nie mają z nim nic wspólnego. Poczekałbym jak
się zakończą kolejne zakupy u tego Pana.
Trudno jest się wybić, zbudować markę, a zrównać kogoś z błotem i
spieprzyć mu życie można bardzo łatwo.
Można przecież się z nim dogadać i poprosić o pozwolenie na obejrzenie
tego warsztatu, w końcu chyba potencjalny klient ma prawo widzieć w jakich
warunkach powstaje jego sprzęt ^^.
~=~=~=~=~=~=~
Look into my eyes and its easy to see
One and one make two, two and one make three.
I każdy potencjalny klient choćby EBSa może sobie zajrzeć do ich fabryki?
Jak spytasz to spoko, ale wcześniej zabrzmiało to tak, jakbyś chciał się
tam wprosić.
Bez przesady ^^. To mała firemka, jednoosobowa dokładniej, więc raczej nie
powinno być problemów z dogadaniem się z tym kolesiem, no ale ja się na to
nie piszę, przyczyna trywialna- brak czasu. Może kiedyś… 😉
~=~=~=~=~=~=~
Look into my eyes and its easy to see
One and one make two, two and one make three.
Qrde, tak obserwuję wasze wypowiedzi i po małemu zapowiada się to na “test
na czarownicę” z Monthy Pythona 😀
Witam brać basówą!
Tak się składa, ze akurat gram z Daniem i miałem okazję śledzić całe
zamówienie. Śledziłem z zainteresowaniem, bo sam chciałem zamówić w
Elcarze ćwiczebną głowę do gitary małej mocy. Danio bez pieca za dużo
sobie z nami nie pograł wiec i mi zależało na czasie i pomyślnym wykonaniu
usługi…
Powiem szczerze, że z dnia na dzień sytuacja przestała się robić
śmieszna…
Ja nie jedna rzecz w życiu robiłem na zamówienie. Od gitary, kolumn po
efekty. Nieraz musiałem poczekać dłużej, ale nikt mnie nie zwodził lipnymi
nr nadania, przesuwanymi co 3 dni terminami realizacji czy tekstami już
wysyłam, a co najważniejsze podawał realne terminy. Jak się mają te 3
miesiące oczekiwania do 15 dni podanych w aukcji.
Powiem szczerze pracuje od kilku dobrych lat w handlu i byłem świecie
przekonany życiowym doświadczeniem, że sprawa się skończy na policji i
lekko zdziwiony, że pieniądze zostały zwrócone. Tyle jeśli chodzi o poziom
mojego zaufania do firmy Elcar.
Dziwi mnie ludzka naiwność i przyzwolenie na takie praktyki. Na prawdę nie
chodzi to o mieszanie kogoś z błotem, ale skoro przechodzi się koło takich
rzeczy obojętnie, to zaczynamy ludzi przyzwyczajać że tak można i
właściwie nic się nie stało. Raz się udało to i może następnym razem
przejdzie.
Poważne traktowanie klienta to na pewno nie jest. Może i człowiek zna się
na wzmacniaczach, ale o prowadzeniu firmy, z którą wychodzi się do klienta,
to się musi jeszcze sporo nauczyć. Mam tylko nadzieje, że wyciągnie z tego
jakieś wnioski. Zyska na tym nie tylko On sam, ale i jego klienci.
Pozdrawiam
Danio tak w skrócie – termin realizacji był przesuwany z 3 tygodni na 3
miesiące tak ?
Możesz napisać ile razy i jakie przyczyny podawał sprzedawca tych
przesunięć ?
+1
W całej tej sprzeczce chodzi przecież tylko o to, w jaki sposób Elcar
informował o przesunięciach terminu daniaa. Tylko o to.
Jasne:
*pierwszym powodem było że obudowę za małą zrobił,
*drugim powodem było, miał być vinteżowy kolor obudowy – ale jemu się nie
podobał,
*trzecim powodem było że klej do obudowy nie wiązał przez 2 tygodnie,
*no i czwartym (mistrzostwo) po niżej pasa (dostałem wiadomość sms-m), nie
wysłał bo mu właśnie matka umarła – zabrakło mi słów…;/
a może na prawde mu umarła?…
KLIK
Może.. ale ja o takich sprawach nie powinienem wiedzieć bo nie ma to związku
ze mną i w jakiś dziwny sposób zrobiło mi się głupio..
Jeżeli naprawdę mu matka umarła to mógł mu chyba się klej związać w
parę godzin? Mógł mu się kolor spodobać… Boże ludzie… jak czytam
opinie o tym kolesiu to mnie dziwi tylko jedno… Pchacie się do niego
wiedząc, że świadomie decydujecie o tym, że chcecie być robieni w balona i
manipulowani debilnymi wymówkami. Koleś zwodzi chyba każdego jak tylko
może. Takie rzeczy się powinno piętnować jak tylko się da, a nie milczeć,
czy też puszczać mimo uszu i czekać miesiącami na zamówiony przedmiot…
Krew się gotuje we mnie na myśl o tym gościu, a co dopiero jak bym miał u
kogoś takiego cokolwiek kupić…
Ale strasznie dziwne mi się wydaje że wszystkich zbywał głupimi
wymówkami(w tym mnie) a kase bez problemów oddaje. Też byłem przekonany że
moja sprawa na policji wyląduje a tu masz – kasa normalnie przyszła co do
złotówki. Dobrze by było żeby się wypowiedział ktoś kto gra na tych
wzmacniaczach i interesy z panem Sławkiem nie kończyły się zwrotem
pieniędzy. I najlepiej żeby to był bardziej wiarygody forumowicz niż kolega
dr Haus – bo takie wypowiedzi mi na kilometr śmierdzą
Zaznacze, że mój znajomy zarejestrowany na tym forum kupił u firmy “Elcar”
preamp do basu.
Okazało się, że preamp został wykonany wg. schematu Alberta Kreuzera więc
za bardzo się nie przyłożył do sprawy.
Preamp został odsprzedany dalej po tygodniu.
pozdrawiam.
http://www.myspace.com/flyingcadilac
Dzień bez funka jest jak czerstwa grzanka.
Witam
Musze odświeżyć temat gdyż wszedłem w interesy z Panem Sławkiem. Jakiś
miesiąc temu wpłaciłem pieniądze jego konto wszystko super i podobno
wzmacniacz został wysłany. Po 2 tygodniach okazało się ze paczka wróciła
do właściciela i obiecał ze po długim weekendzie majowym wyśle kurierem.
miał wysłać we czwartek niestety nie wysłał gdyż z przyczyn technicznych
kurier do niego nie dojechał, i wyśle w poniedziałek. Od tego momentu ani
wiadomości anie wzmacniacza… We czwartek dostałem maila ponoć od córki
Pana Sławka iż zginą on w wypadku samochodowym(!) i że zwróci mi kasę za
wzmacniacz. Od razu wysłałem pełne dane do przelewu i czekam już 9 dni i
ani kasy ani wiadomości… Ma ktoś może informacje czy Pan Sławek
faktycznie zginą oraz jakiś numer kontaktowy do rodziny bądź nie wiem…
Wszystkie 4 numery które znalazłem w sieci do P.Sławka są nie poprawne…
Heh, ten pan już niezłe rzeczy wymyślał…
dzwon na policje, nie ma się co z takimi pieprzyć.
Dałem mu czas do poniedziałku do godziny 15. Jeśli pieniądze się nie
pojawią idę na policję…
Koniecznie napisz, jak to się skończyło.
Witam, dawno się nie logowałem od tamtej sprawy bo oczywiście paru
uczestników tego forum uznało, że byłem niewiarygodny, powiem tak u mnie
też wystąpiła sytuacja z pogrzebem,kurierem etc., tyle że mi się udało
odzyskać pieniądze, szczerze mówiąc trochę się na słownej szarpaninie
zakończyło – nie mogę się powstrzymać od komentarza “a mówiłem i
ostrzegałem…”
Ja się dziwię, że nikt jeszcze do niego nie pojechał i mu nóg z d*py nie
powyrywał.
Nie interesuje mnie, czy Pan od Elcara zginął w wypadku samochodowym, czy nie
(jeżeli tak, to przykro mi), wiem, że popełniłem błąd, że nie
sprawdziłem od razu adresu e-mail osoby, która w tym temacie bardzo gorliwie
go broniła.
Oto i on:
[email protected]
Jak by co, to chyba gdzieś posiadam nr tel., do “Pana Sławka” w archiwum
korespondencji…
@Kapral: nieźle.
Aha czyli numer z pogrzebem to nie pierwszy raz… Czyli zdenerwowałem się
jeszcze bardziej… Tak czy siak zgodnie z moimi zapowiedziami sprawa dzisiaj
trafiła w ręce policji. Po zakończeniu sprawy napisze co i jak.
Sł[email protected] !!!!
normalnie padłem, podłość ludzka nie zna granic
Padłem i ja!
Przychodzę teraz do domu, wchodzę na swoje konto bankowe i co widzę? Zwrot
pieniędzy! Nie rozumiem tego pana…
być może gnida zagląda na forum