Heja planuje wymianę podstrunicy w swoim basidle mam w związku z tym parę
pytań .
Mi osobiście podobają się jasne podstrunnice np Klonowe 🙂 Ale wy ,jakie
drewno byście polecali na podstrunnice ? ,ile to w sumie będzie kosztować ?
.
Heja planuje wymianę podstrunicy w swoim basidle mam w związku z tym parę
pytań .
Mi osobiście podobają się jasne podstrunnice np Klonowe 🙂 Ale wy ,jakie
drewno byście polecali na podstrunnice ? ,ile to w sumie będzie kosztować ?
.
Możliwość komentowania została wyłączona.
U różnych lutników pewnie będzie różnie kosztować. Ja tam lubię móją
hebanową ;D
Spodobał mi się też kiedyś pomysł, żeby na podstrunnicę dać panamskie
cocobolo.
Ja bym se życzył przepiękne czerwonawe, rzadkie i drogie drewno vermillion.
Z tego co czytałem to całkiem rozjaśnia brzmienie… A tak to normalka –
palisander
–> Ja mam zapytanie, jaka będzie różnica w brzmieniu pomiędzy
palisandrem, klonem a hebanem na podstrunnicy?
dobre pytanie 😀 przecież … podstrunica nawet struny nie dotyka, bo się
dociska tylko do progu lekko, żeby dźwięk się nie podnosił
Ale struny bardzo mocno działają na progi, które są wbite w podstrunnicę.
Drgania strun są przenoszone przez progi do podstrunnicy, cały gryf na
korpusie kończąc. W drewna umieszczonego na podstrunnicy jest taka, jak
gatunek drewna samego gryfu. Większą różnicę słychać oczywiście przy
nek-sru-body.
Klon ma jasne brzmienie, heban ciemne, a palisander to ich kompromis.
Fender w wysokich modelach swych basowek na podstrunnice uzywa egzotycznego
drewna Pao Ferro
Jest trochę inaczej niż twierdzisz.
http://www.warmoth.com/bass/necks/necks.cfm?fuseaction=guitar_neckwoods
4 struny świata…
ale chcesz wymienic podstrunnice bo ci kolornie niepasuje czy żeby zmienic
brzmienie basu?
Widać na niej odbicia strun i w ogóle jest trochę zniszczona a jak już
wymieniać to można zrobić coś przy okazji 🙂
Eee, jakaś klapa.
A jeszcze ostatnio słyszałem o drewnie lapacho które jest podobno bardzo
twarde i nadaje się na fretlessy może ktoś coś o tym wie ? Jakie ma
właściwości brzmieniowe itd.
Pozwolę sobie odświeżyć 🙂 posiadam dość duży zapas drewna,
prawdopodobnie bangkirai. Bardzo twarde i ciężkie. W związku z tym pytanie
czy nada się ono na podstrunnicę?
http://www.chomikuj.pl/Image.aspx?id=1026574970
http://www.chomikuj.pl/Image.aspx?id=1026574892
Jak jest ciężkie możesz mieć spory problem z wyważeniem całości. A czy
się nada ja jakie walory dźwiękowe ma to nie wiem.
Przede wszystkim musi być to drewno odporne na ścieranie. Jak piszesz, że
twarde, to nie widzę problemu. Ewentualnie to, o czym wspomina Drooper.
Jest chyba raczej odporne, bo słyszałem o klepkach na pokłady jachtów z
tego drewna.
Jak nie było sezonowane to lipa, bo się może wypaczyć i pokrzywić
gryf.
Jak było sezonowane „przemysłowo” na szybko w parniku, to też lipa, bo może
być wyschnięte na wiór.
Wtedy jest niby do odratowania, bo teoretycznie można jeszcze utwardzić
żywicami ewentualnie.
Na talkbassie chyba raz tylko widziałem wpis o takim drewnie, nie pamietam czy
na podstrunnicy, czy w gryfie.
Nie wiem czy się opłaca skórka za wyprawkę…
Bangkirai to drewno z Indonezji i ma zastosowanie np. w budowie tarasów
zewnętrznych. Głównie dlatego, że pochodzi z wilgotnego klimatu i
przyjeżdża do Europy już w postaci wyryflowanych gotowych desek, a nadal
jest wilgotne. Wg eksperta z DLH wytrzymuje ok. 5o lat w naszym klimacie bez
żadnych konserwacji – wystarczy żeby w wodzie nie leżało. 🙂
Mam taki taras i pamiętam, że podczas wiercenia w nim z otworu wydobywała
się para wodna. Nie wiem jak długo je trzymałeś, ale jeśli się
zdecydujesz na tę podstrunnicę, radziłbym je sprawdzić choćby nawiercając
w paru miejscach.
Wg mnie Bangkirai nie jest tak odporne na tarcie, czy uderzenia jak np.
palissander, do tego potrafi mieć bardzo dużą skłonność do skręcania
się i wyginania, do tego stopnia, że deski trzeba układać na legarach
także z Bangkiraiu, bo np. sosnę potrafi po jakimś czasie połamać. Miałem
parę takich desek i musiałem użyć bardzo dużych dźwigni, żeby odgiąć
je „z powrotem” i przykręcić.
Podsumowując: jako eksperyment jak najbardziej można spróbować, ale jako
jedyna i właściwa podstrunnica, ja bym nie ryzykował.
„wypaczyć” „pokrzywić” „skręcać” „wyginać” „połamać”
tarasy i pokłady to mniej więcej chyba traktować można jak to samo –
różnica o sól tylko
jeśli zatem sezonowanie/impregbnacja pozoastają pod znakiem zapytania – to
hm.. sam wiesz… 😉
zastanów się jeszcze czy decha jest cięta blisko rdzenia, czy daleko, czy
pod, niedajbioże, kątem, jak ida słoje, czy nie jest zewnętrzna i czy nie
ma sęków
albo pokaz może jakieś foty tej dechy
Dzięki wszystkim za porady 🙂 Hoo-Bee masz zdjęcia drewna 4 posty wyżej w
linku do chomika. Jak dobrze przeszukasz to jest tam jeszcze zdjęcie
wyciętego korpusu. Tego Bangkiraia mam dużo bo to zerwany parkiet ale nie
wiem skąd dokładnie. Jeśli zrobię podstrunnicę z tego drewna to raczej w
celu opanowania tej czynności i przećwiczenia nabijania progów 🙂