Pytanie brzmi tak : czy Domy Kultury w waszych miastach współpracują i
pomagają w promowaniu waszej twórczości??
Zacznej ja 😛 U mnie w mieście BCK nie spółpracuje w ogóle z miejskimi
zespołami. Aby mieć koncert trzeba na własną ręke załatwic sobie
nagłosnienie ( w BCK nie ma sprzętu nagłosnieniowego !!!! ) później o zgode
o koncert trzeba chodzic i prosic przez nastepne 2 miesiace… U was też tak
jest źle??
ja mam próby w domu kultury 2-3 razy w tygodniu, mamy luz tam (może dlatego
że moja własna rodzona matka tam pracuje) :D:D
ale z koncertami jest cięzko bo tym zajmuje się koleś który uznaje tylko
muzykę powazną i dlatego mam raz w miesiącu koncert „poważny” czasami da
się coś zorganizować, ale tylko wtedy jak to jest koncert charytatywny
Grałem dosyć długo przy MDK w moim mieście i muszę pochwalić
działalność tej placówki w tamtym czasie (tj. w latach 93-2000). W tym
czasie placówka działała dosyć prężnie , salą prób była scena kinowa
przystosowana do grania , uzbrojona w sprzęt i to całkiem niezły , opłaty
były minimalne (około 10zł.mieięcznie) ale za to mielismy jeszcze spore
zniżki na bilety kinowe i wejściówki na imprezy organizowane przez MDK .
Koncerty były organizowane dosyć często jak na takie miasteczko , zresztą
zespołów było sporo .
W obecnej chwili niemam kontaktu z MDK ale koncerty należą do rzadkości ,
grają tam jeszcze jakieś kapele ale jaki poziom jest w tym momencie ciężko
mi stwierdzić .
W każdym razie ja będę wspominał MDK jak najlepiej w końcu tam się
wychowałem .
–> W Kaliszu jest bardzo kiepsko ze sprzetem na salce prób w MOKu ale
zespoł tamże grające często są wkręcne na imprezy w mieście, tak więc
na zasadzie swoistej wymiany – kapelka wyposaza sobie salkę, MOK wpycha na
imprezy 🙂
—–
Stary w krapkowickim domu kultury to syj że ja pierdziele. Nic się tu nie
dzieje, nie można zrobić sobie próby na salce, a jak już ci pozwolą to trza
płacić, co tydzien jakieś k*rwa kiermasze ci organizuja tylko. to wszystko co
tu znajdziesz. o koncercie nie wspomnę…
Nothing from Krapkowice
no to macie znośnie … w moim miescie jest troszeczke inaczej ;/ nawet
zespolow nie chca pchac na imprezy… bo dyrektor uznaje tylko zespoly
profesjonalne ( tzw. osoby majace wyzsze wykształcenie muzyczne) czym
oczywiście się nie zgadzamy :/ Sala prób jest… hmm w bardzo ciezkim stanie…
( tzw. zagrzybiona, zawilgocona i dostep do niej ma kazda osoba , która tylko w
recepcji poprosi klucz ;/ – bardzo duze ryzyko kradziezy). Moze znacie jakieś
instytucje odpowiedzialne za promowanie kultury w damym miescie?? nie mowie
tutaj o domie kultury, ale o urzedach, może istnieje coś takiego jak promowanie
kultury ??
–> Możesz iść z tym do Urzedu Miasta zgłosic skargę. napisać co się
tam dzieje, w jakim stanie to wszystko jest. Tylko dowiedz się do kogo to
trzeba zgłosic, bo niekoniecznie do prezydenta/burmistrza 😉
—–
łoj nie… Człowieku u mnie w MGOK jest salka niczego sobie nawet kiedyś tam
się udało zrobić próbe. Ale i tak klucza Ci nikt nie da bo nie wiedzą czy
mogą, A jak już się umówisz na konkretny dzień i godzine ((co jest prawie
nie możliwe bo oczywiście jest tam niby duużo zajęć i byśmy
przeszkadzali))to się okazuje że przyjeżdżamy z własnym sprzętem i..
Musimy wracać bo cośtam niby jest organizowane.poza tym wmówią Ci że choć
nie ruszaleś ich sprzętu to coś im popsułeś.)() z resztą płaszczenie
się o jakąkolwiek próbe jest standardem. Więc cieszcie się że macie
dostęp (a sprzęt na serio można dowozić jak nie macie za daleko)
U nas jest jedno tłumaczenie że nie ma gdzie , a sala muzyczna jest
wykorzystywana do innych celów. Perkman mieszka na osiedlu domków 1rodzinnych
ale w bliźniaku z jakimś dochtorem i ten jak tylko kończymy grać dzwoni do
dzielnicowego i młody ma potem problemy(z rodzinką głównie bo nikt nie lubi
odwiedzin policji) I takim sposobem wogle teraz nie gramy bo nie ma gdzie.
Więc nie marudżcie. A wogle to może macie jakieś namiary gdzie naprzykład
zgłaszam żeby się ktoś nimi zajął. Tylko nie przy gminie bo to przecierz
oni zaqtrudniają tamtejszą sile roboczą.
We Wrocku też niektóre domy kultury, chociaż mówią, że bardzo lubią
pomagać młodym ludziom, to wynajmować sal nie chcą, bo mają przez to
kłopoty bla bla bla. Ale to tylko niektóre – w innych piwnice pozamieniane
są na wypasione salki prób, które do tego są bardzo tanie.
Ja z koleii nie mam co narzekać na GOK w mojej miejscowości (zadupie pod
Wrockiem), mamy dobrze wyposarzoną salkę – 2 lampowe wzmacniacze Marshalla (W
tym jeden basowy) + 1 combo gitarowe tej samej firmy, do tego gitary Fender
American Jazz Bas i Fender Stratocaster (No i jeszcze jedna tania gitara
elektryczna nie wiem jakiej firmy 😛 ). Sprzęt do wokalu również na dobrym
poziomie. Próby odbywamy teoretycznie za darmo – w praktyce płacimy własnym
czasem bo musimy być dostępni na każde zawołanie GOKu zawsze wtedy gdy
trzeba gdzieś zagrać, no i wszystko co związane z zespołem (Teksty, nazwa
itp.) musi być ocenzurowane (Wkońcu Dom Kultury) a to chyba niezbyt wysoka
cena. Dodatkowo na wszelkiego rodzaju koncertach mamy różne „gratisy” 🙂 a to
też całkiem fajna sprawa.
Pozdrawiam.
Możesz sprecyzować, gdzie takowe znajdę?
Osobiscie z moja kapela mamy wypasiona prywatna salke (jakbysmy mieli grac w
BCK to już dawno bysmy nie istnieli:P ) wiec już nam BCK wisi ze swoja
współpraca, ale tak jak widze to w niektorych miastach jest to ciekawie
rozwiazane tak jak np u Wszolky. Wspieranie mlodych ludzi jest dobra rzecza…
lecz niektore domy kultury wola np. nie dochodowe kina, lub koncerty grup
profesjonalnych i polprofesjonalnych, , które odbywaja się raz na ruski rok :/
A ja mi moja kapelka gramy przy DOK-u ale można powiedziec tak po cichu, w
takim sesie ze w ogóle nikt nas nie rozlicza z tego co robimy , mamy swoja sale
, która mamy udostepniona 2 razy po 4 godziny co daje 8 godzin w tygodniu….
ogolnie jest fajnie tylko jak dla nas trochę za mlao , ale… DOK zbiera od nas
pieniadze , choc ja uwazam ze bardzo symboliczne, – 30zł rocznie… do tej
sali nie ma nikt inny wejscia.. a nie mozemy grac czesciej poniewaz w inne dni
w sali ogok próby ma orkiestra dęta 🙂 i tak jest zrobione żeby się nie
zagluszac zabardzo…
W Koninie narzekać nie można… Ostatnio właściciel nawet nas zaprosił na
poważną imprezę (graliśmy z flapjackiem:D ) ale potrafią perfidnie
najpierw zapewnić sprzęt „tak, tak będzie na 100%” a potem 15min przed
koncertem zrzucaliśmy się na taryfę:P To było jak pierwszy raz tam
graliśmy..
jak się zalatwia kontakty z takimi domami? wystarczy isc i zagadac?
Dom Kultury = Dom Publiczny.
Przynajmniej tak to wygląda z moich doświadczeń. MDKi to zazwyczaj nic
dobrego.
———————–
my gramy w Głogowie Młp. i jest zawaliście mamy wytłumioną i ogrzewaną
sale za free mało tego to jeszcez mamy tam 2 Shurey SM 58 mega mikser peaveya
i koncowke 1500 ADSa i 2 kolumny Wharfedale po 200 W 🙂 🙂 bo mamy znajomego co
się tym sprzętem opiekuje i tak się składa że przechowuje go akurat tam
gdzie mamy próby 🙂 ale GDK się nami zupełnie nie przejmuje wszystko
załatwiamy sami często przy pomocy księży bo gramy katolicką muzykę…
mogę zainteresowanym foty pokazac bo warunki mamy nieprzeciętne 🙂 i to za
darmo życze wszystkim takiej salki 🙂
Hmmmm w krk jest spoko z takimi sprawami. W moim MDKu w ktorym gram od już
chyba 2 lat mamy git nawet salke. Jest tam:
2xLdm BA100, Ldm BA60, dwa piece gitarowe peaveya, dwie estradowki ADSa po
500watt, dwa piece gitarowe stare polskie „regenty”, mixer ADSa, jakiś power
mikser, komputer, gitara elektryczna J&D(jak wiadomo syf, ale zawsze coś),
basik mayo(taki stary lutnik na wyglad jazzbassa, ale nie mam o nim dobrych
opinii), stary Romeo(coś ala „skrzypce” z beatlesow), Epiphone akustyk, Stagg
akustyk, dwa jakieś fajne klasyki, dwa sety perkusji- jeden yamahy, drugi
czegoś na k. Ogolnie na nasz dzial muzyczny idzie dużo dotacji, bo pani
dyrektor jest nami zachwycona i wszyskim co robimy. Nad cala dzialalnoscia
czuwa/koordynuje itepe pan Krzysztof Mazur i jego zona – zajebisci ludzie.
Koncerty mamy roznie, glownie mamy dwa gdzie jest prezentowana tworczosc
wszystkich muzykow w roznym stopniu zaawansowania,a takze np. mój zespół jezdzi
czesto do innych mdkow i miejsc grac koncerty. I z tego co obserwowalem wtedy w
innych mdkach jak grałem to tez maja dobre salki muzyczne, z dobrym sprzetem i
chyba wynajmuja je na próby, bo u nas to jest tak, ze jako tako nie można
wynajac salki, tyko zglaszasz się do pana Krzyska i mowisz mu ze grasz na
basie/gitarze/klawiszach/trabce/nerwach czy czymstam a on tam probuje Cie w coś
wkrecic, poduczy cie i tak dalej. Ja place 200zł za rok w co wchodzi do 8
godzin tygodniowo, gramy w weekendy.
no to macie wypasioną salkę 😀 też chętnie bym na takiej sobie pograł.
Żyć czekając, lub prosząc o jakieś wsparcie sprzętowe w Brzegu nie ma co
liczyc 🙂 każdy gra na własnych salkach, lepiej lub gorzej wyposarzonych, ale
może coś się zmieni, jakiś dobry duch wstąpił w dyrektora i bierze pod
uwage na jakiś festwialach zespoły amatorskie lub połprofesjonalne:D
tam gdzie ja mieszkam niema nic oprucz knajpy kosciola ,jednego zakladu pracy
żeby było smieszniej to tylko ja biore się do grania nadodatek metalu slucha
3-4 osoby ja sledze scene caly czas nawed niema z kim pogadac a gdzie gtrac gok
był ale się zmyl…
u mnie owszem można skombinwoac sale ogrzewaną i ogólnie super za darmoche i
tam grać a nawet jakaś dotacje od miasta dostac ale… wtedy zespół
„należy” do miasta i jak ktoś chce to się może do niego zapisać… bez
naszej wiedzy i wywalić go nie można… wjec nie za fajnie… a ja za moim
zespołem gram sobie na mojej działce gdzie stoi stary dom w którym nic nie
ma (nawet ogrzewania 😉 ) i nie narzekamy… a nawet się cieszeymy ze mamy
gdzie grać (zimne, małe, ciasne… ale własne ;))
A masz na działce prąd? Ja nie mam 🙁
ta działka jest przy mojej chacie 🙂 albo może wyraze się inaczej: na moim
podwórzu stoi drugi stary dom (pozostałośc po moich dziadkach…) i tam
gramy (prad się dociaga z mojej chaty przedłuzaczem o długości 20m 🙂 bo tam
nie ma gniazdek nawet 🙂 )
Gniezno:
MOK – Beznadzieja. Jedna sala.. Perkusji praktycznie nie ma..znaczy: jest stary
polmuz, parę stojaków na blachy, i parę poszczerbionych talerzy. Piece: 2
Laneye HCM do gitar i Handbox Fortec 150 z niedziałającym Volume (jest na
stałe chyba do polowy) do basu…beznadzieja…
MDK – Tu jest znacznie lepiej. Trzy sale. W 1 i 3 grają zespoły bardziej
„pro” a w 2 gra młodzieżówka. W 1 gra kilka kapel. Stoi tam dużo sprzętu.
Cała perkusja Pearla, 2 piece do gitar, parę prywatnych wzmacniaczy.
Gitarówki i blachy do perku można pożyczyć. Piece MDKowskie to jebitne
dwugłośnikowe combo Marshalla i Fenderka…Prywatne: widziałem tylko
Cratea.Do basu zestaw: head+dwugłośnikowa paka Ashdown Electric Blue.Sala
numer dwa to: Perkusja Amati bez blach, stopy, statywów i akcesori..naciągi
Remo i Evans. Dwie kolumny plus 8 wejściowy mikser soundcrafta do
wokalu/harmoszki/akustyków/loopów. Piece: stary Regent ba-50 na lampach do
basu, k*ewsko glosny..grałem na nim koncert i bez problemu przebiłem się
przez trashmetalowego na codzień perkmana…Potem jest gitarowy Ibanez i
najnowszy nabytek dyrektora: Warwick Sweet 15. W sali numer 3 gra
wysokobudżetowa kapela eXe…znam chłopaków, mają salę wynajętą…więc
nie wiem co dokładnie tam stoi…wiem o dwóch piecach do basu…nie wiem
jakie, jeden to na 100% Hartke Perkusja Tamy…jebitny zestaw. Dwa full pro
piece gitarowe w configu head+paka. Instalacja do wokalu, też full pro. Z tego
co słyszałem mają na próbach 120-150 dB…basista jest nagłosnieniowcem na
wielu koncertach więc ma dostęp do mierników i innych takich zabawek.
Trzymają tam też swoje gitary efekty itd…Chłopaki grają na peaveyach i
efektach t.c. electronic, bassman gra na GMRze z aktywnymi Bartkami i Line6
PODzie.żałuje ze nie mam tyle kasy co Oni…kapela rodzinna.Warsztat mają
w*ebany (wszyscy po muzycznej) Ale nie podoba mi się ta muzyka bo bezczelnię
kopiują Comę…
http://www.myspace.com/exeexe
U mnie w osiedlowym domu kultury za próby grania trzeba płacić. 30zł
miesięcznie. Od osoby ;/
No to nie jest wcale źle, zależy w ilu gracie, ile godzin w miesiącu i jaki
sprzęt się tam znajduje.
No ale fakt faktem ja mam lepiej 😛 bo od nas kasują 5.50 od łebka za próbę
2 h i jesteśmy z*ebiście zadowoleni tym bardziej ze sprzęt jest przedni i w
pełni profesjonalny.
A poza tym mieszkam o rzut beretem stamtąd 😛
EDIT: Chodzi mi o Art Bem, Warszawa Bemowo.
EDIT: Poprawka, 50zł za cały zespół, bo wtedy promocja była :P. Ale za to
mam Hartke 350 więc nie narzekam
No to ja wam współczuje 🙂
U mnie (mieszkam w malutkim miasteczku – 3000 mieszkanców) dyrektor Domu
Kultury spytany o mozliwość przeprowadzania próby zespołu tak się
podniecił, że dał nam do dyspozycji sale kinową, 2 piece dla gitarzystów,
300W piec dla mnie (przyszły basista :D), mikrofony, miksery i jeszcze trochę
sprzętu i to wszystko zupełnie za darmo 😀
wspolpraca DK z zespolami?? BUCHACHACHACHACHACHACHACHA!!!!!!!!!!!!!
to coś takiego w ogóle istnieje???
W moim mieście wspólpraca z OK nie istnieje.po remoncie ŚOK zapowiedziano ze
przez najbliższy rok nie odbędą się żadne imprezy rockowe. a co do sprzętu
to OK wypada strasznie mizernie.
Jeszcze apropo prywatnej salki może wspomne, chociaz to trochę odbiega od
tematu. Jest u nas taka salka na ul. Ślicznej, dokładniej dwie salki „stara”
i „nowa”. W „nowej”(, która rzeczywiscie jest nowsza i porzadnie wyciszona) jest
paka Line6 4×10 i head gitarowy line6, nie mogę powiedziec jaki model
dokladniej. Jest drugi z*bany z deka piec marshalla, do basu mam combo Hartke
1410 czy coś takiego ale z*bane bo przesterowany głośnik. Do glosu jest mikser
albo Grana, albo Ldma, zalezy co akurat jest i jakaś kolumna samorobka,
perkusja to komplet jakiś taki nie z gornej polki z twinem, i naciagami
pozalepianymi folia :). „Stara” salka to: piec laneya, taki stary, piec peaveya
calkiem nowy, do basu paka laneya 4×10 i head Hartke 130watt(co daje c*jowy
sound) do naglosnienia dwie kolumny estradowe i jakiś tam mixer, perka to
sonor. Co do plac i blach. Placimy 10zł od godziny + 10zł za pozyczone
blachy(na dulgosc calej próby) ale co do blach- sa strasznie pociete i nie
brzmia za fajnie, ale tak to jest jak gra na nich każdy kto chce…
Dom Kultury = Dom Kiermaszy
Im your source of self destruction…
A u mnie nie ma współpracy z DK 😛 Bo nie ma czegoś takiego na osiedlu ;p
Chyba żeby jezdzic przez cały Poznań gdzieś ale to i tak pewnie kiepsko. Hah
z kumplami na wlasną reke sobie zorganizowalismy sale prób na strychu kumpla
;p eleganckie pomieszczenie ;p trochę niskie ale da się grac, zimą okropnie
zimno, latem na maxa gorącą (od dachu) no ale jest dobrze ;p Ogolnie najpierw
musielismy posprzatac cały strych ale teraz jest dobrze 😀
Koleś, który zastanawia się nad zakupem perki musi znaleźć miejsce na gary
i chyba będziemy musieli popytać w DK. Dam znać za kilka dni jak jest u nas.