Wspolpraca Domu Kultury Z Muzykami

współpraca Domu Kultury z muzykami?

Pytanie brzmi tak : czy Domy Kultury w waszych miastach współpracują i
pomagają w promowaniu waszej twórczości??

Zacznej ja 😛 U mnie w mieście BCK nie spółpracuje w ogóle z miejskimi
zespołami. Aby mieć koncert trzeba na własną ręke załatwic sobie
nagłosnienie ( w BCK nie ma sprzętu nagłosnieniowego !!!! ) później o zgode
o koncert trzeba chodzic i prosic przez nastepne 2 miesiace… U was też tak
jest źle??

Podziel się swoją opinią
Basoofka_NET
Basoofka_NET
Artykuły: 3402

32 komentarze

  1. ja mam próby w domu kultury 2-3 razy w tygodniu, mamy luz tam (może dlatego
    że moja własna rodzona matka tam pracuje) :D:D

    ale z koncertami jest cięzko bo tym zajmuje się koleś który uznaje tylko
    muzykę powazną i dlatego mam raz w miesiącu koncert „poważny” czasami da
    się coś zorganizować, ale tylko wtedy jak to jest koncert charytatywny

  2. Grałem dosyć długo przy MDK w moim mieście i muszę pochwalić
    działalność tej placówki w tamtym czasie (tj. w latach 93-2000). W tym
    czasie placówka działała dosyć prężnie , salą prób była scena kinowa
    przystosowana do grania , uzbrojona w sprzęt i to całkiem niezły , opłaty
    były minimalne (około 10zł.mieięcznie) ale za to mielismy jeszcze spore
    zniżki na bilety kinowe i wejściówki na imprezy organizowane przez MDK .
    Koncerty były organizowane dosyć często jak na takie miasteczko , zresztą
    zespołów było sporo .

    W obecnej chwili niemam kontaktu z MDK ale koncerty należą do rzadkości ,
    grają tam jeszcze jakieś kapele ale jaki poziom jest w tym momencie ciężko
    mi stwierdzić .

    W każdym razie ja będę wspominał MDK jak najlepiej w końcu tam się
    wychowałem .

  3. –> W Kaliszu jest bardzo kiepsko ze sprzetem na salce prób w MOKu ale
    zespoł tamże grające często są wkręcne na imprezy w mieście, tak więc
    na zasadzie swoistej wymiany – kapelka wyposaza sobie salkę, MOK wpycha na
    imprezy 🙂

    —–

  4. Stary w krapkowickim domu kultury to syj że ja pierdziele. Nic się tu nie
    dzieje, nie można zrobić sobie próby na salce, a jak już ci pozwolą to trza
    płacić, co tydzien jakieś k*rwa kiermasze ci organizuja tylko. to wszystko co
    tu znajdziesz. o koncercie nie wspomnę…

    Nothing from Krapkowice

  5. no to macie znośnie … w moim miescie jest troszeczke inaczej ;/ nawet
    zespolow nie chca pchac na imprezy… bo dyrektor uznaje tylko zespoly
    profesjonalne ( tzw. osoby majace wyzsze wykształcenie muzyczne) czym
    oczywiście się nie zgadzamy :/ Sala prób jest… hmm w bardzo ciezkim stanie…
    ( tzw. zagrzybiona, zawilgocona i dostep do niej ma kazda osoba , która tylko w
    recepcji poprosi klucz ;/ – bardzo duze ryzyko kradziezy). Moze znacie jakieś
    instytucje odpowiedzialne za promowanie kultury w damym miescie?? nie mowie
    tutaj o domie kultury, ale o urzedach, może istnieje coś takiego jak promowanie
    kultury ??

  6. –> Możesz iść z tym do Urzedu Miasta zgłosic skargę. napisać co się
    tam dzieje, w jakim stanie to wszystko jest. Tylko dowiedz się do kogo to
    trzeba zgłosic, bo niekoniecznie do prezydenta/burmistrza 😉

    —–

  7. łoj nie… Człowieku u mnie w MGOK jest salka niczego sobie nawet kiedyś tam
    się udało zrobić próbe. Ale i tak klucza Ci nikt nie da bo nie wiedzą czy
    mogą, A jak już się umówisz na konkretny dzień i godzine ((co jest prawie
    nie możliwe bo oczywiście jest tam niby duużo zajęć i byśmy
    przeszkadzali))to się okazuje że przyjeżdżamy z własnym sprzętem i..
    Musimy wracać bo cośtam niby jest organizowane.poza tym wmówią Ci że choć
    nie ruszaleś ich sprzętu to coś im popsułeś.)() z resztą płaszczenie
    się o jakąkolwiek próbe jest standardem. Więc cieszcie się że macie
    dostęp (a sprzęt na serio można dowozić jak nie macie za daleko)

    U nas jest jedno tłumaczenie że nie ma gdzie , a sala muzyczna jest
    wykorzystywana do innych celów. Perkman mieszka na osiedlu domków 1rodzinnych
    ale w bliźniaku z jakimś dochtorem i ten jak tylko kończymy grać dzwoni do
    dzielnicowego i młody ma potem problemy(z rodzinką głównie bo nikt nie lubi
    odwiedzin policji) I takim sposobem wogle teraz nie gramy bo nie ma gdzie.
    Więc nie marudżcie. A wogle to może macie jakieś namiary gdzie naprzykład
    zgłaszam żeby się ktoś nimi zajął. Tylko nie przy gminie bo to przecierz
    oni zaqtrudniają tamtejszą sile roboczą.

  8. We Wrocku też niektóre domy kultury, chociaż mówią, że bardzo lubią
    pomagać młodym ludziom, to wynajmować sal nie chcą, bo mają przez to
    kłopoty bla bla bla. Ale to tylko niektóre – w innych piwnice pozamieniane
    są na wypasione salki prób, które do tego są bardzo tanie.

  9. Ja z koleii nie mam co narzekać na GOK w mojej miejscowości (zadupie pod
    Wrockiem), mamy dobrze wyposarzoną salkę – 2 lampowe wzmacniacze Marshalla (W
    tym jeden basowy) + 1 combo gitarowe tej samej firmy, do tego gitary Fender
    American Jazz Bas i Fender Stratocaster (No i jeszcze jedna tania gitara
    elektryczna nie wiem jakiej firmy 😛 ). Sprzęt do wokalu również na dobrym
    poziomie. Próby odbywamy teoretycznie za darmo – w praktyce płacimy własnym
    czasem bo musimy być dostępni na każde zawołanie GOKu zawsze wtedy gdy
    trzeba gdzieś zagrać, no i wszystko co związane z zespołem (Teksty, nazwa
    itp.) musi być ocenzurowane (Wkońcu Dom Kultury) a to chyba niezbyt wysoka
    cena. Dodatkowo na wszelkiego rodzaju koncertach mamy różne „gratisy” 🙂 a to
    też całkiem fajna sprawa.

    Pozdrawiam.

  10. @Kapral: w innych piwnice pozamieniane są na wypasione salki prób, które do tego są bardzo tanie.

    Możesz sprecyzować, gdzie takowe znajdę?

  11. Osobiscie z moja kapela mamy wypasiona prywatna salke (jakbysmy mieli grac w
    BCK to już dawno bysmy nie istnieli:P ) wiec już nam BCK wisi ze swoja
    współpraca, ale tak jak widze to w niektorych miastach jest to ciekawie
    rozwiazane tak jak np u Wszolky. Wspieranie mlodych ludzi jest dobra rzecza…
    lecz niektore domy kultury wola np. nie dochodowe kina, lub koncerty grup
    profesjonalnych i polprofesjonalnych, , które odbywaja się raz na ruski rok :/

  12. A ja mi moja kapelka gramy przy DOK-u ale można powiedziec tak po cichu, w
    takim sesie ze w ogóle nikt nas nie rozlicza z tego co robimy , mamy swoja sale
    , która mamy udostepniona 2 razy po 4 godziny co daje 8 godzin w tygodniu….
    ogolnie jest fajnie tylko jak dla nas trochę za mlao , ale… DOK zbiera od nas
    pieniadze , choc ja uwazam ze bardzo symboliczne, – 30zł rocznie… do tej
    sali nie ma nikt inny wejscia.. a nie mozemy grac czesciej poniewaz w inne dni
    w sali ogok próby ma orkiestra dęta 🙂 i tak jest zrobione żeby się nie
    zagluszac zabardzo…

  13. W Koninie narzekać nie można… Ostatnio właściciel nawet nas zaprosił na
    poważną imprezę (graliśmy z flapjackiem:D ) ale potrafią perfidnie
    najpierw zapewnić sprzęt „tak, tak będzie na 100%” a potem 15min przed
    koncertem zrzucaliśmy się na taryfę:P To było jak pierwszy raz tam
    graliśmy..

  14. Dom Kultury = Dom Publiczny.

    Przynajmniej tak to wygląda z moich doświadczeń. MDKi to zazwyczaj nic
    dobrego.

    ———————–

  15. my gramy w Głogowie Młp. i jest zawaliście mamy wytłumioną i ogrzewaną
    sale za free mało tego to jeszcez mamy tam 2 Shurey SM 58 mega mikser peaveya
    i koncowke 1500 ADSa i 2 kolumny Wharfedale po 200 W 🙂 🙂 bo mamy znajomego co
    się tym sprzętem opiekuje i tak się składa że przechowuje go akurat tam
    gdzie mamy próby 🙂 ale GDK się nami zupełnie nie przejmuje wszystko
    załatwiamy sami często przy pomocy księży bo gramy katolicką muzykę…
    mogę zainteresowanym foty pokazac bo warunki mamy nieprzeciętne 🙂 i to za
    darmo życze wszystkim takiej salki 🙂

  16. Hmmmm w krk jest spoko z takimi sprawami. W moim MDKu w ktorym gram od już
    chyba 2 lat mamy git nawet salke. Jest tam:

    2xLdm BA100, Ldm BA60, dwa piece gitarowe peaveya, dwie estradowki ADSa po
    500watt, dwa piece gitarowe stare polskie „regenty”, mixer ADSa, jakiś power
    mikser, komputer, gitara elektryczna J&D(jak wiadomo syf, ale zawsze coś),
    basik mayo(taki stary lutnik na wyglad jazzbassa, ale nie mam o nim dobrych
    opinii), stary Romeo(coś ala „skrzypce” z beatlesow), Epiphone akustyk, Stagg
    akustyk, dwa jakieś fajne klasyki, dwa sety perkusji- jeden yamahy, drugi
    czegoś na k. Ogolnie na nasz dzial muzyczny idzie dużo dotacji, bo pani
    dyrektor jest nami zachwycona i wszyskim co robimy. Nad cala dzialalnoscia
    czuwa/koordynuje itepe pan Krzysztof Mazur i jego zona – zajebisci ludzie.
    Koncerty mamy roznie, glownie mamy dwa gdzie jest prezentowana tworczosc
    wszystkich muzykow w roznym stopniu zaawansowania,a takze np. mój zespół jezdzi
    czesto do innych mdkow i miejsc grac koncerty. I z tego co obserwowalem wtedy w
    innych mdkach jak grałem to tez maja dobre salki muzyczne, z dobrym sprzetem i
    chyba wynajmuja je na próby, bo u nas to jest tak, ze jako tako nie można
    wynajac salki, tyko zglaszasz się do pana Krzyska i mowisz mu ze grasz na
    basie/gitarze/klawiszach/trabce/nerwach czy czymstam a on tam probuje Cie w coś
    wkrecic, poduczy cie i tak dalej. Ja place 200zł za rok w co wchodzi do 8
    godzin tygodniowo, gramy w weekendy.

  17. no to macie wypasioną salkę 😀 też chętnie bym na takiej sobie pograł.
    Żyć czekając, lub prosząc o jakieś wsparcie sprzętowe w Brzegu nie ma co
    liczyc 🙂 każdy gra na własnych salkach, lepiej lub gorzej wyposarzonych, ale
    może coś się zmieni, jakiś dobry duch wstąpił w dyrektora i bierze pod
    uwage na jakiś festwialach zespoły amatorskie lub połprofesjonalne:D

  18. tam gdzie ja mieszkam niema nic oprucz knajpy kosciola ,jednego zakladu pracy
    żeby było smieszniej to tylko ja biore się do grania nadodatek metalu slucha
    3-4 osoby ja sledze scene caly czas nawed niema z kim pogadac a gdzie gtrac gok
    był ale się zmyl…

  19. u mnie owszem można skombinwoac sale ogrzewaną i ogólnie super za darmoche i
    tam grać a nawet jakaś dotacje od miasta dostac ale… wtedy zespół
    „należy” do miasta i jak ktoś chce to się może do niego zapisać… bez
    naszej wiedzy i wywalić go nie można… wjec nie za fajnie… a ja za moim
    zespołem gram sobie na mojej działce gdzie stoi stary dom w którym nic nie
    ma (nawet ogrzewania 😉 ) i nie narzekamy… a nawet się cieszeymy ze mamy
    gdzie grać (zimne, małe, ciasne… ale własne ;))

  20. ta działka jest przy mojej chacie 🙂 albo może wyraze się inaczej: na moim
    podwórzu stoi drugi stary dom (pozostałośc po moich dziadkach…) i tam
    gramy (prad się dociaga z mojej chaty przedłuzaczem o długości 20m 🙂 bo tam
    nie ma gniazdek nawet 🙂 )

  21. Gniezno:

    MOK – Beznadzieja. Jedna sala.. Perkusji praktycznie nie ma..znaczy: jest stary
    polmuz, parę stojaków na blachy, i parę poszczerbionych talerzy. Piece: 2
    Laneye HCM do gitar i Handbox Fortec 150 z niedziałającym Volume (jest na
    stałe chyba do polowy) do basu…beznadzieja…

    MDK – Tu jest znacznie lepiej. Trzy sale. W 1 i 3 grają zespoły bardziej
    „pro” a w 2 gra młodzieżówka. W 1 gra kilka kapel. Stoi tam dużo sprzętu.
    Cała perkusja Pearla, 2 piece do gitar, parę prywatnych wzmacniaczy.
    Gitarówki i blachy do perku można pożyczyć. Piece MDKowskie to jebitne
    dwugłośnikowe combo Marshalla i Fenderka…Prywatne: widziałem tylko
    Cratea.Do basu zestaw: head+dwugłośnikowa paka Ashdown Electric Blue.Sala
    numer dwa to: Perkusja Amati bez blach, stopy, statywów i akcesori..naciągi
    Remo i Evans. Dwie kolumny plus 8 wejściowy mikser soundcrafta do
    wokalu/harmoszki/akustyków/loopów. Piece: stary Regent ba-50 na lampach do
    basu, k*ewsko glosny..grałem na nim koncert i bez problemu przebiłem się
    przez trashmetalowego na codzień perkmana…Potem jest gitarowy Ibanez i
    najnowszy nabytek dyrektora: Warwick Sweet 15. W sali numer 3 gra
    wysokobudżetowa kapela eXe…znam chłopaków, mają salę wynajętą…więc
    nie wiem co dokładnie tam stoi…wiem o dwóch piecach do basu…nie wiem
    jakie, jeden to na 100% Hartke Perkusja Tamy…jebitny zestaw. Dwa full pro
    piece gitarowe w configu head+paka. Instalacja do wokalu, też full pro. Z tego
    co słyszałem mają na próbach 120-150 dB…basista jest nagłosnieniowcem na
    wielu koncertach więc ma dostęp do mierników i innych takich zabawek.
    Trzymają tam też swoje gitary efekty itd…Chłopaki grają na peaveyach i
    efektach t.c. electronic, bassman gra na GMRze z aktywnymi Bartkami i Line6
    PODzie.żałuje ze nie mam tyle kasy co Oni…kapela rodzinna.Warsztat mają
    w*ebany (wszyscy po muzycznej) Ale nie podoba mi się ta muzyka bo bezczelnię
    kopiują Comę…

    http://www.myspace.com/exeexe

  22. U mnie w osiedlowym domu kultury za próby grania trzeba płacić. 30zł
    miesięcznie. Od osoby ;/

  23. @dessann: U mnie w osiedlowym domu kultury za próby grania trzeba płacić. 30zł miesięcznie. Od osoby ;/

    No to nie jest wcale źle, zależy w ilu gracie, ile godzin w miesiącu i jaki
    sprzęt się tam znajduje.

    No ale fakt faktem ja mam lepiej 😛 bo od nas kasują 5.50 od łebka za próbę
    2 h i jesteśmy z*ebiście zadowoleni tym bardziej ze sprzęt jest przedni i w
    pełni profesjonalny.

    A poza tym mieszkam o rzut beretem stamtąd 😛

    EDIT: Chodzi mi o Art Bem, Warszawa Bemowo.

    EDIT: Poprawka, 50zł za cały zespół, bo wtedy promocja była :P. Ale za to
    mam Hartke 350 więc nie narzekam

  24. No to ja wam współczuje 🙂

    U mnie (mieszkam w malutkim miasteczku – 3000 mieszkanców) dyrektor Domu
    Kultury spytany o mozliwość przeprowadzania próby zespołu tak się
    podniecił, że dał nam do dyspozycji sale kinową, 2 piece dla gitarzystów,
    300W piec dla mnie (przyszły basista :D), mikrofony, miksery i jeszcze trochę
    sprzętu i to wszystko zupełnie za darmo 😀

  25. wspolpraca DK z zespolami?? BUCHACHACHACHACHACHACHACHA!!!!!!!!!!!!!

    to coś takiego w ogóle istnieje???

  26. W moim mieście wspólpraca z OK nie istnieje.po remoncie ŚOK zapowiedziano ze
    przez najbliższy rok nie odbędą się żadne imprezy rockowe. a co do sprzętu
    to OK wypada strasznie mizernie.

  27. Jeszcze apropo prywatnej salki może wspomne, chociaz to trochę odbiega od
    tematu. Jest u nas taka salka na ul. Ślicznej, dokładniej dwie salki „stara”
    i „nowa”. W „nowej”(, która rzeczywiscie jest nowsza i porzadnie wyciszona) jest
    paka Line6 4×10 i head gitarowy line6, nie mogę powiedziec jaki model
    dokladniej. Jest drugi z*bany z deka piec marshalla, do basu mam combo Hartke
    1410 czy coś takiego ale z*bane bo przesterowany głośnik. Do glosu jest mikser
    albo Grana, albo Ldma, zalezy co akurat jest i jakaś kolumna samorobka,
    perkusja to komplet jakiś taki nie z gornej polki z twinem, i naciagami
    pozalepianymi folia :). „Stara” salka to: piec laneya, taki stary, piec peaveya
    calkiem nowy, do basu paka laneya 4×10 i head Hartke 130watt(co daje c*jowy
    sound) do naglosnienia dwie kolumny estradowe i jakiś tam mixer, perka to
    sonor. Co do plac i blach. Placimy 10zł od godziny + 10zł za pozyczone
    blachy(na dulgosc calej próby) ale co do blach- sa strasznie pociete i nie
    brzmia za fajnie, ale tak to jest jak gra na nich każdy kto chce…

  28. A u mnie nie ma współpracy z DK 😛 Bo nie ma czegoś takiego na osiedlu ;p
    Chyba żeby jezdzic przez cały Poznań gdzieś ale to i tak pewnie kiepsko. Hah
    z kumplami na wlasną reke sobie zorganizowalismy sale prób na strychu kumpla
    ;p eleganckie pomieszczenie ;p trochę niskie ale da się grac, zimą okropnie
    zimno, latem na maxa gorącą (od dachu) no ale jest dobrze ;p Ogolnie najpierw
    musielismy posprzatac cały strych ale teraz jest dobrze 😀

  29. Koleś, który zastanawia się nad zakupem perki musi znaleźć miejsce na gary
    i chyba będziemy musieli popytać w DK. Dam znać za kilka dni jak jest u nas.

Możliwość komentowania została wyłączona.