Wziąłem wolne w robocie i wybieram się na Woodstock w tym roku (w końcu!!
😛 )
Tak też moje pytanie, czy ktoś z Was jeszcze jedzie na ten festiwal??
W końcu fajnie by było skonsumowac trochę zupki chmielowej w doborowym,
basoofkowym towarzystwie… 😉
Wziąłem wolne w robocie i wybieram się na Woodstock w tym roku (w końcu!!
😛 )
Tak też moje pytanie, czy ktoś z Was jeszcze jedzie na ten festiwal??
W końcu fajnie by było skonsumowac trochę zupki chmielowej w doborowym,
basoofkowym towarzystwie… 😉
Możliwość komentowania została wyłączona.
Ja to narazie rozważam, muszę ustlić kto, gdzie i jak :). Jeszcze dam
znać.
Ale kusi Acid Drinkers 😀
ja się wybieram
No ja też się wybieram 🙂 W takim razie zróbmy listę i się spotkamy gdzieś
tam 😉
1. ziel00ny
2. Moses
3. soad_1989 + ekipa
Może jednak będzie warto wybrac się na woodstock w tym roku??
Jeśli to co piszą, a piszą tak:
” Czy tegoroczny Przystanek Woodstock będzie ostatnim? Jurek Owsiak,
organizator rockowego festiwalu, zapowiedziałj, że zastanawia się nad
zmianą formuły imprezy, czym wywołał burzę komentarzy
– To prawda. Jurek Owsiak rozważa rezygnację z organizowania imprezy w
obecnej formule. Na pewno jednak w przyszłości będą odbywać się imprezy
stanowiące podziękowanie dla naszych wolontariuszy, którzy w zimie zbierają
pieniądze na ratowanie chorych dzieci – mówi Krzysztof Dobies, rzecznik
prasowy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, która od czterech lat
organizuje Woodstock w Kostrzynie nad Odrą.
Dobies wymienia dwie przyczyny ewentualnej rezygnacji z rockowego festiwalu. Po
pierwsze, zdaniem Jurka Owsiaka, Woodstock osiągnął już najwyższy poziom
rozwoju. – Zdobyliśmy wszystkie wyróżnienia, które były do zdobycia.
Jesteśmy największym festiwalem w Polsce, jednym z największych na świecie.
Teraz chcemy znaleźć nową formułę dla naszej działalności – mówi
Dobies. Drugim powodem są ogromne i co roku rosnące koszty organizowania
Woodstocku (ostatni kosztował prawie 2 mln zł). – Coraz trudniej pozyskać
sponsorów – dodaje Dobies.
Co może zastąpić Przystanek Woodstock? W tym roku po raz drugi na polu
woodstockowym powstanie Akademia Sztuk Przepięknych, w której organizowane
są spotkania ze znanymi ludźmi świata polityki, religii i mediów. Być
może właśnie ASP będzie chciał rozwijać Owsiak po rezygnacji z masowego
festiwalu. – Zastanawiamy się nad imprezami edukacyjnymi i warsztatami. Będą
to także imprezy muzyczne, ale na pewno bez tak gigantycznego zaplecza – mówi
rzecznik WOŚP.
Owsiak organizuje Przystanki Woodstock od 1995 r. Pierwszy odbył się w
Czymanowie pod Szczecinem, potem przez sześć lat gościł w Żarach, a od
2004 r. odbywa się w Kostrzynie nad Odrą. Tegoroczny – być może ostatni –
Przystanek Woodstock zostanie zorganizowany 3 i 4 sierpnia br.
Źródło: Gazeta Wyborcza Zielona Góra”
jest prawdą i ten wood może być ostatnim, to chyba szkoda byłoby pzegapić
ostatni festiwal Jurka…
__________________________________
ZAK 4 ala Spector NS2, Langowski 6 custom
http://www.furlandia.info/images/banergracza.pngKolega taki jeden w swoim opisie na gg ma doskonałe zdanie, podsumowujące tą
imprezę po całości:
Kto na Weedstock?
I ja się wybieram…
A węc jak narazie
1. ziel00ny
2. Moses
3. soad_1989 + ekipa
4. jaKlaman
__________________________________
ZAK 4 ala Spector NS2, Langowski 6 custom
http://www.furlandia.info/images/banergracza.pngJa tam nie wierze, że to ostatni Woodstock, ale lepiej się wybrać jakby co
😉
No i co z tego 😛
To, na przykład, jest jeden z wielu powodów, dlaczego moja noga nigdy nie
postanie na woodstockowskiej ziemi 🙂
Welcome to the Drapery Falls Cafe
A może warto pojechać i posłuchać na przykład muzyki – nikt Cię do
niczego nie zmusza, nie chcesz nie robisz tak jak kolega z gg. Można też nie
pić i nie bekać jak się nie chce. On chce to jego sprawa.
Ależ ja sobie całkowicie zdaje sprawę z tego, że mnie nikt nie zmusza,
takie jest założenie Woodstocku 😀 W zeszłym roku kilkoro moich znajomych na
taki Łudstok pojechało i się nasłuchałem fantastycznych opowieści o
zjaranych/zchlanych/naspidowanych etc. typkach ładujących się bez pardonu do
cudzego namiotu. Muzyka to kolejny z wielu powodów. Polska muzyka mi w
większości przypadków nie odpowiada. A najbardziej to mnie wkurza gadanie,
przyjedź na Woodstock i się wyluzuj, zabaw i takie tam. Jak chcę się
zabawić to idę sobie do pubu z kumplami (tak, tak 18 już stuknęło :D) i
się odprężam. Ufff… Ale wyszedłem na malkontenta 😀
Welcome to the Drapery Falls Cafe
Ludzie to jak z tą listą czy spotkaniem bo ja już dzisiaj jade i dobrze
byłoby coś wiedzieć jeżeli to jest mozliwe
Brudstock. w większośći gówniana muza, pełno ćpunów pijaków i
niedomytych dzieciaków dla któeych jedyną zabawą jest picie Agropoli i
taplanie się po pijaku w błocie. PiS and LiS. Syf, syf, syf.
Byłeś kiedykolwiek na Woodstocku?
A do tematu – kiepski skład w tym roku (ale od 4/5 lat jest to już
właściwie norma, że góra 3 kapele są ciekawe i warte posłuchania).
mogliby dać same fajne i znane kapele ale wtedy by przyjechało bardzo dużo
osób i cięzko by im było zapanowac nad tym
Ale to nie o to chodzi. Ja jestem przeciw wielkim gwiazdom zza granicy na
Woodzie. Bo na co oni tam?
Chodzi mi raczej o brak różnorodności. Zawsze ceniłem to w Woodstocku, że
nikt nie miał oporów z mieszaniem metalu (vide Sweet Noise czy Vader) z
muzyką celtycką, reagge czy punkiem. To była taka przekrojówka z tego co
się w polskiej muzyce działo.
jakiś miesiąc temu czytałem zapowiedzi kapel która miały się pojawić, byli
to miedzy innymi włochaty, schizma, plebania, i jeszcze parę tego typu kapel,
a zostala schizma ostatecznie… już tak nie zaluje ze nie mogę pojechac…
zreszta, najlepsze koncerty na woodstocku sa i tak w namiocie krisznowców 🙂 w
zeszlym roku np gaga/zielone zabki i radical news, chociaz tyle dobrej muzyki
bo na duzej scenie nic ciekawego nie było :>
a co do pijakow brudasow itp… czy to komus przeszkadza ze potaplam się w
blocie lub się napije ?:) osoboscie lubię taka zabawe, przy czym nikogo do tego
nie zmuszam i nikomu nie przeszkadzam, rózne typy sa na woodstocku oczywiście,
bylem swiadkiem jak koles z wielkim irokezem (ktorego mu zazdroszcze:P )
tatuazami na calej twazy i setka kolczykow po tym jak poprosil o trochę piwa
padl na piasek i już go nie było :> ale czy stala mi się krzywda ? nie.
zabawa jest przednia, nie ma miejsca na agresje bo ta zuzywa się pod scena a
gdyby jednak wybuchla bojka jest wystarczajaco dużo osob by takowa powsztrzymac
i tyle
woodstock to zajebista sprawa jeśli ma się zgrana ekipe, nie radze jachac
samemu lub we 3 😉
W sumie przychylam posta. I to żaden argument, że nie byłem to nie wiem. W
Demokratycznej Republice Konga też nie byłem, ale wiem że nazwa nie
współgra z sytuacją w tamtym kraju. Tak i hasło Woodstock “Miłość,
Przyjaźń, Muzyka) jest raczej obce festiwalowym realiom (chociażby
notoryczne kradzieże).
p*rdolicie Hipolicie. Okrasc moga Cie wszedzie, tym bardziej na imprezie
masowej. Jeśli ludzie chca się taplac w blocie to niech się taplaja. Mi taki
typ rozrywki nie pasuje (“keep the mud to yourself ya sonuvabitch”), ale jeśli
innym to odpowiada to ich sprawa. Nie jezdze, totez nie rzucam się o to co kto
tam robi, ale z tego co wiem z relacji, jakaś specjalna krzywda się jeszcze
nikomu nie stala podczas tej imprezy, czego nie można powiedziec o innych
masowkach w tym kraju. Poza tym taki trzy-dniowy wypad i okazja do pobalowania
z ludzmi to nic zlego. Szczerze to malo mnie obchodzi czy ktoś laduje
agrobrandy czy szprycuje się kompotem. Dopoki nie wchodzi mi w parade, zupelnie
mi to nie przeszkadza chocby lezal twarza w gownie. Rozny element na tego typu
wypadach się gromadzi i tyle, glownie ze wzgledu na to, ze impreza jest
relatywnie tania. Na byle ktorej darmowej lub prawie darmowej imprezie
uswiadczysz więcej napierdalania po pyskach niż przez caly czas trwania
woodstocku. Inicjatywa sama w sobie jest ok, znam sporo sensownych ludzi którzy
tam jezdza, myja się regularnie, nie cpaja i nie taplaja się po pijaku ani na
trzezwo w blocie. Tak, to nie jest argument, ze nie byles to nie wiesz. Nie
mniej demonizujecie. A ze muzykaw wiekszosci ssie ? No coz, gdyby była dobra to
sam bym jezdzil.
Więc po cholerę tam jechać? Tylko po to by zalać pałę ze znajomymi przy
tandetnym akompaniamencie i kilkudniowej łazienkowej absencji?
Kto lubi – niech jeździ, ale mi szkoda by było nawet na bilet pociągiem.
Ale p*rdolenie! Wiec Ci odpowiem! Na takiej imprezie jest przede wszystkim
nieludzki klimat!! Kilkadziesiat tysiecy ludzi, fanow rocka! Zajebista
atmosfera, koncerty itp. itd. Pojedz choc raz to będziesz chcial jezdzic co
rok! Chyba ze z Ciebie jakaś ciota i nie umiesz się bawic!
W Twoim przypadku słowo chyba jest zbyteczne. Proponuję wyjść z piaskownicy
i umyć rączki (po zabawie).
Ja p*rdole! Advocat nie byłeś to nie p*rdol głupot jak nie wiesz! Jedź,
zobacz i wtedy oceniaj :/
Proponuję przestać się kłócić, bo spuszczę wodę i skończy się zabawa
klockami.
Widzę, że poziom dyskusji nie wychodzi wyżej niż zbijanie odmiennych od
zdania ogółu opinii jakże wyszukanym zwrotem “p*rdolisz” (w różnych
odmianach).
Dzięki, ale nie chcę w tym brać udziału.
I dare You! I double-dare You!
Btw:
Jacku, przy opcji quote cytowana jest nie tylko wypowiedz ale i podpis usera.
Taki niuans natury kosmetycznej.
… 0_o …
Aj tam, było przezajebiście, świetnie się bawiłem i to się liczy
(bynajmniej dla mnie) 😉
A tak btw, to faktycznie kończcie kłótnie. Sprawa prosta, kto lubi i chce –
niech jeździ, kto nie bardzo – nikt przecież nie zmusza 😉
qniec 😉
__________________________________
ZAK 4 ala Spector NS2, Langowski 6 custom