Tegoroczny Woodstock: jedzie ktoś? Może jakieś kulturalne piwko czy
spotkanko?
Pisać, w razie czego wymienimy się numerami telefonów na privie, coby się
potem dogadać:)
edyta: Jutro rano wyjeżdżam, więc gdyby ktoś nie miał numeru a chciał
się zintegrować, to uderzać do Bjarniego tudzież osób, które napiszą
dziś.
Czy jadę na Woodstock 2010?
Może ktoś ma ochotę na kulturalne piwo czy spotkanie?
Czy ktoś w ogóle jedzie na Woodstock?
Czy zamierzam wymienić się numerami telefonów, żeby dogadać się na festiwalu?
Czy będzie miłym akcentem spotkać się z kimś zainteresowanym kulturą piw i dobrej zabawy?
Czy mam zamiar przesłać mój numer telefonu prywatnie, aby ktoś mógł się ze mną skontaktować podczas Woodstocku?
Czy ktoś jeszcze się zastanawia nad jazdą na Woodstock w tym roku?
Czy dzielimy się informacjami o numerach telefonów, żeby łatwiej było się odnaleźć podczas festiwalu?
Uważam, że spotkanie się z ludźmi o podobnych zainteresowaniach muzycznych na Woodstocku jest dobrą ideą.
Czy potrzebuję numeru telefonu, abym mógł się zintegrować z innymi na Woodstocku?
Brud, syf i chaos. Ble, to nie dla mnie.
Ja jadę w czwartek najprawdopodobniej. Nie biorę telefonu, ale od kogoś
mogę zadzwonić jak co – daj swój na PW to może się jakoś ustawimy. 🙂
Kiedy to jest dokładnie? bo nie chce mi się szukać;P
koncerty od przyszłego piątku do niedzieli
ja jadę we środę rano z Katowic, będę wieczorem, aż do połowy
poniedziałku 😉
Od najbliższego piątku.
Ja planuję znowuż wbijac się do Cichońskiego na finałowanie, więc
przyjdźta popatrzec, ale nie przeszkadzac 😛
kurde spadaj, kiedyś tam przyjadę miesiąc wcześniej, żeby zagrać zamiast
Ciebie 😀 (tylko się grać nauczę)
Ja tą razą docieram w czwartek wieczór, praca niestety :/ Ale rok temu też
byłem podobnie i się załapałem jako jeden z trzech. Wrzucałem swoje fotki
w koczulce KFC 😛
Kombinuję ostro z dojazdem i tu moje pytanie do obywateli z Poznania. Jak
snadnie dotrzec z Dworca PKP na Dworzec PKS?
Ja jadę w piątek i wracam w poniedziałek, do Kostrzyna mam 40 min drogi
😀
A na cóż Ci PKS? 🙂 PKPem jedź bezpośrednio do Kostrzyna! 😀
Ja jadę w środę rano ze Szczecina jak coś:)
Rain, zauważ że nie o to pytałem. Kombinuję z dojazdem tańszym i szybszym
niż pociągi woodstockowe, które okazały się droższe niż myślałem, nie
wspominając o utrudnieniach typu kupno biletu przez neta. Więc pytam
ponownie, jak dotrzec z dworca głównego lub wschodniego w Poznaniu na
poznański dworzec PKS. Z góry dziękuję ;>
jakie kupno biletu przez neta? Nie ma takiego obowiązku :>
@Chezare z Głównego na pks jest jeden przystanek tramwajowy.
masz tu mapkę, mam nadzieje czytelną.
http://www.img691.imageshack.us/i/pkp.png/
A to dworzec główny.
Czerwony okrąg to pks
a zielone to przystanki tramwajowe.
E: no, mniej-więcej 😉
*Chezare: nie ma nawet co w tramwaj wbijać – na piechote jestes w 5 minet na
PKSie
ale można by było ustawic się na jakieś basoofkowe piwo, może konkretne miejsce
i godzina?
mankofsky: Dzięki! Teraz pamietam że goszcząc na Pyrbasoofkonie szliśmy
tamtędy do Starego Browaru, teraz pamiętam że tam był pks właśnie :>
Ja chętnie się spotkam, ale od razu mówię, że pewnie będę najmłodszy
(16 l.) 😀
Hmm.. Jakieś miejsce – może koło bungee? Wszyscy, to miejsce odnajdą. No
ale teraz, w który dzień i o której? 😉
W sumie, to brak mi ekipy, jade tylko z kumplem, bo reszta się posypała
😉
Zobacz jeszcze to:
http://www.forum.gazetalubuska.pl/transport-poznan-kostrzyn-t55580/ Może aktualne
🙂
Kolejarska złodziejska sitwa! Tam i z powrotem z Rzeszowa kosztuje 88zł.
Pojadę towarowym na gapę 😛
Ja mam zniżkę 80% i przykładowo pośpiechem ze Szczecina do Krakowa lecę za
12,5zł! 😀
Moja propozycja – w piątek po koncercie Łąki Łan, czyli koło 18 pod bungee
(niech będzie, całkiem charakterystyczny punkt).
Drzyjcie się „Twoja stara” – jak usłyszycie, że ktoś się Wam odpowiada
„Twoja bardziej” to znaczy, że jest z WD, albo z basoofki 😉
Zakwasa to nie problem będzie rozpoznać, no ale nasłuchiwać bedymy! 😀
Nie wiem czy dam radę po ŁŁ dojść o własnych siłach do tego miejsca 😛
piatek 18, haslo twoja stara pojawie się jak będę mogl chodzic
będę pod wskazanym adresem
Cholera, dopiero teraz zauważyłem, że są w tym czasie warsztaty z
improwizacji kabaretowej.
Ale cóż, słowo się rzekło…