fleja,fleja fleja 😉 Może Burton z Metalliki…hm..baista kłorna tesz oryginalny,ale za nim nie przepadam.
Kult spoko kapela.. ale mowisz o nagraniach pokroju „Kult kazika” czy raczej „kaseta” itd.?? Fajnie gra Piotr Sujka [Ira].
Czy może np. Kult – „Kult” [tam przecież na basie grał Wereński]?
:>>
Ja lubię Lesa Claypoola, za niebanalność i poczucie humoru oraz
Jonasa Hellborga, za muzykę i filozofię.
of korz Steve Harris rulez…
Bede monotonny. Stu hamm od Satrianiego 😛 No i oczywiście reszte elity 😛
Jak dla mnie FLEA wymiata ponad wszystkich……..:P
No i oczywiście jego kumple z zespołu tez ale jego styl bardzo się mnie podoba.:D
PS
fender80 dzieks za wiadomosc 🙂
+Flea
+Marcello Diaz / Paulo jr. [podobnie grają chłopaki]
+Claypool
+Trujillo / Newstead / Burton / Saimon
Według mnie fajny styl wypracował sobie Steve DiGiorgio, warto przypatrzeć się temu z bliska, dla mnie Steve jest zaje…ty 🙂
W ogóle, on gra tak, jakby te struny miał z gumy – z jego strony
ściągnąłem sobie kiedyś filmik, jak gra z Testamentem „DNR”.
Uważam jednak, że powinien być ten jego bas bardziej wyeksponowany,
bo mimo, że jest nawet głośno, to jak dla mnie niezadowalająco :>
Hej ludzie, wy się zachwycacie wirtuozami basu – jasne, tak pograc, to by fajnie było.. ale.. przeciez nie chodzi tylko o technike, a o kompozycje… Ja, jak napisalem, bardzo lubię gre Piotra Sujki, jest ciekawa, zaskakujaca dosyc, choc nie jest trudna ani zagrana mistrzowsko. Ale lubię jego styl, a nie JEGO TECHNIKE. Pozdrawiam.
W takim razie z „niewirtuozów” to dodam basistę, którego ceniłem
bardzo, ale za klimat bardziej niż za grę na basie, mianowicie
Rogera Watersa z Pink Floyd.
A mnie się najbardziej podoba Tim Commerford.
A o Geddym Lee panowie zapomnieli jak dla mnie super brzmienie super gra kto nie zna niech poslucha RUSH
Tim Commerford i Dan Briggs. Zajebista technika i to co robią w swoich zespołach to miód !
gratuluję odgrzewu po ponad 4 latach…
@MPB: gratuluję odgrzewu po ponad 4 latach…
Spoko. Zabawa w górników jest przednia.
mnie bardzo podoba się styl Krzysztofa ścierańskiego;p a także kilku innych Wooten, Miller, Pastorius, Clark, Gwizdala, Bona, Pendowski i kilku by się jeszcze znalazło…
pozdrawiam
David Ellefson za wyprawianie cudów kostką.
Pino Palladino, klasa i elegancja.
To jest temat „własny styl” czy „czyiś styl” ?
A kto tu MA własny styl??
każdy bassman się na kimś w jakimś stopniu wzoruje
pewien własny punkowy styl – pełen kobiecej nonszalancji – prezentuje Tekla, zwłaszcza grająca reggae kostką na jazzbassowej przystawce neck, niepodrabialny punkowy bulgot i zaczep (równie dobrze sprawdzający się h/c) nie wiem gdzie teraz gra i czy jeszcze gra kostką
wspomniany Bona Rysiu rozwala mnie niezagospodarowanym poletkiem prostych (dur/moll) licków użytych w kontekście improwizacji jazzowej, które to poletko osiągnęło mnóstwo żywicznych topów
w końcu Marcus, którego technika po rozwinięciu jej przez rzeszę epigonów, nie przesłania już oryginalnego, nieco saksofonowego, podejścia do frazowania rozwiniętego przez czarnych muzyków sekcyjnych w slugging
Peter Friis Nilsen – jego trzeba zobaczyć. Jak twierdzi: nigdy nie nauczył się grać na basówce. Grał w duńskich kapelach rockowych na kontrabasie, ale kumple kazali mu kupić basówkę. Gra na jazz basie z lat 70 od tamtego czasu. Polecam (gra w kwartecie z Mikołajem Trzaską) przejść się na koncert, nawet jeśli się wam nie spodoba, na pewno natchnie 🙂
—
(Nad własnym stylem pracuje się przez odrzucanie części nauczonych technik i pokorne niewymiatanie tam, gdzie jeszcze jest sporo nauki.)
Ja mam! Ja mam! 😀
A ja nie 😛
No a nie ma go każdy 🙂 Może nie taki typu ymaitaczy którzy są rozróżniani spośród tysięcy innych … ale chyba każdy gra w jakiś tam swój charakterystyczny sposób 🙂
Jak dla mnie to najbardziej rozróżnialny jest Sid Vicious z sex pistols. Zwłaszcza na nagraniach koncertowych. Jego linii basu się powtórzyć po prostu nie da. Zawsze mylę się w innych miejscach niż Sid.
@robas: Jak dla mnie to najbardziej rozróżnialny jest Sid Vicious z sex pistols. Zwłaszcza na nagraniach koncertowych. Jego linii basu się powtórzyć po prostu nie da. Zawsze mylę się w innych miejscach niż Sid.
Prawda to prawda mało kto potrafi się tak pieknie wyyeabać!
fleja,fleja fleja 😉 Może Burton z Metalliki…hm..baista kłorna tesz
oryginalny,ale za nim nie przepadam.
Kult spoko kapela.. ale mowisz o nagraniach pokroju „Kult kazika” czy raczej
„kaseta” itd.?? Fajnie gra Piotr Sujka [Ira].
Czy może np. Kult – „Kult” [tam przecież na basie grał Wereński]?
:>>
Ja lubię Lesa Claypoola, za niebanalność i poczucie humoru oraz
Jonasa Hellborga, za muzykę i filozofię.
of korz Steve Harris rulez…
Bede monotonny. Stu hamm od Satrianiego 😛 No i oczywiście reszte elity 😛
Jak dla mnie FLEA wymiata ponad wszystkich……..:P
No i oczywiście jego kumple z zespołu tez ale jego styl bardzo się mnie
podoba.:D
PS
fender80 dzieks za wiadomosc 🙂
+Flea
+Marcello Diaz / Paulo jr. [podobnie grają chłopaki]
+Claypool
+Trujillo / Newstead / Burton / Saimon
Według mnie fajny styl wypracował sobie Steve DiGiorgio, warto przypatrzeć
się temu z bliska, dla mnie Steve jest zaje…ty 🙂
W ogóle, on gra tak, jakby te struny miał z gumy – z jego strony
ściągnąłem sobie kiedyś filmik, jak gra z Testamentem „DNR”.
Uważam jednak, że powinien być ten jego bas bardziej wyeksponowany,
bo mimo, że jest nawet głośno, to jak dla mnie niezadowalająco :>
Hej ludzie, wy się zachwycacie wirtuozami basu – jasne, tak pograc, to by
fajnie było.. ale.. przeciez nie chodzi tylko o technike, a o kompozycje… Ja,
jak napisalem, bardzo lubię gre Piotra Sujki, jest ciekawa, zaskakujaca dosyc,
choc nie jest trudna ani zagrana mistrzowsko. Ale lubię jego styl, a nie JEGO
TECHNIKE. Pozdrawiam.
W takim razie z „niewirtuozów” to dodam basistę, którego ceniłem
bardzo, ale za klimat bardziej niż za grę na basie, mianowicie
Rogera Watersa z Pink Floyd.
A mnie się najbardziej podoba Tim Commerford.
A o Geddym Lee panowie zapomnieli jak dla mnie super brzmienie super gra kto
nie zna niech poslucha RUSH
Tim Commerford i Dan Briggs. Zajebista technika i to co robią w swoich
zespołach to miód !
gratuluję odgrzewu po ponad 4 latach…
Spoko. Zabawa w górników jest przednia.
mnie bardzo podoba się styl Krzysztofa ścierańskiego;p a także kilku innych
Wooten, Miller, Pastorius, Clark, Gwizdala, Bona, Pendowski i kilku by się
jeszcze znalazło…
pozdrawiam
David Ellefson za wyprawianie cudów kostką.
Pino Palladino, klasa i elegancja.
To jest temat „własny styl” czy „czyiś styl” ?
A kto tu MA własny styl??
każdy bassman się na kimś w jakimś stopniu wzoruje
pewien własny punkowy styl – pełen kobiecej nonszalancji – prezentuje Tekla,
zwłaszcza grająca reggae kostką na jazzbassowej przystawce neck,
niepodrabialny punkowy bulgot i zaczep (równie dobrze sprawdzający się h/c)
nie wiem gdzie teraz gra i czy jeszcze gra kostką
wspomniany Bona Rysiu rozwala mnie niezagospodarowanym poletkiem prostych
(dur/moll) licków użytych w kontekście improwizacji jazzowej, które to
poletko osiągnęło mnóstwo żywicznych topów
w końcu Marcus, którego technika po rozwinięciu jej przez rzeszę epigonów,
nie przesłania już oryginalnego, nieco saksofonowego, podejścia do
frazowania rozwiniętego przez czarnych muzyków sekcyjnych w slugging
Peter Friis Nilsen – jego trzeba zobaczyć. Jak twierdzi: nigdy nie nauczył
się grać na basówce. Grał w duńskich kapelach rockowych na kontrabasie,
ale kumple kazali mu kupić basówkę. Gra na jazz basie z lat 70 od tamtego
czasu. Polecam (gra w kwartecie z Mikołajem Trzaską) przejść się na
koncert, nawet jeśli się wam nie spodoba, na pewno natchnie 🙂
—
(Nad własnym stylem pracuje się przez odrzucanie części nauczonych technik
i pokorne niewymiatanie tam, gdzie jeszcze jest sporo nauki.)
Ja mam! Ja mam! 😀
A ja nie 😛
No a nie ma go każdy 🙂 Może nie taki typu ymaitaczy którzy są
rozróżniani spośród tysięcy innych … ale chyba każdy gra w jakiś tam
swój charakterystyczny sposób 🙂
Jak dla mnie to najbardziej rozróżnialny jest Sid Vicious z sex pistols.
Zwłaszcza na nagraniach koncertowych. Jego linii basu się powtórzyć po
prostu nie da. Zawsze mylę się w innych miejscach niż Sid.
Prawda to prawda mało kto potrafi się tak pieknie wyyeabać!