Witam wszystkich z szanownego grona basistów…(czesc Maciux!)
Na samym początku czuję się zobowiązany do napisania kilku słów o
sobie:
jeżeli chodzi o grę na basie jestem calkowitym nowicjuszem…
Od zawsze lubialem niskie tony i byłem arcyrytmiczny (12 lat karate
na prawde niesamowicie uczy rytmiki…) i stąd pomysł…
do tego wyzej wymieniony kolega Maciux, który powiedzial kilka mądrych,
zachęcających
rzeczy o graniu na basie… i stało się
No i wychodzi na to, ze od jutra kolejny „parabasista” będzie meczyl
Bogu ducha winne otoczenie kakofonią niskich tonow… ehh:)
pozdrawiam jeszcze raz i do przeczytania w gąszczu tutejszych wątków
MJ
Witaj Miłoszu! 🙂 Dodaj jeszcze, że ten o to Maciux narobił Ci nadziei na
jego Washburna, lecz ostatecznie Ci go nie sprzedał i ma teraz jebitny dług.
Co za koleś!
😛
Siemka 😉
heh..siema
witaj
witam niech moc niskich dźwięków będzie z tobą