cześć,
Mam 33 lata i chodzi za mną basówka – po jakichś 12 latach przerwy w graniu.
Wcześniej grałem około 5 lat na gitarze – najpierw była to „wiórowa” kopia
strata, później lutnicza 7 strunówka więc widać, że zawsze ciągnęło
mnie w stronę niskich rejestrów 😉 Z kolegami w garażu graliśmy death, w
domu grałem także inne rzeczy (trafiały się czasem jakieś blusy i
klasyczne kawałki, ale bez rewelacji). Zresztą miło wspominam te czasy, w
tym wyjazdy w celu zarobkowania na nową gitarę – wtedy zapłaciłem za nią
około 2,5k…
Teraz zastanawiam się nad zestawem na początek i to forum naprawdę jest
świetne w szukaniu odpowiedzi.
Chyba będzie to Cort B4 – nie wiem tylko czy jesion czy mahoń – chętnie
odkupię używany egzemplarz.
Do tego muszę jeszcze poszukać jakiegoś niewielkiego comba i metronomu.
Nie pytam czy nie jestem za stary, bo oczekiwana długość życia to jakieś
siedemdziesiąt kilka lat – więc z basem jako prewencją dla demencji
powinienem się wyrobić 😉
pozdrawiam,
P
Bardzo się cieszymy, że na właściwe tory trafiłeś ;D
Witam:)
Witaj