Witam,
Zalogowalem się tutaj jakieś 5 minut temu, zachecony dwoma browarkami. Nie
grałem na basie od ok. 12 lat (w trakcie liceum kapela, kilka koncertow –
kariery jako muzyk jak widac nie zrobilem;)
Postanowilem reaktywowac się jako bassman i zamierzam zakupic wioselko w
nastepnym tygodniu.
Problem tkwi w tym, ze “za moich czasów” grałem na czyms basopodobnym
wystruganym przez kumpla i rozciagajacych się niemilosiernie strunach muza (o
presto można było tylko marzyc, a o rotosoundach to byly opowiesci zza wielkiej
wody). A teraz dobija mnie pluralizm – za duzy wybor 😉
Jakby się komus bardzo nudzilo, to chetnie przyjmuje sugestie.