Witam 16

Witam!!

Po pierwsze witam wszystkich grających ludzi na tym przedziwnym i jakże
cudownym instrumencie:)Po drugie jestem ze Śląska dokładniej z Dąbrowy
Górniczej mieścina może mało znana ale to chyba nawet lepiej:D

Gram od 8 lat i pograłem w paru kapelach ale pech chciał ze po paru
koncertach kapele się rozpadały nie lubię grać z goścmi co grają nie
wkładając do kapeli ani do utworów swojej duszy.. A tak bywa czesto..:/ Gram
na Fenderze Jazz Basie i bezprogowcu robionym u Grzegorza Kolasińskiego poza
tym mam piecyk Hartke VX 2510 fotek niestety nie mam bo nie posiadam tak
diabelskiej maszyny jaką jest aparat cyfrowy:D Lubie jazzik i blues to mnie
kreci..:) Pozdrawiam wszystkich.

Podziel się swoją opinią

21 komentarzy

  1. „wkładać duszę” to takie romantyczne:D…ja tam zawsze wkładam paluchy
    między struny:PP

  2. Ice_tower a jaki rodzaj muzyki grasz? Bo wnioskuje ze na pewno nie Jazz ani
    blues.. Widzisz jeśli stworzyłes coś swojego nad czym pracowałes calą noc,
    coś co daje Ci wielką satysfakcje i że było warto przesiedzieć tyle czasu
    a nie czesac kawałki innych kapel.. Każdy ma swój styl widzisz ja gre na
    basie traktuje jako sztuke.

  3. Jak to powiedział Francis Picabia „Wszystko, nawet to co wypluje artysta, jest
    sztuką”.

    TYLKO ŻEBY NIKT SIĘ ZA TO NIE OBRAZIŁ!!!!!!!!!!!!!

  4. Jazz, spokojnie:) Tylko złapałem za język. Oczywistym jest, że każdy
    wkłada dusze i serce do swojej twórczości wioślarskiej.I jeżeli nad czymś
    siedzę to zawsze mi to sprawia przyjemnośc (mowa o ćwiczeniu). A co do
    pytania: uwialbiam jazz, blues, i funk. A dlaczego? Bo tylko w tego typu muzyce
    można wykazać się NAPRAWDĘ DUŻĄ wyobraźnią muzyczną. Także Jazz się
    pomyliłeś:PP

  5. Soryy. Po prostu myslałem ze jestes jednym z tych co to napierniczają byle
    napierniczać nie robiąc przy tym nic fajnego. Ale sorry zwracam honor;)

  6. Hmm „Wszystko, nawet to co wypluje artysta, jest sztuką”

    No właśnie „artysta” człowiek który za pomocą swoich dzieł przesyła
    pewną myśl i pracuje nad tym przez jakiś czas mysląc i gdyby ten artysta
    wypluł coś i wyjaśnił by mi jakie miało to sensowne przesłanie to okej
    uznał bym to. Ale np. nigdy nie miałem nic wpsólnego ze słowem artysta ide
    sobie ulicą i nasram na chodnik a ktoś mnie spyta jakie przesłanie ma to
    dzieło?:D A ja mu powiem np. „kupa na chodniku” i nie wyjasnie jakie miało to
    mieć przesłanie no to nie można nazwać takiego człowieka artystą.! Ale
    filozofuje:D

  7. Ja jednak widze róznice miedzy artystą o czlowieku który uważa się artystą
    a człwoiekiem który nigdy nie miał do czynienia z sztuką..

  8. Witam :). Miło powitać osobę z doświadczeniem 🙂

    P.S. Edytuj posty zamiast pisać 2 z rzędu

  9. czasami mam wrażenie, że rozmawiam z siłami wyższymi…(alien) ponad
    podziałami (filozofia):P

  10. Powiem tak kiedyś uwazano ze „sztuka” to umiejetnośc ludzi np krawiectwo,
    rzemiosło a takze taktyka byly to wszystkie działania ludzkie i ich
    umiejetności. Powtarzał to miedzy innymi Władysław Tatarkiewicz pewien
    filozof który pokazał róznice miedzy sztuką. Dzis sztuka to projektowanie
    przez artyste dzieła które ma jakieś głebsze przesłanie i ma na celu
    zaskoczenie nas odbiorców swym pieknem. Dlatego uwazam ze „sztuka” jest
    postrzegana na wiele sposobów.:)

  11. a potrafisz zarecytować inwokacje w 8 różnych językach? jak tak to twoje
    refleksje co do postrzegania sztuki będą co najmniej niepotrzebne:P:P:)

  12. Słowo „sztuka” (głównie sztuki plastyczne, chociaż nie tylko – chodzi
    raczej o sposób myślenia) zaczęło zmieniać swoje znaczenie tak naprawdę w
    XV wieku – początki renesansu, potem było dłuuuugooo nic, następnie
    nastąpiła negacja sztuki akademickiej pod koniec XVII wieku (Courbet), która
    to negacja trwała do mniej więcej 1916 roku. Wtedy wystartowali dadaiści i
    Marcel Duchamp.

    http://www.understandingduchamp.com – z tej strony można się dowiedzieć, jak
    doszło do postrzegania sztuki nowoczesnej, jako „słoika z gównem”

    W jakiejś mądrej i nudnej książce zatytuowanej mniej więcej „Po co nam
    sztuka” jakiś mądry profesor stwierdził, że sztuka to „Uczucie
    przyobleczone w formę”. Kilka lat po napisaniu tej książki przyszedł Warhol
    i zanegował jakieś 300 stron tego porywającego literackiego dzieła…

    Ta wypowiedź do niczego nie prowadzi 😛

Możliwość komentowania została wyłączona.