Po pierwsze witam wszystkich grających ludzi na tym przedziwnym i jakże
cudownym instrumencie:)Po drugie jestem ze Śląska dokładniej z Dąbrowy
Górniczej mieścina może mało znana ale to chyba nawet lepiej:D
Gram od 8 lat i pograłem w paru kapelach ale pech chciał ze po paru
koncertach kapele się rozpadały nie lubię grać z goścmi co grają nie
wkładając do kapeli ani do utworów swojej duszy.. A tak bywa czesto..:/ Gram
na Fenderze Jazz Basie i bezprogowcu robionym u Grzegorza Kolasińskiego poza
tym mam piecyk Hartke VX 2510 fotek niestety nie mam bo nie posiadam tak
diabelskiej maszyny jaką jest aparat cyfrowy:D Lubie jazzik i blues to mnie
kreci..:) Pozdrawiam wszystkich.
Czeelo.
Jesteś chyba trzecią osobą na forum z takim avatarem 😛
hej hej 😀
siema 🙂
witamy witamy:)
“wkładać duszę” to takie romantyczne:D…ja tam zawsze wkładam paluchy
między struny:PP
Ice_tower a jaki rodzaj muzyki grasz? Bo wnioskuje ze na pewno nie Jazz ani
blues.. Widzisz jeśli stworzyłes coś swojego nad czym pracowałes calą noc,
coś co daje Ci wielką satysfakcje i że było warto przesiedzieć tyle czasu
a nie czesac kawałki innych kapel.. Każdy ma swój styl widzisz ja gre na
basie traktuje jako sztuke.
Jak to powiedział Francis Picabia “Wszystko, nawet to co wypluje artysta, jest
sztuką”.
TYLKO ŻEBY NIKT SIĘ ZA TO NIE OBRAZIŁ!!!!!!!!!!!!!
Jazz, spokojnie:) Tylko złapałem za język. Oczywistym jest, że każdy
wkłada dusze i serce do swojej twórczości wioślarskiej.I jeżeli nad czymś
siedzę to zawsze mi to sprawia przyjemnośc (mowa o ćwiczeniu). A co do
pytania: uwialbiam jazz, blues, i funk. A dlaczego? Bo tylko w tego typu muzyce
można wykazać się NAPRAWDĘ DUŻĄ wyobraźnią muzyczną. Także Jazz się
pomyliłeś:PP
Soryy. Po prostu myslałem ze jestes jednym z tych co to napierniczają byle
napierniczać nie robiąc przy tym nic fajnego. Ale sorry zwracam honor;)
Hmm “Wszystko, nawet to co wypluje artysta, jest sztuką”
No właśnie “artysta” człowiek który za pomocą swoich dzieł przesyła
pewną myśl i pracuje nad tym przez jakiś czas mysląc i gdyby ten artysta
wypluł coś i wyjaśnił by mi jakie miało to sensowne przesłanie to okej
uznał bym to. Ale np. nigdy nie miałem nic wpsólnego ze słowem artysta ide
sobie ulicą i nasram na chodnik a ktoś mnie spyta jakie przesłanie ma to
dzieło?:D A ja mu powiem np. “kupa na chodniku” i nie wyjasnie jakie miało to
mieć przesłanie no to nie można nazwać takiego człowieka artystą.! Ale
filozofuje:D
Można, jeśli inni zobaczą w tym przesłanie.
Witam 🙂 Co do filozofowania, to też czasem tak mam 😀
Ja jednak widze róznice miedzy artystą o czlowieku który uważa się artystą
a człwoiekiem który nigdy nie miał do czynienia z sztuką..
Ale to taka moja mała mysl nie każdy musi się zgadzac:)
Witam :). Miło powitać osobę z doświadczeniem 🙂
P.S. Edytuj posty zamiast pisać 2 z rzędu
Wporzadku dzięki za rade:)
czasami mam wrażenie, że rozmawiam z siłami wyższymi…(alien) ponad
podziałami (filozofia):P
Powiem tak kiedyś uwazano ze “sztuka” to umiejetnośc ludzi np krawiectwo,
rzemiosło a takze taktyka byly to wszystkie działania ludzkie i ich
umiejetności. Powtarzał to miedzy innymi Władysław Tatarkiewicz pewien
filozof który pokazał róznice miedzy sztuką. Dzis sztuka to projektowanie
przez artyste dzieła które ma jakieś głebsze przesłanie i ma na celu
zaskoczenie nas odbiorców swym pieknem. Dlatego uwazam ze “sztuka” jest
postrzegana na wiele sposobów.:)
a potrafisz zarecytować inwokacje w 8 różnych językach? jak tak to twoje
refleksje co do postrzegania sztuki będą co najmniej niepotrzebne:P:P:)
Słowo “sztuka” (głównie sztuki plastyczne, chociaż nie tylko – chodzi
raczej o sposób myślenia) zaczęło zmieniać swoje znaczenie tak naprawdę w
XV wieku – początki renesansu, potem było dłuuuugooo nic, następnie
nastąpiła negacja sztuki akademickiej pod koniec XVII wieku (Courbet), która
to negacja trwała do mniej więcej 1916 roku. Wtedy wystartowali dadaiści i
Marcel Duchamp.
http://www.understandingduchamp.com – z tej strony można się dowiedzieć, jak
doszło do postrzegania sztuki nowoczesnej, jako “słoika z gównem”
W jakiejś mądrej i nudnej książce zatytuowanej mniej więcej “Po co nam
sztuka” jakiś mądry profesor stwierdził, że sztuka to “Uczucie
przyobleczone w formę”. Kilka lat po napisaniu tej książki przyszedł Warhol
i zanegował jakieś 300 stron tego porywającego literackiego dzieła…
Ta wypowiedź do niczego nie prowadzi 😛
witam witam