Witajcie !

Cześć,

KRUChY jestem, witam wszystkich. Z gitrą mam od dawna styczność, najpierw
klasyk, biwakowy głównie, potem trafił się elektryk, ale zawsze marzyłem
grać na basie jak STING. Więc się dorobiłem i kupiłem, żeby się
nauczyć. Lecz nie wybrałem precision ale jazz bass. Uczę się, a kot mi
pomaga. Pozdrawiam

Podziel się swoją opinią

9 komentarzy

  1. Witaj!

    Fajny szczur na ramieniu 🙂

    Chcesz grać jak sting to wyrwij progi i kup sobie taki talent 😉 On chyba
    najwięcej na fretlessie grywał.

    A w ogóle to co to za bas posiadasz? Czyżby Peavey millenium? Czy kamień
    milowy? Czy coś w ten deseń?

    Welcome & pozdrawiam.

  2. Bass – Milestone

    Psy – się trafiły na promocji 😉

    a STING pomyka na Fender Precision 1954 Telecaster Bass, a teraz zrobili
    http://www.fender.com/artists/index.php?id=23

    qbanez – widze ze tez masz fajny przypalany bass 😉

    Olciak – kot na ramieniu a wielki pies pod nogami i te z kerfura z promocji
    😉

    Pozdrawiam all

    PS. Po przeczytaniu pierwszego artykułu w czytelni, o błędach popełnianych
    przez początkujących basistów i punktu a propo złego / taniego sprzętu,
    mam pytanie, czy ktoś z doświadczonych mógłby się wypowiedzieć, czy ten
    MILESTONE to dobry na początek, czy firma ta robi badziewia ?

  3. krótka piłka wodzu ,nie wiem co to milestone ważne czy ci leży stroi i
    brzmi ,ograj przed zakupem . fajny bass kupisz od powiedzmy 900zł w górę
    oczywiście używke Yamaha Squiery czy ibanezy etc…..znane marki ,wszystko
    nowe w cenie do 500zł i mające w nazwie vision SkyWay tenson czy sounder to
    gówno ,tyle

    ps .co ty masz z tym stingiem ? niepokoi mnie to 😀

  4. jigsaw – się nie martw tym Stingiem, np. FLEA tez wymiata i jeszcze kupa
    innych, takze już nie będę pitolil glupot 😉

  5. no nie no to była taka ironeska 😀 mnie tam sting nie przeszkadza a z czasów
    the polcie wręcz przeciwnie

Możliwość komentowania została wyłączona.