Witam wszystkich
Przeglądałem forum aby znaleźc ów temat aczkolwiek nic takiego nie
zauważyłem. Byc może szukałem nie dokładnie ale cóż nawet jeśli był to
musial być dawno temu więc chyba przyda się odświeżyc ten temat ponieważ
zapewne doszło wielu nowych basistów.
Tak więc. Jakie są wasze wpływy? Na jakim basiście/basistach się
wzorujecie?
Którzy spowodowali że gracie tak jak gracie?
Zaczne od siebie. Dla mnie wzorami są Victor Wotten oraz Flea. Wotten ze swój
styl i mnóstwo pomysłów natomiast Flea za swoją technike klangu i to
funkowe brzmienie – niepowtarzalne.
Jakie mam wpływy jako basista?
Na jakim basiście/basistach się wzorujesz?
Którzy basiści mają wpływ na mój styl gry?
Jakie basisty lubię i dlaczego?
Którzy muzycy wpłynęli na mój styl gry na basie?
Jakie są moje inspiracje jako basista?
Którzy basiści byli dla mnie największymi wzorcami graczy na basie?
Czyje pomysły i techniki wykorzystuję w swoim stylu gry na basie?
Które basisty uważam za największych geniuszy na basie?
Co wpłynęło na mój styl gry na basie i od kogo się uczyłem?
Ostatnio naszło mnie na posłuchanie jakiś utworów/płytek dobrych
basistów.
Co możecie mi polecić?
Richard Bona
Abraham Laboriel
Wayman Tisdale
Arthur Maia
płytek dobrych basistów? czy dobrych płytek basistów? 🙂 to zasadnicza
różnica. Ja Ci polecam Marcussa Millera, Alain Caron le band (lekki bardzo
rytmiczny jazzik, fretless)
Ostatnio w grze bardzo mnie inspirują rózne szatany w stylu: Marduk, Vader,
Behemoth 😀 😛
—
Moi faworyci to Myung, Flea, ale przedewszystkim basista TOOL on jest
najlepszy…..
Adam Clayton – bo dzięki niemu zacząłem gać na basie
Jaco Pastorius – bo jest najlepszy 😀 😛
______________________________
„Blues to korzenie
reszta muzyki to owoce…”
Willie Dixon
Przede wszystkim:
Wictor Wooten, Geddy Lee, Les Claypool
Poza nimi:
Stanley Clarke, Mike Inez, Tim Commerford, Marcus Miller
(Tak wiem, że wszyscy prezentują zupelnie inne style ale wyobraźcie sobie
połączenie tego wszystkiego 😛 )
Oczywiście lubię jeszcze wielu innych, bo w ogóle lubię bas (wyobraźcie to
sobie 😛 ) 😀 Ale Ci są jacyś wyjątkowi dla mnie… 🙂
steve harris-brzmienie, technika
simon gallup-brzmienie, grane przez niego motywy są niepowtarzalne,
„fascination street”, piosenka od której zaczęła się moja przygoda z
basem:-)
Markus Grosskopf – moim zdaniem najinteligentniej grający basista
metalowy(tzn. grający muzykę metalową)
..::Rano lubię sobie posłuchać o korkach, jak tkwią te ch**e w tych jeb***ch
autach::..
…
Piszcie tytuły dobrych płyt dobrych basistów (:P) bo takie powtarzanie
nazwisk niewiele daje :]
Mnie się zawsze podobał klang Fieldyego, ale jak zobaczyłem taby Korna…
Bas tam robi przeważnie dwie nutki.
A za tempo podziwiam basistę Behemotha, Oriona (w moim mieście jest taki dom
handlowy :D), ale jego przeważnie wcale nie słychać (bo perkman uderza 666
razy na sekundę).
Jaklaman, w koncu ktoś zauwazyl Justina Chancellora (tak?) z toola! Sprowadzil
mnie na manowce – teraz najczesciej gram kostka. Czekam na lincz;).
A pozostali? Standard – Flea. Chyba tylko tych dwoch wplynelo na to jak gram
(poza tym, co daje od siebie:P). Co nie znaczy, ze inni sa jacys nie tacy;).
U mnie zaczęło się od Darcy czyli basistki Smashing Pumpkins, po prostu
wzbudziła móją sympatię 🙂 A ogólnie to smykałkę do brzmienia miałem od
dzieciństwa 😉
Na pierwszym miejscu jest wspanialy Cliff , a na drugim Murdoc z Gorillazow ,
to jest ten debil w moim avatarze 😀
No to tak:
-Cliff Burton – wspaniałe solówki, szybka gra palcami
-Jason Newsted – za wszystko 🙂
-Leszek Biolik (Republika) – proste, nieskąplikowane linie basowe 😉
A ja lubię Marcina Nowaka 🙂 i oczywiście M. Balzary (gdyby nie on dalej grał
bym na pianinie ;))
Wooten!!!!!!!- za jego charakter, skromność…o umiejętnościach nie
wspomnę:D
ostatnio przestalem zwracac uwagę na innych basistów. Nie obchodzi mnie już
to jak grają, jedyne co mnie obchodzi to to abym się doskonalil i był z kazdym
dniem lepszym basistą 😀
od moich pierwszych postów w tym temacie minęło już trochę czasu, poznalem
nowe ciekawe zespoły i niezlych basistów, jak i odkrylem zalety tych co
znalem wczesniej.
Na ten czas moimi ulubionymi są:
-Steve DiGiorgio za wymiatanie na fretlesie
-Sami Hinkka za fajne linie basu i genialną solówkę w utworze Ensiferum –
Warriors Quest
-Henkka Seppälä bo świetnie gral na pierwszych 3 płytach CoB (kilka
krótkich solówek i superszybka wstawka w utworze Hate me!)i za to ze nie
grając nieczego specjalnego i tak jest zajebisty 😀 No i jest baaaaaardzo
skromny, cichy i zawsze uśmiechnięty 😛
Jonas Hellborg – kosmos
Basista Audioslve;p
Titus z acidow bo ma fajne brzmienie;p
Claypool – niesamowita rytmika
e.t.c
aha no i oczywiście basista Pantery:D
Marcus Miller – Groove oraz jego melodie, takie inteligentne.
Ścierański – za wszystko wszystko, wszystko w nim lubię, od basu po to co z
nim wyprawia.
DiGiorgio – na fretlesie fajnie gra, bardzo miło go słucham np. w Death.
Wooten – wyczucie, technika.
Chancellor – prawie jak bóg, po prostu cokolwiek bym nie wymyslił, gram jak
on
Melodia, melodia, pomysłowość oraz bardzo ciekawe kombinacje
dźwięków.
Myung – Najmniej, ale podziwiam za technikę, za precyzyjną grę, za budowę
sekcji
rytmicznej z Portnoyem.
Wszyscy chyba ;0
Przede wszystkim Les Claypool. Po przerobieniu calej dyskografii Primusa i
liźnieciu jego pobocznych płyt, mój styl jest tak skrzywiony, że w
zesołach mi mówią że gram jakieś same łamańce 😛 Szanuje go za to ze
wbrew pozorom w Primusie nie popisuje się co krok jak np. Wooten, artykulacją
po prostu zabija, a stylem i humorem rozbraja 😀
Na drugim miejscu jest basista Jesus Lizard- David Sims. Jego „traktorowaty”
bas odcisnął na mnie takie piętno, że nadal łapie się ze wymyślam riffy w
jego stylu (nieświadomie).
No i Fieldy też, chcąc nie chcąc- od Korna zacząłem słuchać muzy i jego
bas mam już jakby we krwi 😉
Deacon ( Queen )
Simonon ( The Clash )
Commerford(RATM, Audioslave)
moim zdaniem o takie basowanie chodzi w muzyce ogolnie mówiąc rockowej :]
Eberhard Weber,
John Pattituci,
Dominique Di Piazza.
edit – był podobny wątek – ale nigdy byś go nie znalazł bo miał
zaszyfrowany tytuł 🙂
https://basoofka.net/forum/252,najlepciejshy-basman/
i tam
https://basoofka.net/forum/3109,kontrabasisci/ chyba też jeszcze coś o tym
znajdziesz.
Basiści których podziwiam czy ci których wpływy zauważam
mimowolnie?…
Ci pierwsi:
Tod Ashley (lider Firewater i niegdyś Cop Shoot Cop, wokalista, wogle
wszystko),
Olaf Deriglasoff (też lider, wokalista, producent, zajedwabiste
brzmienie),
Geddy Lee (też lider, wok… w ogóle trzeba przedstawiac? 😛 ),
A ci drudzy, których jak sądzę pewne wpływy, smaczki przenikają do moich
linii bassowych to przede wszystkim zdawałoby się Justin Chancellor z Toola
oraz Carlos Dengler z Interpolu. O ironio, obaj grają kostką a ja raczej
palcyma 😛 Z kolei kiedy przychodzi do improwizowania to częstokroc wychodzi
funkowo, toteż siłą rzeczy muszę dopisac Fleję 😛
Wooten – za zdanie „celem jest robienie muzyki, najważniejsza jest melodia”
😉
Flea – filling, filling i jeszcze raz groove 😛
Tom Hamilton von Aerosmith – nie wybitny basista, ale gra w stylu jaki mi
odpowiada – robi rytm, ciekawie wykorzystuje proste rzeczy, w 60% przypadków
to on sprawa, że piosenka buja, spaja gitary z perkusją – czyli klasycznie
dobry basista 😉
pan z Toola – niestandardowe rozwiązania, świetne wyczucie do efektów (nie
„włączmy wszystko i nawalajmy, będzie progresja”)
Steve Harris von Iron Maiden – z tym że nie za technikę (chociaż
prędkością faktycznie czasami szaleje), ale za talent do pisania
wpadających w ucho riffów
Jeśli chodzi o Aerosmith, to cała współpraca muzyków moim zdaniem jest
genialna, gitarzyści się wymieniają partiami rytmicznymi i solowymi, czasami
grają na raz solo, a czasem jednocześnie jadą ten sam riff, słychać bas,
który odpowiednio buja i spajająca wszystko perka. Miodzio 😀
Uświadomiłeś mi właśnie, że wielki wpływ on wywarł (riffem zdjętym
notabene z Janes Addiction) na całokształt mego muzykowania także:)
Brzmieniowo również genialnie!
1. John Illslay (Dire Straits)
A za co? Za brzmienie – ciepłe i wyraziste, za styl gry – spokojny,
wyrafinowany, bez zbędnych dodatków. Za profesjonalizm w każdej nucie w
każdej piosence, w której jego Barbara użyczyła brzmienia.
Guns N Roses !!!
i Duff McKagan 🙂
W którym utworze którego projektu ten riff? :>
WUJA, czy pytasz z ramienia Urzędu Skarbowego?
Steve Harris (Iron Maiden)- za galopowanie, dzięki niemu chwycilem za bass,
piekna technika trojpalczasta, wyrazny bass w Ironach.
David Elleffson (Megadeth) – za technike gry, za precyzje wykonywanych utworow,
za caloksztalt
Shawn Malone – za gre, techinke i styl, za bass chapman stick jakiego uzywa i
za jego gre w Cynic, wykorzystuje w pelni swoj instrument
Podoba mi się jeszcze Claypool, Sheehan itp ale jakoś wielka sympatia do nich
nie palam, podziwiam ich tylko za technika i swoj wlasny styl, za wyjatkowosc i
indywidualnosc.
______________________________________________________________
The Gods Made Heavy Metal And They Saw That It Was Good!
They Cant Stop Us Letem Try, For Heavy Metal We Will Die!
Flea – bo jest zajebisty
Flea – bo jest najlepszy
Flea bo jest mistrzem i nie ma na niego c*uja we wsi
A poczatek mojej basowej przygodzie dal Claypool
Ujarane… oj przepraszam… Urojone Całe Miasto
żeby nie dublować tych nazwisk które padły (a sporo by tego było) nazwiska
tych niewymienionych co jakoś po drodze mnie kształtowali
(staram się chronologicznie)
Jacek Chrzanowski (przyznajcie się, teraz o nim nie pamiętacie, ale kiedyś
tak jak ja nie mogliście przestać nucić riffu do saskias life :-P)
Billy Gould
Nick Fyffe
Colin Greenwood
Guy Segers (basoofka.net?p=5628)
lubię też popatrzeć sobie jak gra Paz Lenchantin, ale trudno mi ocenić jak
to na mnie wpływa.. eeee… ..muzycznie 😛
Led Zeppelin
I wystarczy
No może jeszcze CREAM.
Może nic nowego nie wniosę, ale
Commerford
Ament
McKagan
Każdy z nich znalazł sobie idealnie miejsce w zespole, każdy ma świetne
rozpoznawalne brzmienie.
Wszyscy moderatorzy i admini basoofki bo mam malo punktow :D. A obchodzi to
kogos w ogole???
Ale jak już zaczalem to: Wooten – za tapping, Harris za to ze w Ironach gra,
tak samo Robert z Metallicy i Duff z Gunsow :D, no i pilich za slap.
http://www.matejabb.prv.pl
Punkty srunkty. My i tak wiemy bez tego kto jest swój
człowiek.
A co do tematu to bym chciał powiedzieć, że pod wpływem to ja dość
często jestem.
Ale wtedy to raczej nie tworzę.
1. John Coltrane
2. Miles Davis
3.J.Scofield
4.Mike Stern
5.J. Pastorius
6.M.Miller
7.A. Nitti
8.cała masa fajnych
Bardzo motywuje mnie do pracy „muzycznej” muzyka GunsNRoses, ich energia w
kawałkach po prostu powala. Oprócz tego oczywiście fascynacja Cliffem –
strasznie pospolite wśród basistów, ale cóż poradzić ;).
Moje wpływy to: Rush, Pink Floyd, Dream Theater, Victor Wooten, Les Claypool,
Marcus Miller, no i Pilich ! 😀
Andrzej Pluszcz
Dominik Barnaś za wszystko.