Witam troszeczke podlacze się pod temat.Kupilem na allegro washburna xb 120
bantam series,bas miał być w bardzo dopbrym stanie-tymczasem zaraz po
wyciagnieciu z futeralu ,zauwazylem ze struny wisza dość wysoko,a gryf w
okolicach 1-2 progu idzie w lodke.Przy probach regulacji struny poszly nizej
ale strasznie brzecza a d g na 2 progu.Mam wrazenie ze coś było z tymmgryfem
ruszane.Po zdjeciu mostka w korpusie ukazal się otwor( czy to
normalne)natomiast po odkreceniu gryfu w korpusie widoczne jest lekkie
wyzlobienia tak jakby odpadl kawalek lakieru,czy posiadacz takiego washa
rozbieral swojego i czy sa podobne historie.proszę o pomoc.
8 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
Obnizylem struny poprzez dokrecenie preta,gryf jakby się wyprostowal lecz
pojawil się inny problem struny ADG na 1 i 2 progu daja dźwięk z 3 tzn gdy gram
np na strunie A na 1i 2 progu jest C.Jaka może być przyczyna czy da się coś z
tym zrobić proszę o popmoc.
Myślę, że szlif progów, bądź podstrunnicy, albo to i to. Nie wiem jak
źle to wygląda. Może profesjonalista by to potrafił samym setupem zrobić,
ale po tym, co piszesz to raczej czekają Cię dodatkowe wydatki. Szlify, o
których wspomniałem na początku to około 300zł.
Nie wiem jak tam jest w tych basach, ale ja w swoich (kazdym jaki miałem,
nawet w DEFILu) przeważnie obniżałem struny bawiąc się mostkiem:D
Pretem tylko prostowałem gryf.
No zasadniczo łódką też można kombinować, jeśli się potrafi.
Ja w Tobiasie chyba z pół roku uczyłem się regulacji gryfu (2pręty) i
dopiero wtedy, jak już wiedziałem jakiej reakcji i po jakim czasie się
spodziewać udało mi się ustawić go „pod siebie”. Ale motyw z łódką tylko
w okolicy 1-3 próg wg mnie zwiastuje lutnika.
Najpierw proponuję poszukać i przeczytać temat o regulacji basu.
Było na forum ślicznie łopatologicznie wytłumczone. Może krzywizna był ok
a Ty zamiast obnizyc akcje strun na moście niepotrzebnie rzuciłes się do
pręta w szyjce.
No i zecydowanie nie jest to praca, która zrobisz szybciutko od tak. Po
każdym kręceniu pretem trzeba instrument odstawić na kilka, kilkanaście
godzin żeby szyjka się „ułożyła”.
Całość jest czasochłonna i wymaga kilku a nawet więcej prób zanim
instrument Ci się „podda”.
W gitarach za taka kasę można znaleźć wiele ciekawych gadżetów w kieszeni
na gryf np blachy, karty kredytowe, poskladane papiery, kliny z drewna a nawet
dziury. Pewnie skośnooki ludek składający to wiosło postanowił zrobić tam
miejsce do trzymania zapasowej śróbki gdyby któraś odpadła w trakcie
grania ;D
Miałem Łoszburna XB125 i dało się to wyregulować ale trzeba było sporo
cierpliwości.
Jeśli po odkreceniu mostka oczom Twoim ukazal się otwor jest to bardzo niedobry
znak. Powinien znajdowac się tam kabel masy. Lakieru w kieszeni gryfu nie
powinno być w ogole ale to już kwestia na inny watek.
Jesteś w stanie wrzucić tutaj fotki wiosła pokazujące problem z gryfem?
Trochę dziwne miejsce na łódkę gryfu szczerze mówiąc, ale w wiosłach za
tą kase nie takie rzeczy widziałem 😉
Nie jest także technicznie ani fizycznie możliwe, żeby struny robiły taki
cyrk o którym piszesz – chyba, że
nie opierają się o progi 1 i 2 tylko cały czas o 3.
Cóż, konieczność pewnych inwestycji i przede wszystkim zrobienia
porządnego setupu po zakupie używanego wiosła to coś, z czym niestety
trzeba się liczyć. Niedawno kupiłem meksykańskiego Fenddera tak
ustawionego, że dziwie się jakim cudem poprzedni Właściciel mógł na nim
grać. Parę dni walki i jest pięknie, chociaż pewnie gdybym go sprzedawał
to nowy właściciel znowu musiałby powalczyć żeby mu pasowało.
cudow nie oczkuj po tym basie. watpie żeby w tym basie udalo się ustawic akcje
mniejsza niż 3mm żeby nic nie brzeczalo:) japonskie i meksykanskie fendery maja
nieraz z tym problemy, jak nie wiesz jak krecic pretem to lepiej jedz z tym do
kogos kto się zna na tym trochę, było już kilku agentow co zerwali pret w
gryfie:)