Washburn bb4

Witam!

Jestem świeżym użytkownikiem basoofki i chciałbym zasięgnąć opinii nt.
washburn’a bb4

www.rockman.com.pl/projector.php?product=250&client=04vloi8lh16cm539acfe5e29k72lmb1b

Zamierzam kupić ten basik jako poczatkujcy grajek. Dokuczliwy brak basistow
zmusil mnie do przekwalifikowania z gitary. A ze grac lubię na wszystkim (nawet
na nerwach) to nie będzie problemu. Mialem go w lapach i jest bardzo wygodny –
po prostu lezy mi i już.

P.S. Sprawdzalem w wyszukiwarce i niestety nie znalazłem nic o tym
instrumencie. Byc może to brak wprawy, wiec jeśli temat był już poruszany to
proszę o linki.

Z góry txh – Smus 🙂

Podziel się swoją opinią

22 komentarze

  1. Ta gitarka to zrzynka z Yamaha :D, tylko główka Washburnowa. Generalnie to
    jeden z nowszych wypustów Washa, więc nie licz, że pojawi się dużo opinii.
    O ile jakakolwiek w ogóle 😀

  2. To, ze zerznieta nic mi nie przeszkadza. Btw o jakim modelu Yamaha mowisz?
    Sprawdzilbym sobie.

  3. Jak dla mnie zbyt przypomina tamtą Yamahę, nie pasi mi… ALe to Tobie ma
    się podobać. za taką cenę to raczej shitu nie będzie (tak myślę),
    aktywny układ H-H to też niezłe rozwiązanie, szkoda tylko, że nie napisali
    co to za jedne 😛

    Możesz brać, ale radziłbym ograć wcześniej

  4. Intuicja podpowiedziala mi żeby ją wziac. Zamowilem sliczna czarna, matową. I
    teraz przydalby się przester (nie miala baba klopotu – zakupila bas). Jak
    pogram dluzej to zaofiaruje się z jakąś opiniią. Jest jakiś
    overdrive/distortion o szerokim spektrum konfiguracji do kupienia w ciemno?

    Punks not dead! 😉

  5. Smus – poszukaj, było sporo, wybór ogromny. W moim przypadku na jednym
    przesterze się nie skończyło 😛

  6. Zagada, jeśli Ty do niego zagadasz 😛

    ODB-3 wymaga dużo cierpliwości i kręcenia, ale daje radę, przynajmniej w
    moim wypadku.

  7. Smus, jedni powiedzą, ze dobrze zrobiłeś, inni że źle 😀 Efekt wymaga
    cierpliwości IMHO najlepiej gada jak się nie przesadza z gainem.

  8. no właśnie: mam drobne rezerwy finansowe i zastanawiam się nad
    allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5564866

    dodam, że chciałbym się zbliżyć do brzmienia Püdelsów z „Viribus
    Unitis”

    I druga sprawa (sorry za mieszanie tematów): w sali prób korzystam z Hartke
    VX2510, ale ma tak „wypierdziane” głośniki, że aż przykro
    słuchać…(basik puszczam linią na mixer). Ponoć głowa w nim jest niezła,
    wiec zainwestowałbym w paczkę. Tylko na początek rodzą mi się pytania: ile
    głośników i ich rozmiar. Szukałem w wyszukiwarce jakichś wątków na temat
    charakterystyki głośników w paczkach i nie udało mi się. Jeśli wiecie
    coś o tym to proszę o odpowiedź lub linkę.

    Pozdrawiam – punks not dead! 😉

  9. BigMuff to całkiem inna bajka 🙂 Jest mocno specyficzny, posłuchaj sobie
    solówek Cliffa Burtona ( on dodatkowo używał jeszcze kaczki ) i będziesz
    wiedział czy potrzebujesz Big Muffa 😉

  10. mazdah ma rację, ja bardzo rzadko odkręcam gain powyżej połowy zakresu,
    poza tym bardzo rzadko balans jest u mnie ustawiony na maksa.

    Ale czasem jak chcę poeksperymentować z zupełnie innym brzmieniem basu, to
    kręcę bez oporów w prawo i lewo, pamiętając o jakże wdzięcznym
    podwójnym potencjometrze EQ w efekcie i o potencjometrach w gitarze ;). Wtedy
    koledzy z zespołu krzyczą, żebym wyłączył odrzutowca :D.

    Ale topików o kręceniu ODB-3 było kilka, więc koniec offtopa.

    A tak poza tym: smus, po co Ci przester?

  11. Master of Puppets to pierwsza płyta jakiej posłucha mój nienarodzony syn 🙂
    tylko, że ja Burtonem nigdy nie będę, nie wiem czym to nagłaśniał a nawet
    nie wiem na jakim instrumencie grał. Ale korci mnie, żeby to u siebie
    spróbować 😉

  12. Void – no to się rozumiemy. Kompozycja jest ważna, aranż też ważny, ale
    jeśli to zabrzmi jak qpa to dwa pierwsze warunki o kant kulki rozbić. Ide
    szukać czegoś o tych nieszczęsnych głośnikach. Jak zaczynałem pod koniec
    lat 80tych granie to była tylko Vermona 30W lampowa i śmigało się aż miło.
    Teraz od nadmiaru głowa boli…

    Void – grałem z mocnym przesterem na gitarze, teraz się przeflancowałem na
    basa i trochę mi przesteru brakuje. Nie jest wykluczone, że zrezygnuję z
    przesteru, ale póki nie pogram to będzie mnie to męczyć (lepiej zgrzeszyć
    i żałować niż żałować, że się nie zgrzeszyło).

    Edytujemy posty 🙂

  13. smus, racja. Ja swój kupiłem w ciemno i zupełnie nie żałuję. Nie używam
    go notorycznie, ale nawet w spokojnych numerach czasem przydaje się bardzo
    delikatny przesterek, przynajmniej mi to gra.

    Swoją drogą, to ostatnio drogą kupna nabyłem rackowy chorus Bossa znając o
    nim jedną, na dodatek niezbyt pochlebną opiniię dotyczącą basu i wiesz co?
    Zupełnie się nie potwierdziła! A im dłużej siedzę przy tym kawałku
    blachy, tym bardziej jestem nim zachwycony.

    Jednym słowem, warto zaangażować się w „Quest for Tone”, jak to określili
    w jakimś angielskim poradniku :).

  14. A właśnie zapomniałem o głośnikach, Demanufacture robi paczki, skrobnij mu
    PW to na pewno wyczerpująco odpisze 🙂

  15. mazdah namieszałeś z tą edycją postów :). Teraz trochę nie ma to
    sensu.

    Lepiej tekst: Void – grałem z mocnym… przyklej do postu: Master of Puppets
    to pierwsza płyta…

    A potem wykasuj ten mój wpis.

  16. Nie będę się bawił w redaktora 😛 Nie potraficie zadbać o porządek to
    będzie burdel 😉

  17. Używam jej już tydzień i muszę stwierdzić, że jest bardzo wygodna i
    emituje mocny sygnał (to chyba zasługa aktywnych pickupów). Co do
    brzmienia… Niestety nie mogę przetestować możliwości przystawki „przy
    gryfie” i odkręcić w gitarze basu ponad połowę bo głośnik zaczyna
    pierdzieć 🙁

Możliwość komentowania została wyłączona.