Witam!
Jestem świeżym użytkownikiem basoofki i chciałbym zasięgnąć opinii nt.
washburn’a bb4
www.rockman.com.pl/projector.php?product=250&client=04vloi8lh16cm539acfe5e29k72lmb1b
Zamierzam kupić ten basik jako poczatkujcy grajek. Dokuczliwy brak basistow
zmusil mnie do przekwalifikowania z gitary. A ze grac lubię na wszystkim (nawet
na nerwach) to nie będzie problemu. Mialem go w lapach i jest bardzo wygodny –
po prostu lezy mi i już.
P.S. Sprawdzalem w wyszukiwarce i niestety nie znalazłem nic o tym
instrumencie. Byc może to brak wprawy, wiec jeśli temat był już poruszany to
proszę o linki.
Z góry txh – Smus 🙂
Ta gitarka to zrzynka z Yamaha :D, tylko główka Washburnowa. Generalnie to
jeden z nowszych wypustów Washa, więc nie licz, że pojawi się dużo opinii.
O ile jakakolwiek w ogóle 😀
To, ze zerznieta nic mi nie przeszkadza. Btw o jakim modelu Yamaha mowisz?
Sprawdzilbym sobie.
Yamaha RBX 374 tudzież 774.
Jak dla mnie zbyt przypomina tamtą Yamahę, nie pasi mi… ALe to Tobie ma
się podobać. za taką cenę to raczej shitu nie będzie (tak myślę),
aktywny układ H-H to też niezłe rozwiązanie, szkoda tylko, że nie napisali
co to za jedne 😛
Możesz brać, ale radziłbym ograć wcześniej
Intuicja podpowiedziala mi żeby ją wziac. Zamowilem sliczna czarna, matową. I
teraz przydalby się przester (nie miala baba klopotu – zakupila bas). Jak
pogram dluzej to zaofiaruje się z jakąś opiniią. Jest jakiś
overdrive/distortion o szerokim spektrum konfiguracji do kupienia w ciemno?
Punks not dead! 😉
Smus – poszukaj, było sporo, wybór ogromny. W moim przypadku na jednym
przesterze się nie skończyło 😛
No to Panie mazdah zamowilem bossa. Oby zagadal 🙂 pozdrawiam!
Zagada, jeśli Ty do niego zagadasz 😛
ODB-3 wymaga dużo cierpliwości i kręcenia, ale daje radę, przynajmniej w
moim wypadku.
Smus, jedni powiedzą, ze dobrze zrobiłeś, inni że źle 😀 Efekt wymaga
cierpliwości IMHO najlepiej gada jak się nie przesadza z gainem.
no właśnie: mam drobne rezerwy finansowe i zastanawiam się nad
allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5564866
dodam, że chciałbym się zbliżyć do brzmienia Püdelsów z „Viribus
Unitis”
I druga sprawa (sorry za mieszanie tematów): w sali prób korzystam z Hartke
VX2510, ale ma tak „wypierdziane” głośniki, że aż przykro
słuchać…(basik puszczam linią na mixer). Ponoć głowa w nim jest niezła,
wiec zainwestowałbym w paczkę. Tylko na początek rodzą mi się pytania: ile
głośników i ich rozmiar. Szukałem w wyszukiwarce jakichś wątków na temat
charakterystyki głośników w paczkach i nie udało mi się. Jeśli wiecie
coś o tym to proszę o odpowiedź lub linkę.
Pozdrawiam – punks not dead! 😉
BigMuff to całkiem inna bajka 🙂 Jest mocno specyficzny, posłuchaj sobie
solówek Cliffa Burtona ( on dodatkowo używał jeszcze kaczki ) i będziesz
wiedział czy potrzebujesz Big Muffa 😉
mazdah ma rację, ja bardzo rzadko odkręcam gain powyżej połowy zakresu,
poza tym bardzo rzadko balans jest u mnie ustawiony na maksa.
Ale czasem jak chcę poeksperymentować z zupełnie innym brzmieniem basu, to
kręcę bez oporów w prawo i lewo, pamiętając o jakże wdzięcznym
podwójnym potencjometrze EQ w efekcie i o potencjometrach w gitarze ;). Wtedy
koledzy z zespołu krzyczą, żebym wyłączył odrzutowca :D.
Ale topików o kręceniu ODB-3 było kilka, więc koniec offtopa.
A tak poza tym: smus, po co Ci przester?
Master of Puppets to pierwsza płyta jakiej posłucha mój nienarodzony syn 🙂
tylko, że ja Burtonem nigdy nie będę, nie wiem czym to nagłaśniał a nawet
nie wiem na jakim instrumencie grał. Ale korci mnie, żeby to u siebie
spróbować 😉
Jak ograłeś i Ci pasuje to bierz i nie pytaj.
http://www.myspace.com/ectband
Void – no to się rozumiemy. Kompozycja jest ważna, aranż też ważny, ale
jeśli to zabrzmi jak qpa to dwa pierwsze warunki o kant kulki rozbić. Ide
szukać czegoś o tych nieszczęsnych głośnikach. Jak zaczynałem pod koniec
lat 80tych granie to była tylko Vermona 30W lampowa i śmigało się aż miło.
Teraz od nadmiaru głowa boli…
Void – grałem z mocnym przesterem na gitarze, teraz się przeflancowałem na
basa i trochę mi przesteru brakuje. Nie jest wykluczone, że zrezygnuję z
przesteru, ale póki nie pogram to będzie mnie to męczyć (lepiej zgrzeszyć
i żałować niż żałować, że się nie zgrzeszyło).
Edytujemy posty 🙂
smus, racja. Ja swój kupiłem w ciemno i zupełnie nie żałuję. Nie używam
go notorycznie, ale nawet w spokojnych numerach czasem przydaje się bardzo
delikatny przesterek, przynajmniej mi to gra.
Swoją drogą, to ostatnio drogą kupna nabyłem rackowy chorus Bossa znając o
nim jedną, na dodatek niezbyt pochlebną opiniię dotyczącą basu i wiesz co?
Zupełnie się nie potwierdziła! A im dłużej siedzę przy tym kawałku
blachy, tym bardziej jestem nim zachwycony.
Jednym słowem, warto zaangażować się w „Quest for Tone”, jak to określili
w jakimś angielskim poradniku :).
A właśnie zapomniałem o głośnikach, Demanufacture robi paczki, skrobnij mu
PW to na pewno wyczerpująco odpisze 🙂
Thx za info 🙂
mazdah namieszałeś z tą edycją postów :). Teraz trochę nie ma to
sensu.
Lepiej tekst: Void – grałem z mocnym… przyklej do postu: Master of Puppets
to pierwsza płyta…
A potem wykasuj ten mój wpis.
Nie będę się bawił w redaktora 😛 Nie potraficie zadbać o porządek to
będzie burdel 😉
😛
Używam jej już tydzień i muszę stwierdzić, że jest bardzo wygodna i
emituje mocny sygnał (to chyba zasługa aktywnych pickupów). Co do
brzmienia… Niestety nie mogę przetestować możliwości przystawki „przy
gryfie” i odkręcić w gitarze basu ponad połowę bo głośnik zaczyna
pierdzieć 🙁