fabryka łorłika. Starszy pan na początku (nie)wyraźnie mówi „bełkot-bełkot łorłik” 😛
Można pryz okazji rzucić okiem jak się robi te piękne (lub niepiękne. Są gusta i guściki.) basy.
Mam pytanko do użytkowników wspomnianych „łorłikuff” 😛 waham się jeszcze pomiędzy żółtymi a czarnymi (czerwone są be-to już wiem 🙂 ) Chodzi mi o takie badziej piedrząco-mruczące brzmienie. To jedna sprawa. Druga to pytanie odnośnie żywotności. Jak długo Wam one brzmią?
GRUNT TO PODSTAWA
Mam czarne. Piedrząco-mruczące, długo trzymają. Polecam.
Zamówiłem. Maciux, jak coś będzie nie tak to meldujesz się w Olsztynie i stawiasz browara 😛
GRUNT TO PODSTAWA
E no. Niczego nie podpisywałem 😛
Hey ! Właśnie dziś kupiłem czerwone W i fucktycznie mają dużo wysokiego środka i mniej dołu 😀 ale pewnie przez 2 tygodnie będę się zachwycał 😀 http://www.myspace.com/flyingorgan
Struny Ernie Balla to potęga, power slinky, super slinky, generalnie ta seria.
właśnie zakupilem czerwonego Warwicka bo trafiłem na promocję w riffie. za dwa komplety dałem 50zł wiec się skusiłem. Narazie ich nie zakładałem (aż się boje:D), pewnie je potraktuje jak jedno – dwu koncertówki i powinno być ok. Chyba że faktycznie może tak być że się trafi jakaś zjebana w komplecie. generalnie na Ernie ballu się nigdy nie zawidołem DR potrafily mi pękac przy zakładaniu, a Daddario jakoś mi nie leżą. A czas trzymania brzmienia przez komplet, to kwestia indywidualna, jedni się poca bardziej inni mniej, jednych pot bardziej niszczy struny itd. pozdrawiam
ja używam tylko i wyłącznie czarnych Warwicków. Może i nie trzymają długo świeżego brzmienia. Ale ja i tak co miesiąc wymieniam struny, a nie stać mnie na droższe niż 50zł. Miałem chyba już z 20 kompletów i nie miałem tak, że struny miały inne brzmienie czy coś. Zależy jak założysz, mogą Ci się np skręcić i wtedy brzmi inaczej.
Ale czarne Warwicki kosztują ~ 100zł.
|no właśnie… czarne są za 80- 100zł
Wyjasnij proszę mroku
dość długi czas grałem na redach od Warwicka potem zacząłem testować inne struny: Daddario EXL170-5, Daddario EPS170-5, Ernie Ball 2821 50-135, Ernie Ball 2836 45-130, ROBERT TRUJILLO ICON SERIES BASS 5 STRING i z tych wszystkich strunek najlepiej leżą mi Erniee balle, warwicji są strasznie chropowate i twarde paluchy dostają mocno po d*pie 😉 daddario sa bardzo dobre ale najmilej się gra na ernie ballach – mięciutkie struny i swietne brzmienie we wszystkich rejestrach i zywotność mają w porządku! redy Warwicka – odradam i polecam erniee balle. koszt większy ale przyjemność z grania gwarantowana!
Czy czerwone Warwicki warto kupić na jedną sesję do studia? Powiem tyle jestem w kropce, bo w żadnym spośród 4 sklepów muzycznych w moim mieście nie ma jakoś stalowych strun do basu piątki . Swoje partie basu będę nagrywał w studio w środę lub czwartek. Struny chciałbym mieć już w poniedziałek, więc kupno przez neta odpada :(.
I co poradzicie? Warto kupić Warwicki czerwone 135″ ? Gram na nich od zawsze(już chyba 5 komplet) ale nie mam zielonego pojęcia czy sprawdzą się w studio …
Pomocy ! 😀
W sumie to odsyłam do wątku o strunach. Ten zamknę a jeśli CapoDiTuttiCapi będzie innego zdania to się odemknie
Mówią „łarłik” albo „łorłik”. To „warfik” to chyba w jakimś ruskim
sklepie słyszałeś 😀
W ruskim sklepie Riff 😀
Raczej nie. Angielska wymowa? A to niby czemu?
Ja mówię „Warwiki”, po polsku, normalnie.
Muszę przyznać, że nie trzymają; po kilku graniach są nie do użytku nawet
pranie nie pomaga.
Ale secik 35″ jest zacny, kocham ten rozmiar.
Pzdr.
https://www.youtube.com/watch?v=eWdkQp5RRKQ
fabryka łorłika. Starszy pan na początku (nie)wyraźnie mówi
„bełkot-bełkot łorłik” 😛
Można pryz okazji rzucić okiem jak się robi te piękne (lub niepiękne. Są
gusta i guściki.) basy.
Mam pytanko do użytkowników wspomnianych „łorłikuff” 😛 waham się jeszcze
pomiędzy żółtymi a czarnymi (czerwone są be-to już wiem 🙂 ) Chodzi mi o
takie badziej piedrząco-mruczące brzmienie. To jedna sprawa. Druga to pytanie
odnośnie żywotności. Jak długo Wam one brzmią?
GRUNT TO PODSTAWA
Mam czarne. Piedrząco-mruczące, długo trzymają. Polecam.
Zamówiłem. Maciux, jak coś będzie nie tak to meldujesz się w Olsztynie i
stawiasz browara 😛
GRUNT TO PODSTAWA
E no. Niczego nie podpisywałem 😛
Hey ! Właśnie dziś kupiłem czerwone W i fucktycznie mają dużo wysokiego
środka i mniej dołu 😀 ale pewnie przez 2 tygodnie będę się zachwycał 😀
http://www.myspace.com/flyingorgan
Struny Ernie Balla to potęga, power slinky, super slinky, generalnie ta
seria.
właśnie zakupilem czerwonego Warwicka bo trafiłem na promocję w riffie. za
dwa komplety dałem 50zł wiec się skusiłem. Narazie ich nie zakładałem
(aż się boje:D), pewnie je potraktuje jak jedno – dwu koncertówki i powinno
być ok. Chyba że faktycznie może tak być że się trafi jakaś zjebana w
komplecie. generalnie na Ernie ballu się nigdy nie zawidołem DR potrafily mi
pękac przy zakładaniu, a Daddario jakoś mi nie leżą. A czas trzymania
brzmienia przez komplet, to kwestia indywidualna, jedni się poca bardziej inni
mniej, jednych pot bardziej niszczy struny itd. pozdrawiam
ja używam tylko i wyłącznie czarnych Warwicków. Może i nie trzymają
długo świeżego brzmienia. Ale ja i tak co miesiąc wymieniam struny, a nie
stać mnie na droższe niż 50zł. Miałem chyba już z 20 kompletów i nie
miałem tak, że struny miały inne brzmienie czy coś. Zależy jak założysz,
mogą Ci się np skręcić i wtedy brzmi inaczej.
Ale czarne Warwicki kosztują ~ 100zł.
|no właśnie… czarne są za 80- 100zł
Wyjasnij proszę mroku
dość długi czas grałem na redach od Warwicka potem zacząłem testować inne
struny: Daddario EXL170-5, Daddario EPS170-5, Ernie Ball 2821 50-135, Ernie
Ball 2836 45-130, ROBERT TRUJILLO ICON SERIES BASS 5 STRING i z tych wszystkich
strunek najlepiej leżą mi Erniee balle, warwicji są strasznie chropowate i
twarde paluchy dostają mocno po d*pie 😉 daddario sa bardzo dobre ale najmilej
się gra na ernie ballach – mięciutkie struny i swietne brzmienie we
wszystkich rejestrach i zywotność mają w porządku! redy Warwicka – odradam
i polecam erniee balle. koszt większy ale przyjemność z grania
gwarantowana!
http://www.downhill.art.pl
a niklowane Redy jak się sprawuja wie ktoś? bo mam zamiar te zakupic
allegro.pl/item524219705_warwick_struny_basowe_nickel_5str_nowosc_mbs.html
_______________________________________________________________________________________________________
Czy czerwone Warwicki warto kupić na jedną sesję do studia? Powiem tyle
jestem w kropce, bo w żadnym spośród 4 sklepów muzycznych w moim mieście
nie ma jakoś stalowych strun do basu piątki . Swoje partie basu będę
nagrywał w studio w środę lub czwartek. Struny chciałbym mieć już w
poniedziałek, więc kupno przez neta odpada :(.
I co poradzicie? Warto kupić Warwicki czerwone 135″ ? Gram na nich od
zawsze(już chyba 5 komplet) ale nie mam zielonego pojęcia czy sprawdzą się
w studio …
Pomocy ! 😀
W sumie to odsyłam do wątku o strunach. Ten zamknę a jeśli CapoDiTuttiCapi
będzie innego zdania to się odemknie