Witam serdecznie!
Chcę zapytać o różnice między wzmacniaczami Warwicka Pro fet – czy np
model 3.2 a pro fet 4 różnią się ogromnie i są to wzmacniacze totalnie
różniące się od siebie, czy też np 4 to tak jakby nowsza wersja warwicka
pro fet 3.2, i idąc tym tokiem myślenia dalej pro fet 5.1 to też „tylko”
kolejna, nowsza wersja tych poprzednich pro fetów?
z góry dzięki za odpowiedź 😉
Mamy na forum wątek, w którym udziela się przedstawiciel Warwicka. Zapytaj
go :).
Generalnie to z tego co kojarze, były dwie serie:
3.1 3.2. 3.3 i analogicznie 5.1. 52
Gdzie między „3” a „5” była różnica tylko w mocy.
Z IV nie miałem do czynienia,
A patrząc po specyfikacji to trochę więcej mocy, oraz
Parametric tone filter sets frequency for mid boost/cut and high cut
8-band graphic EQ with switchable bypass
Samego feta 3.2 od siebie mogę gorąco polecić, biorąc pod uwagę cenę
gdzie używki chodzą po 600zł to na prawdę solidny, i dobrze brzmiący
wzmacniacz.
Dzięki bardzo za krótką i zwięzłą odpowiedź 🙂 Właśnie na jakiegoś
warwicka za jakiś czas będę się czaił, a tyle tych wersji że nie
wiedziałem czego dokładnie szukać. 300 watt i 4 ohmy były by idealne, zatem
Warwick 3.2 byłby super dla mojej paki, pytanie tylko czy różni się on na
tyle od wersji 3.1 / 3.3 żeby je też rozpatrywać (a niestety w necie nie
widzę żeby ktoś sprzedawał).
A co do ceny to w tej chwili na alledrogo widzę tylko jednego pro feta 3.2 za 990zł 😮
PS, mały fix do mojej wypowiedzi
Profet 3.2 = profet 5.1
Profet 3.3 = profet 5.2
Oczywiśćie uwzględniając moc, ot przesunięcie o jedno oczko.
Między 3.2 a 3.3 były jakieś zmiany z kompresorem, i zmiana charakterystyki
działania potencjometru Volume. W skrócie, nic.
A co do łorwika, sam będę sprzedawał 3.2 ale to za co najmniej miesiąc
jeśli by Cię to interesowało.
Grywam regularnie w klubie, w którym na stałe jest wystawiony Warwick Profet
5.1 wpięty w paczkę 410.
Uczciwy head.
Brzmienie całkiem sympatyczne. Na tyle dobre, że swoje własne graty
przywożę tam tylko gdy wiem, że koncert ma być nagrywany.
Do skuteczności też ciężko się doczepić. Klub jest na 250 osób i na
bluesowych jamach nie trzeba puszczać basu w przody.
Nowsza seria ma mniej prztyczków i pokręteł, co IMO jest zaletą – mniej
okazji do popsucia sobie brzmienia 🙂
Stary, idealnie się zgraliśmy! Za miesiąc będę miał kasę. Ile byś
chciał za swojego? W okolicach 20-go marca moglibyśmy się zgadać
Miałem profeta 5.1 i powiem, że był całkiem całkiem. Fajny head za niskie
pieniążki. Więc spokojnie polecam. Nie miałem do czynienia z 3kami, ale
jeśli różnią się tylko mocą to jest ok 🙂 Kiedyś miałem ochotę kupić
coś z serii X-Treme 10 ale trafił się lampowy MG. No ale kto wie może
kiedyś się skuszę na X-Trema albo Warwick TUBEPATH 10.1 🙂