wiem że temat o samym zespole już jest, jednak chciałem dowiedzieć się co
sądzicie o demku mojego zespołu które właśnie wydaliśmy.
można je pobrać TUTAJ:
www.warbell.com/recs/Warbell%20-%20Battle%20Of%20Unnumbered%20Tears%20%28DEMO%202009%29.rar
Jakość jest jaka jest, chociaż jest sporo lepiej, głównie dzięki radom
Alfika (tu wielkie podziękowania za poświęcenie pół godziny rozmowy na
temat ustawienia wszystkiego po kolei 😀 masz u nas skrzynkę ;)). Trzeba
jednak pamiętać że to tylko zwykła karta do nagrywania + symulacje itp.
strona zespołu:
www.warbell.com
Co myślisz o demku mojego zespołu „Warbell Battle Of Unnumbered Tears DEMO”?
Jakie są twoje wrażenia po przesłuchaniu naszego dema „Battle Of Unnumbered Tears”?
Czy pobrałeś nasze demo, które właśnie wydaliśmy?
Co sądzisz o jakości naszego dema?
Czy słyszałeś już nasze nowe demo „Battle Of Unnumbered Tears”?
Co sądzisz o jakości dźwięku na naszym demie?
Co sądzisz o naszym zespole Warbell?
Jakie są twoje wrażenia po rozmowie z Alfikiem na temat ustawienia sprzętu?
Czy masz jakieś sugestie co do poprawy jakości naszego nagrania?
Czy odwiedziłeś już naszą stronę internetową?
Opisz może te rady Alfika co do nagrywania 🙂
Jak na demo jest spoko 🙂
Całość jak na demo jest klarowna – wszystkie instrumenty słychać.
Co do wartości artystycznej się nie wypowiem, bo nie słucham takich rzeczy
;), niemniej wstydu absolutnie nie ma.
Technicznie – nie cierpię gitar buczących basami jak tutaj :/ No i dla mnie
mają brzydkie brzmienie…
Brzmienie solówek zbyt przaśne i świdrujące – przykre dla ucha…
Wokal trochę męczący dla mnie – schowałbym go bardziej w miks.
Największa zmora nagrań – perkusja – brzmi niezbyt, ale jest selektywna.
Bas bardzo fajny, najlepiej jak dla mnie wyszedł ;P
Bardzo fajne kompozycje, brzmienie już trochę gorzej, takie płaskie, jakby
każdy z was ustawiał brzmienie dla siebie, nie pod zespół. Ale skoro to
tylko demo, to nie ma co narzekac. 🙂
rad alfika było naprawdę masa, mam wszystko spisane na kartce, i w sumie
mógłbym wrzucić tyle że on to opisywał pod nas, konkretną sytuację i
sprzęt (a raczej jego brak:D). z brzmieniem gitar było niestety najgorzej, po
prostu są świszczące. Alfik stwierdził że to przypadłość każdej
amatorskiej produkcji i to będzie zawsze. i tak użyliśmy tape simulator
żeby trochę odświszczyć ich dźwięk. perkusja z drumkit from hell 2,
automat, bo żeby w realu byśmy nie nagrali ni chu chu żeby brzmiała jako
tako 😉 co do basu – dzięki, kręciłem go ze 4h żeby wyszło to co mi
siedziało w głowie 😀
Muza w miarę fajna ale brzmienie faktycznie słabe. Takie wszystko
przytłumione strasznie i gitary takie jakby trochę zza ściany nagrywane
Słabe brzmienie, myślę że nawet w domowych warunkach można dużo lepiej
zrobić.
Kompozycje są całkiem fajne.
Ano można lepiej.
Zobacz – gitara nagrana mikrofonem wokalnym, bas z MXRa, bębny z automatu:
http://www.filippiarz.wrzuta.pl/audio/0lyA5XhSQVP/bernardo_v
Jeśli to w domu robicie to nagrywajcie dalej, tak aby było lepiej – aktualne
demo wystarczy aby je wysłać na przeglądy i festiwale, ale da się to
zrobić w domu lepiej, znacznie lepiej 🙂
No, tutaj jest mięcho.
Myślę że gdyby Warbell wszystkie symulacje zostawił na podstawowych
ustawieniach z presetów i tylko odpowiednio ustawił głośność (perkusja
głośniej!) i panoramę to już by pewnie lepiej było. Czuję że miks
ucierpiał na przekombinowaniu. Ktoś inny ma takie wrażenie?
Masz może suche tracki z któregoś kawałka? Tzn wszystkie instrumenty osobno
bez żadnych nałożonych symulacji?
mam jeszcze suche tracki ze wszystkiego 😉 no i sam mastering był metodą
prób i błędów.
Jeśli nie masz nic przeciwko to prześlij mi to na maila [email protected]
(Może być na przykład kawałek In Flames). Jestem ciekaw czy sam będę w
stanie coś z tego wyciągnąć.
Opisz metodę nagrywania to może coś podpowiemy 🙂
Próbowaliśmy ostatnio nagrywania akustycznie gitar i owtyczkowanie ich –
brzęczy jak cholera i płaskie brzmienie, dużo lepiej wychodzi owtyczkowanie
linii przesterowanego pieca.
Perkę dajcie głośniej jak będą lepsze sample w automacie, bo na razie
kartonem wali, więc nie ma po co epatować 😉
ok, jutro opiszę i podeślę, bo dzisiaj już nie mam siły 😉
EDIT:
więc tak, drumsy oczywiście z automatu (Drumkit From Hell 2), gitary
nagrywane na cleanie, potem wrzucane do Amplitube Metal gdzie wrzucaliśmy
przester. Bas nagrywany w linię na 2 ścieżkach, potem jedną z nich
wrzucaliśmy do programu Ampeg SVX, gdzie dorzucaliśmy distortion i
mixowaliśmy oba basy w stosunku mniej więcej 80/20 (distortion więcej).
wokal na zwykłym mikrofonie dynamicznym, z odszumieniem i wyrównaniem
poziomów w Cool Edit Pro 2. potem mix, na cały utwór nakładany był Izotope
Ozone (bez maksymalizera), potem jeszcze jakaś wtyczka, ale nie pamiętam jak
się zwała. na koniec minimalne odskrzeczenie gitar wtyczką Tape Simulator i
tyle.
Yamasha – sorry, dopiero wróciłem do domu i już naprawdę nie mam siły
dzisiaj wyciągać tych wszystkich ścieżek, wybacz 🙂 jutro to zrobię.
tragedia brzmienie, gitary grają jakimś kartonem, w ogóle góry nie mają,
basu to ja nie slysze już w ogóle, zdejmijcie dołu z gitar od 250Hz dól i
dajcie więcej góry bo kupa straszna.
W ogóle w całym nagraniu nie ma góry 😀 tak jakby 3 sfrustrowanych basistów
grało. Ktoś wam ukradł gałki od środka i górki? Gitary naprawdę
zamulają i w momentach kiedy grają tylko niski zamulający riff sprawiają,
że czuć straaaszną dziurę w górze. Z kolei solówki strasznie wiercą w
uszy i chyba są jeszcze głośniej pomimo już zbyt głośnych na tle reszty
instrumentów gitar. Bas to jedynie chrobot. Równie dobrze mógłby w
większości nie grać dźwięków a jeździć kostką wzdłuż tłumionej
struny. Wokal jest strasznie z przodu i przykrywa wszystko. Tak jak Filip
mówi- schowałbym go w miks bardziej. Same kompozycje mi się nie podobają
ale może przez to, że to nie mój klimat. 3 minuty kawałka nie powinno tak
męczyć. Jak na demo to nie jest źle. Ale dalej niż do klubu czy na
przegląd bym tego nie wysłał. Na Myspace wielokrotnie słyszałem znacznie
lepsze nagrania młodych kapel 😉
i wcale dalej tego nie wysyłamy, to jest demo żeby już coś mieć w
przypadku festiwalu itp 😉
będziemy pracować nad kolejnymi nagraniami, ale najpierw porządną kartę
dźwiękową trzeba kupić 😉
Sposób nagrania kicha ; p ale rozumiem „demo”.
Mimo perka brzmi jak pady do ćwiczeń.
A gitary brzmienie mają tragiczne
Mimo to bardzo mi się podoba In Flames.
Pomysły i kompozycja utworu jak najbardziej poprawna.
A basik fajnie pracuje.
Odnoszę się do może 2-3 kawałów, ale pierwsze wrażenie dobre.
Czekam na płytkę.
dzięki! 🙂 miło słyszeć że się podoba. to było nasze pierwsze demo,
wszystko robione samemu i dlatego brzmi jak brzmi 😉
ale teraz właśnie kupujemy interface do nagrań, więc powinno być sporo
lepiej… no i mamy już sporo nowego materiału. zobaczymy jak to będzie 🙂
Wszystko słychać więc jak najbardziej demko poprawne.
Nie ma co tego negować bo jak nie ma sprzętu to trzeba próbować czym się
da.
Dzięki takim nagraniom które miały słabą jakość często wybijało się
wiele zespołów.
Ważna sprawą jest mastering ale w tym przypadku za dużo nie da xd.
Jak najbardziej życzę powodzenia bo zdania jestem jednego że lepiej robić
coś dla muzyki nawet próbowaniem z kapelami bo zawsze to coś tworzy i robi
krok dla muzyki. Bo bez takich jak my nie było by muzyki.
A muzyka ma swoje przesłanie i fajną melodię. Brzmienie bliższe memu sercu
niż Rock klasyczny jakiś ale nie gardzę żadną muzyką, szanuję to
wszystko i sam mam szerokie upodobania muzyczne.
Co do nagrań to pogadaj z Mrokiem bo on zajmuje się homerecordingiem mógłby
ci dać kilka wskazówek i doradzić co i jak, bo ostatnio słuchałem jego
kawałków i prócz ambitności w nich jest też konkretne nagranie +
prawidołowy masering za nie duży nakład pieniężny, masz wszystko zrobione
na tyle że wszystko słyszy się selektywnie.
Cnie mroku ?? ; p