Witajcie – mam pytanie, czy ktoś z Was używa którejś z tyvh kaczek? Którą
polecacie? Chodzi mi głównie o granie solówek na przesterze, a nie funkowe
slapowanie – czy ktoś ma próbki dźwięków tych kaczek? Na stronach
prodecentów są ale tylko takie slapowane, a ja szukam jak brzmią z
przesterem, lub na czysto, grane paluchami.
*Snarling Dogs Bawl Buster Bass
*Snarling Dogs Bootzilla (Bootsy Collins Signature Bass WAH)
*Dunlop 105Q Ultimate Bass Wah Pedal
*Morley PBA2 Dual Bass Wah Pedal
*EBS WahOne
Pozdrawiam:)
Czy ktoś z Was używa Kaczek Wah Wah i może mi z czystym sumieniem polecić któraś z nich?
Która Kaczka Wah Wah najlepiej nadaje się do grania solówek na przesterze?
Czy ktoś z Was ma próbki dźwięków różnych Kaczek Wah Wah?
Jaka Kaczka Wah Wah brzmi najlepiej z przesterem?
Którą Kaczkę Wah Wah polecacie do grania paluchami?
Czy ktoś z Was ma doświadczenie z Snarling Dogs Bawl Buster Bass?
Czy Dunlop 105Q Ultimate Bass Wah Pedal jest dobrym wyborem do grania solówek na przesterze?
Czy ktoś z Was korzysta z Morley PBA2 Dual Bass Wah Pedal i może mi coś o nim powiedzieć?
Jakie wrażenie robi EBS WahOne w grze na basie?
Czy Snarling Dogs Bootzilla jest dobrym wyborem dla miłośników Bootsy Collins?
Miałem Dunlopa, świetna ta kaczka, ładnie brzmi.
Z tych wszystkich co tu podałeś, to jednak najlepsza będzie ta od EBSa, bo
ona ma w sobie dodatkowo envelope filter i może funkcjonować jako volume
pedal.
No właśnie mi się EBS podoba najbardziej, bo mam przester EBSA i brzmi
świetnie, więc lubię tą markę, ale trochę ta kaczka droga;/ Za to Dunlop
Cry Baby to w sumie klasyka. Problem jest tylko taki, że jedyne próbki jakie
znalazłem to slapowane, a chciałbym usłyszeć jak to gra gdy się gra
„normalnie” i jak brzmi z overdrivem. Za to tych Snarling dogsów to już
w ogóle żadnych próbek nie znalazłem;/
Szukam też , może ktoś ma np.skany jakiś artykółow o tych kaczkach, lub
jakieś strony z recenzjami, opiniami itd…
Popytaj o próbki koleżankę z forum o nicku Nitrogliceryna.
Ona teraz dzierży w swoim posiadaniu waha, który kiedyś był mój (105q)
😉
Pozwolę sobie odświeżyć temat bo właśnie jestem na etapie kupowania
kaczy, a w tej materii jestem słabo obeznany.
Wygrzebałem w sieci sklep internetowy który sprzedaje Dunlop 105Q Bass Wah za 535zł (i pokrywa koszty przesyłki:))) Warto ?? Czy lepiej zainwestować w co
innego ??
Potrzebuję kaczki która zabrzmi mi z przesterem.
Jeżeli szukasz kaczki, która zabrzmi z przesterem, to ja jednak Dunlopa
odradzam, chyba, że to będzie przester w stylu RATa, a nie taki ala Cliff
Burton. Bo Dunlop ładnie brzmi, ale moim zdaniem jest zbyt mało chamski do
przesteru 😛
A ja szukam przesteru który zabrzmi z kaczką. Używam Morleya dual wah II
Bass i Big Muffa i powiem że w efekcie brzmi jak syntezator. Rozważam zmiane
przesteru ale chce kupowac pod kaczkę już.
A ja używam kaczki Talkera i w sumie nie wiem co o tym powiedzieć ;p Ale jak
ktoś chce mieć „kaczke” za 50zł oraz przesterowane buczenie to może w coś
takiego zainwestowac 😛
Ja polecam EBSa – cechuje się bardzo naturalnym przesterem – takim „wielko
ziarnistym”, w porównaniu do np.: Bossa, który brzmi jak syntezator z
kaczką. EBS MultiDrive jest trochę drogi ale wart swojej ceny:)
Cześć, odgrzewam kotleta, ale lepsze to niż nowy temat.
Ja mam z kolei takie pytanie, czy to normalne, że kaczka stłumia dźwięk nie
będąc w pozycji do kwaczenia? Dopiero zakupiłem pierwszą kaczkę wiec
pytam, bo to używka.
Mam podłączone gitara >> overdrive >> wah >> combo i do tej
pory jak grałem gitara >> overdrive >> combo to nic nie traciło
na dźwięku, a nawet mogłem sobie podkręcić na overdrive level i wszystko
grało głośniej, ale level miałem na minimum, bo i tak było głośno.
Teraz doszła do tego kaczka i kaczka ma tylko jeden pstryczek do powera
podpisany WAH. I póki kaczka jest wyłączona wszystko jest jak do tej pory. A
jak włączę ją to raz, że stłumia dźwięk ogólny to jeszcze pożera fuzz
z efektu i efekt nie brzęczy tak jak bez kaczki, no i muszę level
podkręcić. Co się skłania do pochylenia, a potem jak wyłączę kaczkę to
muszę znowu się pochylić i level skręcić, bo już bez kaczy gra za
głośno po podkręceniu level.
Co to za kaczka?
Jeżeli udało mi się zgadnąć po opisie to pewnie Morley. Ona „w pozycji do
kwakania” jest od chwili włączenia. Od tego momentu pracuje filtr regulowany
położeniem pedału.
Tak, Morley co prawda Classic Wah gitarowy, ale w ulotce krzyczą przy każdym
pedale że works also with bass. Ue czyli słabe te kaczki, skoro one na dzień
dobry mi psują dźwięk.
Bzdura, nie umiesz po prostu używać albo nie wiesz jak na tym grać. Morley
po włączeniu zachowuje się dokładnie tak samo jak każda inna kaczka po
włączeniu. Samo kwakanie spowodowane „pedałowaniem” jest już inne, ale
każda kaczka z pedałem ustawionym „w górę” zachowuje się dokładnie tak
samo. Może z racji tego, że to kaczka gitarowa nie słyszysz jak pracuje, ale
jeśli nie jest uszkodzona, to powinna ładnie wyć, zwłaszcza używana z
przesterem.
Nie, nie, ja wiem, że elegancko kwaczy, bo dobrze mi się ją używa, tylko
myślałem, że z pedałem ustawionym do góry po włączeniu jeszcze nie
zniekształca dźwięku, a dopiero przy pedałowaniu. A ona po odpaleniu
sprawia, że dźwięk jest stłumiony (cichszy i mułowaty) a przester traci
80% swojego „fuzza” i to mnie zdziwiło.
Niestety tak właśnie jest. Dokucza to w Morleyach, bo np. w Dunlopie przycisk
jest pod pedałem, więc tuż po włączeniu pedał wychylony jest nisko – i
kaczka już gra „górą”, wychylenie pedału całkowicie do tyłu da taki sam
efekt w każdej kaczce (poza Morleyem PBA II i Dunlopem 105Q, bo one akurat w
tej pozycji się wyłączają). Moja propozycja rozwiązania: jeżeli pedał
nie ma sprężyny trzymającej go w „górze”, połóż go na płasko albo
zatrzymaj w połowie – nie będzie takiego szoku brzmieniowego dopóki nie
zaczniesz pedałować 🙂
Ja używam gitarowego morleya mini wah/vol, a to z tego co pamiętam
miniaturowa wersja classic wah z dołożoną opcją volume. Działa mi to
pięknie.
No to lipa, że ten Morley po włączeniu zabija dźwięk z fuzza i zabiera 80%
głośności. Rzeczywiście ustawienie go w połowie daje już zkaczkowany
dźwięk, ale jest on bliższy oryginalnemu dźwiękowi kiedy kaczka jest
wyłączona, bo gdy ustawie pedał do góry w pozycji w jakiej myślałem, że
jest pozycją 0 nie wahującą to dźwięk jest zmulony i ściszony.
I tak niestety będzie z każdą kaczką. Zmień na Morleya PBA albo Dunlopa
105Q, one uruchamiają się automatycznie.
Dzięki, nie ukrywam, że szukałem budżetowej opcji, bo tego Morleya za 100
kupiłem, a na te typowo basowe bym musiał więcej wyłożyć 🙂
A jak się mają kaczki w multiefekcie? Na tej samej zasadzie?
W multiefekcie zazwyczaj jest gorzej 🙂
Polecam Dunlopa.
Rzuć okiem na poniższą konfrontację waha „adapowanego” i Dunlop Waha do
basu.
https://www.youtube.com/watch?v=YNa0D1KEYvg
Pozdrawiam.
P.S.Zgodnie z powyższym wpisem mazdaha, w multiefekcie jak w gumce, zwykle
gorzej.
Nie. W EBS wahone, choć również uruchamianym footswitchem, można
przełącznikiem odwrócić tryb kwakania – dzięki czemu można robić „łaa”
deptając w przód, albo w tył. Do tego można ustawić widełki
częstotliwości, w jakich pracuje filtr – daje to w finalnym efekcie spore
możliwości.
To oczywiście nachalna reklama, bo akurat mam EBSa na handel. 😉
ŁaŁan to całkowicie inna jakość niż wspominane przeze mnie dwie sztuki,
ona się nie liczy bo to kaczkowy RojsRojs 😀
Jakby ktoś zajarany nową płytą szukał brzmienia starej Mety:)
Polecamy Morley Cliff Burton Power Fuzz Wah Tribute:
https://www.youtube.com/watch?v=H_GiZqRRjZY