Witam, chcę się nauczyć grać na basie ale mam wadę kości promieniowej lewej ręki (niewykształcenie kciuka i ograniczona sprawność palca wskazującego). mam szansę na sprawną grę na basie dla praworęcznych czy brać się za bas dla leworęcznych? spotkał się może ktoś z podobną sytuacją? z góry dziękuję.
acidpony
27 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
Ponoć dla chcącego nic trudnego. Aczkolwiek sobie ja tego nie wyobrażam
zważywszy na to, że kciukiem dociskasz gryf od strony zewnętrznej, a
pozostałymi palcami (m.in. wskazującym) przyciskasz progi. No i trochę
mocniej aniżeli na zwykłej gitarze dociskasz je. O ile dałoby się jeszcze
nie dociskać na progi wskazującym (hardkor), o tyle nie wyobrażam sobie
niedociskania kciukiem gryfu.
Aha – jak jesteś leworęczny to mój wywód jest tu zbędny – kupujesz dla
leworęcznych bas i grasz.
Podobną sytuację miał basista Godsmacka. Tak samo ma niedowład któregoś
palca i gra przez to na lewusie. No i gra całkiem konkretnie 🙂
no niestety jestem praworęczna ^^. dzięki za odpowiedzi 🙂
Jeżeli naprawdę chcesz to dasz radę. Ja gram już 10 lat pomimo reumatyzmu i
zniekształconych stawów. Wczoraj kupiłem kontrabas. Trochę się boję, że
nie dam rady, ale zesram się, a nie dam się – walcz! 🙂
w tym wieku ?
Od 12 roku życia – tzw. młodzieńcze przewlekłe zapalenie stawów…
Oooo to jak nie dasz rady to ja chętnie się twoim kontrabasem zaopiekuję
🙂
Jestem leworęczny i gram na „normalnym” basie. Jest to też pewne
wynaturzenie. Ja zacząłem tak grać bo Guitar Hero mnie przyzwyczaiło, dla
ciebie leworęczny bas będzie chyba jedyną opcją.
Zakwasie, witaj w „klubie” 🙂 Jeśli się czegoś bardzo chce, to można
wszystko 🙂 Ja zaś mimo połamanych rąk (w tym 2 razy lewa) wybitego barku
oraz kilkadziesiąt razy połamanych i powybijanych palców dalej gram na
kontrabasie i reszcie 🙂
Witam;]
Słyszałem o gościu który nie ma kciuka a i tak daje sobie radę. Teraz gra
z najlepszymi w Polsce. Tylko, że na gitarze elektrycznej. Ja kiedyś pod
wpływem zamykając drzwi od samochodu zostawiłem kciuka w środku. Przez
chyba 2 tygodnie nie mogłem używać kciuka żeby docisnąć rękę do gryfu.
Przez pierwsze dwa dni było cholernie ciężko ale później można się
przyzwyczaić a po tygodniu kciuk nie był już tak bardzo potrzebny. Dodam
jeszcze, że zajebista to była sprawa bo wcześniej często po dłuższej grze
bolała mnie lewa ręka. Przez to, że musiałem się bardziej wysilić
wyrbiła mi się dłoń i już nie mam takich problemów. Chyba z każdej
sytuacji można wyciągnąć korzyści;)
Druga opcja to leworęczny bas. Nie powinnaś mieć problemu, ja jestem zdania,
że na początku jesteśmy prawie tak samo upośledzeni na każdej stronie.
Może być na początku dziwnie ale szybko się przestawisz. Jestem leworęczny
a gram na praworęcznym basie. A takich osób jest sporo, więc nie jestem
odosobnionym przypadkiem.
Na pocieszenie dodam, że sam mam w jednej ręce zerwany mięsięń(prawa) a w
lewej źle złożony nadgarstek, a gram już 4 lata i mam zamiar jeszcze tak ze
sto lat, więc dla chcącego nic trudnego!
Pozdrawiam i życzę powodzenia!:)
Ja też jestem leworęczny, ale gram na praworęcznym instrumencie. Można
powiedzieć z rozsądku, bo jednak większość osób jest praworęcznych i
zawsze można sobie pograć na kogoś instrumencie. Leworęczną gitarę
brałbym z konieczności. Natomiast w twojej sprawie poleciłbym pójść do
sklepu muzycznego i sprawdzić czy dasz rade grać na gitarze dla
praworęcznych, jeśli nie to zacząć grać na instrumencie leworęcznym.
Chcieć to móc a oto przykład:
http://www.pl.wikipedia.org/wiki/James_Shaffer Gitarzysta Korna
„Jego kariera zaczęła się od nieszczęśliwego wypadku na trójkołowcu.
Jamesowi zerwał się łańcuch i próbując go naprawić ręką, poważnie ją
uszkodził. Lekarze doradzili mu ćwiczenia rehabilitacyjne. W ten sposób
zaczął grać na gitarze. Początki były trudne, nie bardzo mu to
wychodziło.”
na forum była również mowa o basiście bez jednej ręki….
to od ciebie zależy czy dasz radę, przypuszczam że na leworęcznym wiośle
było by ci łatwiej… ale możesz zacząć grać na zwykłym – będziesz
miała dużo pod górę ale podwójnie zadowolona z efektów.
………..ograniczeniem może być tylko ludzka wyobraźnia……..
Ew. ze znanych przykładów „móc to chcieć” to jeszcze Tommy Iommi (coś tam
miał z opuszkami palców, rękawica specjalna itd.) i jednoręki perkusista
(bodaj z Def Leppard).
To ja napiszę najdosadniejszy przykład, i naprawdę bliski nam. Jak
zaczynałem czytać basoofkę był tu pewien użytkownik, nie pamiętam jego
nicka, nie wiem czy się jeszcze udziela, ale z pewnością sporo osób będzie
pamiętało jego historię. Facet przy swoich narodzinach miał wylew krwi do
mózgu. Przez co miał upośledzoną kontrolę nad swoją lewą (chyba lewą)
ręką – kontrolował z trudem palec wskazujący i środkowy, serdeczny i mały
były praktycznie nieruchome. Cała ręka nienaturalnie sztywna, musiała być
zmuszana do każdego ruchu. I facet czerpał, możliwe, ze nadal czerpie,
wielką satysfakcję z grania.
Jeśli dalej się tutaj udziela i to czyta, to bardzo przepraszam, że nie
pamiętam nicka, i bardzo dziękuję – bo zawsze jak coś mi nie idzie z
muzyką wspominam sobie tą historię i czuje się zobowiązany do starania
się, skoro miałeam szczęście mieć aż takie warunki do gry.
@Dante
może to być mała gafa, ale czy to nie był czasem herpentolog?
Wywołali i przybyłem 😀
Tak, to ja.
I napiszę, że się da. Teraz założyłem jazzrockowy skład z jednym z
założycieli Big Fat Mamy i panowie, jest k…wa chemia!
A co do jednego palca, to słuchaj, olej sprawe. Masz jeszcze trzy. A kciukiem
nie trzeba dociskać gryfu, żeby docisnąć strunę do progu.
Wielu gitarzystów gra używając tylko trzech palcy. Ja często gęsto używam
tylko dwóch…I co? Gram w takiej kapeli, że mnie samemu kopara opada.
Jedna zasada: dont give up!
I pamiętaj, że cała muzykalność człowieka jest zaklęta w głowie, nie w
jego łapach, i że to głowa ma władzę nad łapami, nie łapy nad
głową!
https://www.youtube.com/watch?v=A_4m8hxdS3c
Basmen stąd ma to samo co ja, a posłuchaj jak zapiernicza!
najlepsze jest to że Healf mógłby uczyć grania bardzo wielu z nas… uwierz
w siebie i graj! 🙂
Nie Healf. 😀
Do przodu chłopie, Herp i Peruła (basista Highway którego znam osobiście a
który niejednokrotnie na jamach mnie zagiął) są przykładem na to, ze się
da. Chcieć to móc.
https://www.youtube.com/watch?v=4RLg2Ev3Zd4
No i sledz wyczerpał temat…
Mamy jeszcze takiego kolesia: nikt go chyba nie przedstawiał:
https://www.youtube.com/watch?v=vcMyE8o3M38
No i RIck Allen, perkusista Def Leppard:
Wypadałoby się przejść do jakiegoś naprawdę DOBREGO basisty, który
zobaczy tą rękę, przymierzy najpierw prawy a później lewy bas i pozwoli
dobrać coś odpowiedniego.
Kciuk w lewej ręce tak naprawdę robi dość ważną robotę jeśli chodzi o
podparcie i stabilizację – jeżeli jesteś w stanie ustabilizować dłoń na
gryfie a palec wskazujący jest w stanie docisnąć dźwięk można próbować
na prawo. Bez odpowiedniej stabilizacji i podpórki dłoń raczej będzie się
mocno spinać, gra będzie ciężka i niewygodna.
Ale tak jak już napisałem, wyboru basu dokonać wypadałoby z kimś kto
będzie w stanie zobaczyć i ocenić jak leży Ci w rękach zarówno lewy jak i
prawy bas. A nie przez internet.
W skrócie: graj, nie p*rdol
wielkie dzięki:)
tfu, Herp oczywiście ^^
Żeś walnął gafę jak nie wiem 😛
https://www.youtube.com/user/onearmedbandit86
Tak w temacie jeszcze
Mój praworęczny kolega grał na basie. Potem miał wypadek i mu się zepsuła
lewa ręka. Chłopak ambitny przełożył bas w druga stronę i uczył się od
początku.
Gra całkiem sprawnie.
Pomimo ze ręka się zrehabilitowała on już gitary nie przełożył.
Na pewno nie będzie łatwo ale się da.
pozdro600