Vermona Regent 600 g

18 komentarzy

1. Din. Łączówki na jack znajdziesz w każdym normalnym muzycznym (przynajmniej
   tak myślę, u mnie w mieście są).

2. Jest to powermixer pamiętający czasy PRLu. Też taki miałem nawet fajnie
   gadał 😀

3. Czyli bez zadnych problemow można pod to podłączyć rownoczesnie mikrofon i
   gitary 😀 ?

4. Teoretycznie tak. Tylko skołuj sobie odpowiednie kolumienki.

5. Kolumny niedlugo będę miał ;]. Co powiecie o tym basie ?
   allegro.pl/item286015294_silvertone_sslb11_pack_zestaw_dla_basisty.html

   – niedawno go kupilem (poza necie i sam bas bez wzmacniacza)

6. Że to badziewie.

7. Oj chyba popełniłeś życiowy błąd 😉 za taką cenę nie kupisz
   porządnego nowego wiosła, to będzie coś pokroju Tensona/Sky-Waya ale miejmy
   nadzieje, ze niebędzie tak źle.

   Edit:

   Kapral uprzedziłeś mnie…

8. Tez mam taka nadzieje, dodam tylko ze to mój pierwszy bas ;].

9. Nie zniechęcacie go tak.

   Mnie się wydaje, że lepiej już zacząć od marnego sprzętu, żeby nauczyć
   się, na co patrzeć przy kupnie czegoś droższego. Jak człowiek się nie zna
   w ogóle i kupiłby coś już za powiedzmy 1500, po pewnym czasie
   zorientowałby się, że nie odpowiada mu do swojego stylu gry itd., wtedy
   żałowałby bardziej takiej kasy. Przy kupnie droższego basu w przyszłości
   kejmil1 będzie lepiej wiedział na co patrzeć.

   Z resztą jak się człowiek jeszcze nie zna, to opinie innych forumowiczów
   słabo naprowadzają na dobrą drogę, bo każdy tutaj na forum będzie
   zachęcał do kupowania innego basu (najczęściej modelu, który sam ma). 🙂
   To przecież też kwestia gustu.

10. Tu właśnie chodzi o to że marny sprzęt może zniechęcić. A za te
    pieniądze mógł mieć jakiegoś Zaka albo Mensfelda. I to prawdopodobnie
    byłby lepszy wybór. Poza tym pierwszych zakupów powinno się dokonywać z
    kimś doświadczonym, właśnie po to żeby nie kupić badziewia.

11. Jeśli marny sprzęt zniechęci, to znaczy, że motywacja do grania jest marna.
    Jak się chce naprawdę grać, to marny sprzęt nie zniechęci, a nauczy, czego
    unikać przy kupnie droższej gitary.

    Osobiście zaczynałam na jeszcze marniejszym sprzęcie i wcale mnie nie
    zniechęcił (bas za 280zł, krzywy gryf, wysoka akcja strun, zepsute
    potencjometry…). Nauczyłam się regulować bas (na czymś takim nie ma
    strachu ;)).

    Jak to kupowałam, nie miałam możliwości, aby ktoś doświadczony mi
    pomógł w wyborze i nie żałuję, że kupiłam tamtego basa, pomimo jego
    mankamentów. To jest dobre doświadczenie. 🙂

    A też czytam forum i zauważyłam, że jak ktoś się pyta, jaki bas kupić,
    to każdy forumowicz ma na ten temat inne zdanie i początkujący ma wtedy
    jeszcze większy mętlik w głowie…

    edit: Odezwałam się dlatego, że posty w stylu „wrzuciłeś kasę w błoto”
    itd mogą bardziej kolegę zniechęcić niż fakt, że kupił niezbyt dobry
    sprzęt.

    Kejmil1 – nie przejmuj się, graj ile wlezie 🙂

12. Zwróć uwagę na jedno – kupiłby używany, sensowny na początek sprzęt, nie
    załapał by klimatu, zechciał go sprzedać, odzyskał większą część kasy
    (prawie całość). Kupił to, nie spodoba mu się, będzie chciał sprzedać,
    i ile % odzyska? A poza tym jak TERAZ ktoś się pyta jaki bas kupić to
    odpowiedź z reguły jest bardzo prosta i zawiera się w jednym słowie:
    „wyszukiwarka” 😛 .

13. Wszyscy popełniamy błędy… Jeśli gra na tym czymś nie zniechęci Cię do
    basowania, będziesz miał przynajmniej punkt odniesienia, jak już kupisz coś
    porządnego. Prawda jest taka, że za tą kasę mógłbyś kupić dość dobrą
    używkę. Następnym razem przed kupnem, przeszukaj wątki, bo
    być może będzie jakaś opinia, albo po prostu wrzuć wątek z zapytaniem o
    konkretny sprzęt. Na pewno pozwoli Ci to uniknąć w przyszłości wyrzucenia
    kasy w błoto. 3-maj się.

    **********************************************************************************
    …lepiej mieć Parkinsona i trochę powylewać, niż Alzheimera i zapomnieć
    wypić …

14. Wszystko mi się już pomieszalo. Szukalem przez dlugi czas dobrego używanego
    basu na necie ale za kazdym razem cena przekraczala moje mozliwosci. Bylem
    zdeterminowany kupić bas byle jaki tylko żeby zaczac uczyc się grac. Gotowy
    bylem kupić nawet sky-waya. Kolega polecil mi ta gitarę, powiedzial ze to
    będzie lepsze niż taki SkyWay czy dean marley – i tak to właśnie było. (gitarę
    kupilem za 450zł)

15. Mogłeś zrobić lepiej, ale teraz to już po ptokach. A teraz wracamy do
    tematu.

16. Dokladnie taki sam temat założyłem na WoobieDoobie i dostałem takie same
    odpowiedzi (badziewie, oddaj, kasa w błoto). To był SkyWay i MegaAmp.

    Teraz mam GMR. SkyWay nauczył mnie pokory 😀

    Pzdr.

17. Co jak co ja wolałbym Sky-Waya niż ten badziew na którym zaczynałem. To
    był jakiś DEFIL o kształtach Spectora Rex ale z gryfem od Fendera. menzurę
    nie wiem jaką to miało ale pamiętam że jak zmierzyłem jej długość to
    miała 140 cm (gitara nie menzura rzecz jasna) 😉 a gryf w bananik, ale
    mnie nie zniechęciła 😛

18. Zakup tej gitary nie wypalil koles, , który miał mi ja sprzedac przedluzal ,
    przedluzal az w koncu ja z tym skonczylem. Teraz nie dokonam sam wyboru tylko z
    Wami :

Możliwość komentowania została wyłączona.